poniedziałek, 27 maja 2019

"Tak cię straciłam" Jenny Blackhurst







Susan po trzech latach wychodzi ze szpitala psychiatrycznego z nową tożsamością. Bliscy, policja, lekarze – wszyscy mówią Emmie – tak ma teraz na imię – że trafiła tam, bo zabiła swojego synka. Emma nic nie pamięta. Więc musi im ufać… prawda? A jeżeli wszyscy kłamią, a ona została wrobiona w tę zbrodnię? A jeżeli zbrodni nie było, a Dylan żyje? 
Opis książki







Autor: Jenny Blackhurst
Tytuł oryginalny: How I Lost You
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Olejniczak Skarsgard Maria
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2014
Liczba stron: 416



     "Tak cię straciłam" to debiut literacki autorki, choć w Polsce została ta książka wydana dopiero jako trzecia. Jednak słyszałam o tej pozycji tyle pozytywnych opinii, że postanowiłam dać szansę i zacząć przygodę z tą pisarką właśnie od niej. Przyznam, że jest to intrygujący początek kariery pisarskiej Jenny Blackhurst.
     Emma została oskarżona o morderstwo i po trzech latach wychodzi ze szpitala psychiatrycznego gdzie odsiedziała wyrok. Sęk w tym, że kompletnie nie pamięta zarzucanego jej czynu. Co gorsza, ktoś wysyła na jej nowy adres pewną przesyłkę, dającą nadzieję, że jej dziecko jednak żyje... Sam opis tej książki na okładce wzbudził moją ciekawość i muszę przyznać, że akcja została dość ciekawie poprowadzona. Choć bardzo łatwo można się domyślić w którą stronę będą skupią się dalsze poczynania głównej bohaterki to wkręciłam się w lekturę. Pomimo pewnego schematu niektóre sytuacje były zaskakujące a część wydarzeń mogła wbić w czytelnika w fotel.
     Bohaterowie całkiem dobrze wykreowani, choć nie wszyscy zapadają w pamięci. Główne postacie jednak dawały radę i przyznam, że pomimo iż nie akceptowałam wszystkich ich zachowań to byłam w stanie je po części zrozumieć. Nie wiem jak się czuje matka, która straciła dziecko lecz kreacja bohaterki pomagała mi objąć rozumem jej działanie.
     Styl autorki przyjazny w odbiorze. Choć w samej treści są pewne niedociągnięcia to czytało mi się tę książkę bardzo przyjemnie i ciężko było mi się oderwać. Musiałam przez to uważać w komunikacji miejskiej by wysiąść na odpowiednim przystanku. Wydanie papierowe ma tylko jedną wadę - klejone strony, lecz cała reszta trzyma wysoki poziom.
     Choć pozycja "Tak cię straciłam" nie jest genialnym thrillerem psychologicznym to widzę tutaj pewien potencjał. Cieszę się, że mam już na swojej półce kolejne tytuły od tej autorki, gdyż jestem ogromnie ciekawa jak wypadną kolejne jej książki.
     Moja ocena: 6/10.

2 komentarze:

  1. Przeczytałam trzy powieści tej autorki - ta jest najsłabsza, ale nadal jest niezła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ta jest najsłabsza to nie mogę doczekać się kolejnych pozycji od tej autorki :).

      Usuń

Related Posts with Thumbnails