wtorek, 23 kwietnia 2019

"Salon odrzuconych" Serena Burdick

Paryż, belle époque. Mimo wojny francusko-pruskiej zamożna rodzina Savaray decyduje się nie wyjeżdżać z miasta. Jej życie chwilowo toczy się w murach przepastnego domu, który jest świadkiem wzajemnej niechęci jego mieszkańców i niekończących się sporów. Małżeństwo Auguste’a i Colette dawno się rozpadło, kobieta szuka więc pociechy w ramionach kolejnych kochanków. Ich osiemnastoletnia córka Aimée marzy skrycie, że Henri, którego rodzice dziewczyny przygarnęli, gdy był jeszcze dzieckiem, obdarzy ją uczuciem.
Kiedy Henri znika w tajemniczych okolicznościach, życie rodziny komplikuje się jeszcze bardziej. Zrozpaczona i przygnieciona stratą Aimée, próbując zapełnić pustkę, wkracza w zdominowany przez mężczyzn świat sztuki. Wkrótce wikła się w znajomość z impresjonistą Édouardem Manetem i przypadkowo natrafia na obraz Henriego, dzięki czemu udaje jej się odnaleźć ukochanego. Spotkanie młodych doprowadza do ujawnienia skrywanego przez lata sekretu… 
Opis książki




Autor: Serena Burdick
Tytuł oryginalny: Girl in the Afternoon: A Novel of Paris
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Kukian Justyna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2016
Liczba stron: 352



     Swego czasu ogromnie interesowałam się sztuką. Choć mój entuzjazm wobec tej dziedziny nieco opadł postanowiłam dać szansę powieści "Salon odrzuconych" z myślą czy znów nie zapałam miłością do spraw artystycznych. Dodatkowo tło historyczne z którym mamy tu do czynienia dawało wielkie nadzieje, że polubię się z tą książką. Niestety nie do końca się to sprawdziło...
     W przedstawionej tu historii dzieje się wiele. Wojna, sztuka, pierwsza miłość oraz od dawna skrywane sekrety, które wreszcie ujrzą światło dzienne. Jednak podczas lektury tej powieści niestety przez większą część czułam znużenie. Nie potrafiłam wkręcić się fabułę, choć nie można narzekać na brak akcji. Podczas czytania nie czułam tego klimatu a przecież belle époque to dość intrygujący okres. Może miałam zbyt duże oczekiwania czy nie był to po prostu odpowiedni czas u mnie na tego typu treść lecz czuję się rozczarowana tym co tu dostałam.
     Bohaterowie zostali dobrze wykreowani. Podczas lektury nie miałam problemu ze zorientowaniem się o kim ja właściwie czytam. Jednak żadna z postaci, którą poznajemy na kartach tej powieści nie wzbudziła we mnie pozytywnych emocji. Nie potrafiłam zżyć się z którąkolwiek osobą. Albo mnie wkurzali, albo byli dla mnie obojętni. Jedynie momentami współczułam ojcu głównej bohaterki, który był otoczony ciągle knującymi i okłamującymi go babami.
     Styl autorki - mam wrażenie, że idealnym określeniem dla tego w jaki sposób została napisana ta powieść to "przeciętny". Nie mogę napisać, że odrzucało mnie od stylu, lecz nie było na tyle dobrze i przyjemnie, abym zachwycała się kunsztem literackim pisarki. Wydanie papierowe przyzwoicie zrobione. Nawet przeważnie irytujące mnie klejenie stron nie było tu tak źle wykonane, żebym od razu miała się na to w pierwszej kolejności denerwować.
     Mam ogromne wątpliwości jak powinnam ocenić tę książkę. Z jednej strony nie czuję się usatysfakcjonowana z lektury, jednak mam wrażenie, że "Salon odrzuconych" może kogoś jednak zainteresować a ja po prostu odpowiedni się w nią nie wczułam. Dla mnie jest to po prostu przeciętna książka, o której prawdopodobnie szybko zapomnę.
     Moja ocena: 5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails