Anglia, rok 1857. William marzył o karierze naukowca przyrodnika. Los
jednak chciał inaczej. Żona, gromadka dzieci i sklep z nasionami.
Poczucie życiowej porażki sprawiło, że William pogrąża się w depresji.
Ponowne natchnienie przychodzi wraz z dawnym naukowym wywodem na temat
życia pszczół. William postanawia zbudować ul. Ul, który przyniesie jemu
i jego potomkom zaszczyty i sławę...
Stany Zjednoczone, rok 2007. George jest hodowcą pszczół i
właścicielem kilkuset uli. Chce rozwijać swoją farmę, by przekazać ją w
spadku jedynemu synowi. Cóż z tego, skoro jego marzenia są tak dalekie
od marzeń żony i syna. W dodatku wśród pszczelarzy coraz częściej
pojawiają się pogłoski o niewyjaśnionej śmierci setek tysięcy owadów.
Chiny, rok 2098. Jedyne miejsce na ziemi, które poradziło sobie z
katastrofą. Młoda kobieta Tao całymi dniami ręcznie zapyla drzewa
owocowe, które są podstawą gospodarki Chin. Rozpaczliwe chce dać synkowi
szansę lepszego życia – życia nadzorcy...
Opis książki
Autor: Maja
Lunde
Tytuł oryginalny: Bienes historie: Roman
Język oryginalny: norweski
Tłumacz: Marciniakówna Anna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2015
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 520
Tytuł oryginalny: Bienes historie: Roman
Język oryginalny: norweski
Tłumacz: Marciniakówna Anna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2015
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 520
Przypuszczam, że o książce "Historia pszczół" słyszał już chyba każdy. Napisano na jej temat wiele recenzji czy artykułów i pewnie jeszcze więcej ich w przyszłości powstanie. Większość opinii z którymi się zetknęłam czy to wśród znajomych czy w internecie były bardzo pozytywne. I podzielam ich zdanie - jest to według mnie naprawdę dobra pozycja.
Akcja tej powieści rozgrywa się w trzech różnych okresach: w XX wieku w Anglii, na początku XXI wieku w Stanach Zjednoczonych oraz w 2098 roku w Chinach. Choć nie jest to opowieść o jednej rodzinie to bohaterów łączy jeden ważny element - pszczoły. Ukazane zostało to jak ważne są dla ludzkości te znielubione przez wiele osób latające owady, za którymi notabene ja też nie przepadam. Miałam ogromne obawy przed lekturą czy będę potrafiła docenić to czym tak wielu się zachwyca. Jednak im dalej brnęłam w tę historię, tym trudniej było mi się od niej oderwać i coraz lepiej rozumiałam te wszystkie pozytywy jakich się nasłuchałam na jej temat. Dla niektórych jest to powieść o niczym, co w pewnym stopniu jestem w stanie zrozumieć, lecz dawno nie czytałam tak dobrze skonstruowanej historii, która by mnie na swój sposób poruszyła. Akcja nie pędzi w zawrotnym tempie, jednak jest tu coś przez co nie łatwo o niej zapomnieć.
Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Można ich pokochać lub znienawidzić lecz przy żadnym nie przejdziemy obojętnie. Jesteśmy w stanie zrozumieć zachowanie każdego z nich. Zarówno Wiliam, George, Teo czy ich rodziny mieli w sobie coś przyciągającego, dzięki czemu możemy zapamiętać ich na długo. Podczas lektury nie miałam najmniejszego problemu by od razu wiedzieć z którą z postaci mam aktualnie do czynienia.
Styl autorki bardzo przystępny w odbiorze. Sposób w jaki opisała tę historię potrafi przenieść czytelnika w dany świat, dzięki czemu wraz z bohaterami mogliśmy przeżywać wszelkie ich wzloty i upadki. Wydanie elektroniczne, które miałam okazję czytać na swoim czytniku nie budzi we mnie żadnych zastrzeżeń.
"Historia pszczół" to rewelacyjna powieść, którą powinien przeczytać każdy. Niektórym może się nie spodoba, a niektórzy będą tak samo nią zachwyceni jak ja. Jednak jest to tytuł, na który warto poświęcić swój czas - może niektórym otworzy oczy na to, co się stanie gdy zabraknie na świecie pszczół...
Akcja tej powieści rozgrywa się w trzech różnych okresach: w XX wieku w Anglii, na początku XXI wieku w Stanach Zjednoczonych oraz w 2098 roku w Chinach. Choć nie jest to opowieść o jednej rodzinie to bohaterów łączy jeden ważny element - pszczoły. Ukazane zostało to jak ważne są dla ludzkości te znielubione przez wiele osób latające owady, za którymi notabene ja też nie przepadam. Miałam ogromne obawy przed lekturą czy będę potrafiła docenić to czym tak wielu się zachwyca. Jednak im dalej brnęłam w tę historię, tym trudniej było mi się od niej oderwać i coraz lepiej rozumiałam te wszystkie pozytywy jakich się nasłuchałam na jej temat. Dla niektórych jest to powieść o niczym, co w pewnym stopniu jestem w stanie zrozumieć, lecz dawno nie czytałam tak dobrze skonstruowanej historii, która by mnie na swój sposób poruszyła. Akcja nie pędzi w zawrotnym tempie, jednak jest tu coś przez co nie łatwo o niej zapomnieć.
Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Można ich pokochać lub znienawidzić lecz przy żadnym nie przejdziemy obojętnie. Jesteśmy w stanie zrozumieć zachowanie każdego z nich. Zarówno Wiliam, George, Teo czy ich rodziny mieli w sobie coś przyciągającego, dzięki czemu możemy zapamiętać ich na długo. Podczas lektury nie miałam najmniejszego problemu by od razu wiedzieć z którą z postaci mam aktualnie do czynienia.
Styl autorki bardzo przystępny w odbiorze. Sposób w jaki opisała tę historię potrafi przenieść czytelnika w dany świat, dzięki czemu wraz z bohaterami mogliśmy przeżywać wszelkie ich wzloty i upadki. Wydanie elektroniczne, które miałam okazję czytać na swoim czytniku nie budzi we mnie żadnych zastrzeżeń.
"Historia pszczół" to rewelacyjna powieść, którą powinien przeczytać każdy. Niektórym może się nie spodoba, a niektórzy będą tak samo nią zachwyceni jak ja. Jednak jest to tytuł, na który warto poświęcić swój czas - może niektórym otworzy oczy na to, co się stanie gdy zabraknie na świecie pszczół...
Moja ocena: 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz