wtorek, 17 stycznia 2017

"Mniej złości, więcej miłości" Natalia Sońska

Kinga pracuje w redakcji pisma modowego „Pearl”. Jej życie jest idealnie poukładane i pozbawione problemów. Fajna praca i zakochany w dziewczynie po uszy fotograf Daniel są cudownym uzupełnieniem sielanki. Nic nie zapowiada nagłego załamania…
Życie Kingi zmienia się jednak diametralnie, gdy dziewczyna dowiaduje się, że jej ukochany wyjeżdża na międzynarodowy kontrakt do Afryki i zostawia ją na kilka miesięcy. Ale nie jest to jedyna szokująca wiadomość…
Uczucia Kingi zostaną wystawione na ciężką próbę. Będzie musiała znaleźć w sobie odwagę, by stawić czoła przeciwnościom. Na szczęście może liczyć na wsparcie rodziny i niezawodnej przyjaciółki. Czy z taką pomocą Kinga zdoła odnaleźć utracone szczęście i spełnić swoje marzenia?
„Mniej złości, więcej miłości” to historia o przyjaźni, uczuciach, rodzinnych więziach, nierozwikłanych zagadkach, niedopowiedzeniach i ogromnym poświęceniu. Burzliwe emocje biorą tu górę, złość pojawia się niejednokrotnie, a miłość odgrywa jak zwykle bardzo ważną rolę.
Opis książki



Autor: Natalia Sońska
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2016
Liczba stron: 324



     Za tę powieść zabrałam się z dwóch prostych względów - zakupiłam ją ostatnio w wersji elektronicznej na swój czytnik oraz miałam po prostu ochotę na tego typu literaturę. Miałam nadzieję na mało zobowiązującą treść, którą szybko łyknę i będę zadowolona. Tylko czy oby na pewno można ją tak skatalogować?
     Kinga teoretycznie ma wszystko co może sobie wymarzyć. Nawet dobrą pracę, fajnego faceta i przyjaciół na których może polegać. Jednak splot nieoczekiwanych wydarzeń wywraca jej życie do góry nogami. W pewnych momentach tej niepozornej powieści dostajemy elementy zarówno romansu jak i dobrze zapowiadającego się kryminału. W końcu roztrzepana Mira pakuje się w różne podejrzane akcje wciągając w to swoją nową przyjaciółkę. Przystojny brat Miry, który jest policjantem, musi chronić je obie ale czy pod nieobecność Daniela zrodzi się uczucie między nim a główną bohaterką? Również matka oraz szalona babcia Kingi wprowadziły kilka wydarzeń w całej powieści, które mogą zarówno rozśmieszyć do łez jak i dać trochę do myślenia. Czuję jednak pewien niedosyt. Zrobił się z tego pewien misz-masz, którego nie da się przypisać jednemu gatunkowi.
     Bohaterowie - o dziwo najbardziej polubiłam konspiracyjną babcię naszej głównej bohaterki, która miała swój rozbrajający charakterek. Co mnie męczyło w tej pozycji to jedna z przyjaciółek naszej bohaterki, Hania. Była ona jakoś taka nijaka, że aż nie wiem po co właściwie ona tutaj się pojawiła. Ani nie wniosła nic szczególnego do powieści, ani nie nadawała jej jakiegoś tonu. Co do reszty bohaterów nie mam zastrzeżeń, choć główna postać, czyli Kinga, była momentami taką niezdarą, że chciałam jej dać kopa w cztery litery aby się wreszcie ogarnęła.
     Styl autorki bardzo lekki, dzięki czemu pozycję można przeczytać w ekspresowym tempie. Ja rozprawiłam się z tą pozycją w jeden dzień. Przez tą lekkość języka zapewne sięgnę po inne pozycje pisarki, które również już mam u siebie. Natomiast wydanie elektroniczne zostało zrobione całkiem dobrze, nie było żadnych niespodzianek czy elementów, które by nie współgrały z moim Kindlem. Co do wersji papierowej niestety nie mogę się wypowiadać, choć z tego co widziałam to zapewne psioczyłabym na klejone strony ;). Poprawcie mnie jeśli się mylę.
     Miałam pewien dylemat jak powinnam ocenić tę powieść. Pozytywnie mnie ona zaskoczyła lecz jej potencjał nie został do końca wykorzystany. Odniosłam wrażenie, że fabuła oraz gatunek nie były do końca przemyślane, jakby finalny efekt co rusz zmieniał się wraz z pisaniem. Osobiście wolę jak dana pozycja jest bardziej sprecyzowaną, gdyż rzadko kiedy połączenie kilku gatunków wychodzi dobrze. Nie twierdzę, że nie ma w ogóle takich pozycji w których się to udało lecz wolałabym aby któryś wątek wyszedł bardziej na prowadzenie.
     Moja ocena: 5/10.

2 komentarze:

  1. Ależ ja nie lubię irytujących głównych bohaterek. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści Sońskiej, więc pewnie to zmienię ze względu na swoje uwielbienie do literatury polskiej, jednak będę pamiętała, żeby nie spodziewać się niczego specjalnego po tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa jakie będą Twoje wrażenia z tej powieści.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails