ONA
Samowystarczalna singielka, która nie widzi świata poza pracą.
Pożar, w wyniku którego doznaje poważnych oparzeń, zabiera jej nadzieję
na przyszłość. Załamana dziewczyna milczy, nie pragnąc już niczego.
Ukryta za szpitalną zasłoną, nie chce, by ktokolwiek na nią patrzył, i
sama też nie potrafi spojrzeć w lustro. Aż zwykła rozmowa, w którą daje
się wciągnąć, przywraca jej na nowo nadzieję…
ON
Wygadany optymista, który nie wyobraża sobie dnia bez kontaktu z
ludźmi. Choć po wypadku jego życie już nigdy nie będzie takie jak
wcześniej, to nie odbiera mu to hartu ducha. Gdy na oddział trafia
milcząca dziewczyna, stawia sobie za cel wciągnąć ją w rozmowę. Nie
spodziewa się, że już niedługo nie będzie mógł żyć bez głosu sąsiadki…
ONI
Dwoje ludzi po przejściach, których życie doświadczyło bardziej, niż
kiedykolwiek mogliby przypuszczać. Czy zdobędą się na odwagę i pozwolą
sobie na odrobinę szczęścia?
CZASAMI NIE TRZEBA WIDZIEĆ – WYSTARCZY POCZUĆ… ZWŁASZCZA KIEDY CHODZI O MIŁOŚĆ!
Dla wszystkich fanów "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes i "Współlokatorów" Beth O’Leary.
To podnosząca na duchu historia o dwójce pacjentów, którzy poznają
się w szpitalu i powoli się w sobie zakochują, choć nigdy się nie
widzieli.
Opis książki
Autor: Emily
Houghton
Tytuł oryginalny:
Before I Saw You
Język oryginalny:
angielski
Tłumacz:
Dobrzańska Anna
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
społeczna, obyczajowa
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2021
Rok pierwszego wydania polskiego:
2021
Liczba stron: 384
Czas trwania: 9h 25m
Lektor: Monika Chrzanowska
Książka pt. "Zanim Cię zobaczę" jest reklamowana jako połączenie "Współlokatorów" (którzy nie do końca przypadli mi do gustu) oraz "Zanim się pojawiłeś" (kocham!). Mam dość mieszane odczucia do takich porównań w ramach promocji, jednak jako, że uwielbiam powieść Jojo Moyes to z ogromną rezerwą postanowiłam dać również szansę i tej pozycji.
Po pożarze w firmie skryta w sobie Alice trafia do szpitala z dość obszernymi poparzeniami. Ma problem ze spojrzeniem w lustro i nie pozwala innym by na nią spojrzeli. Na szpitalnym łóżku obok leży Alfie, straszliwa gaduła, który stracił w wypadku nogę. W końcu udaje mu się zmusić dziewczynę do mówienia i choć się nie widzieli zaczyna między nimi tworzyć się więź. I choć zapowiadało się obiecująco to według mnie dostajemy tu przesłodzony romans za którymi nie do końca przepadam. Pomimo, że potrzebowałam lekkiej i zabawnej lektury, dzięki której nieco się rozerwę to jednak nie do końca znalazłam tu to czego potrzebowałam. Gdyby nie zakończenie, które było, przynajmniej dla mnie, zbyt słodkie i przewidywalne to mój odbiór tej pozycji byłby znacznie lepszy. Był tu ogromny potencjał na ulubieńca roku, lecz niestety niektóre sytuacje nie poszły po mojej myśli. Nie była to dla mnie również aż tak zabawna powieść, która wywołałaby na mojej twarzy choć cień uśmiechu. Pomimo mojego narzekania widzę to, co może zachwycić tu innych czytelników. Jest to chwytająca za serce historia, która na niektórych osobach może zrobić ogromne wrażenie i zapaść w pamięci na długo. Jednak dla mnie ta pozycja nie umywa się wobec powieści Jojo Moyes "Zanim się pojawiłeś", choć pewne podobieństwa faktycznie występują.
Bohaterowie - mam wobec nich dość mieszane odczucia. Choć mieli swój charakterek i można ich przypisać do tej konkretnej pozycji to jednak nie byłam w stanie aż tak mocno się z nimi zżyć by w pełni przeżywać wraz z nimi ich rozterki. Możliwe, że czasem będę ich wspominać, lecz żadna z postaci nie skradła mojego serca na tyle, bym myślała o niej bez przerwy długo po zakończeniu lektury.
"Zanim Cię zobaczę" autorstwa Emily Houghton to według mnie bardzo przeciętna powieść z przewidywalnym zakończeniem. Wątpię abym miała ochotę przeczytać ją w przyszłości ponownie, jednak wiem, że pomimo banalnej końcówki znajdzie ona sporo fanów, którzy będą się nią zachwycać. Ja niestety nie jestem w stanie z czystym sercem polecać tej pozycji każdemu, choć są osoby, którym podsunęłabym ten tytuł.
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz