czwartek, 11 kwietnia 2019

'Azyl' (The Zookeeper's Wife, 2017) - film





To jedna z takich historii, o które kino musiało się upomnieć. Poruszająca filmowa opowieść, która wydarzyła się naprawdę. Antonina Żabińska, żona dyrektora warszawskiego zoo, wspólnie z mężem, Janem, ukrywali podczas II wojny światowej dziesiątki Żydów. Osobiście wydostawali ich z getta i pomagali przetrwać w opustoszałych murach ogrodu zoologicznego. Niektórzy ukrywani byli w miejscach przeznaczonych dla zwierząt, inni w willi Żabińskich. W 1965 roku Jan i Antonina Żabińscy zostali odznaczeni przez instytut Jad Waszem tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.






     O historii przedstawionej w "Azylu" słyszałam wiele skrajnych opinii. Od tych najbardziej entuzjastycznych poprzez całkowite niezadowolenie z tego co dostali. Co prawda mnie do książki za bardzo nie ciągnęło, jednak postanowiłam dać szansę jej ekranizacji, więc od razu daję znać, że nie mam porównania.
     Film opowiada historię partą na faktach. Podczas II wojny światowej Państwo Żabińscy, którzy prowadzili warszawskie zoo, uratowali wiele istnień. Po tematyce spodziewałam się czegoś na prawdę mocnego, choć wiem, że przedstawienie jej nie należy do najłatwiejszych. Jednak tutaj czuję pewien niedosyt. Nie zamierzam oceniać postawy żadnego z bohaterów, lecz zabrakło mi czegoś, co spowodowałoby, że nie mogę o nim przestać myśleć, tak jak miałam po filmie "Pianista". Mam niestety bardzo mieszane odczucia po seansie "Azylu", który nie był według mnie do końca całościowo idealnie zgrany.
     Gra aktorska również nie do końca mnie zachwyciła. Mam wrażenie, że najlepszymi umiejętnościami zabłysnęli Ci najmłodsi. W przypadku dorosłej części obsady mam wiele "ale". Aktorka wcielająca się w Antoninę Żabińską, czyli Jessica Chastain, jak dla mnie nie wypadła zbyt przekonująco. Odniosłam wrażenie, że była przedstawiona zbyt 'cukierkowo'.
     Po obejrzeniu tego filmu nie mam ochoty sprawdzić tej historii w wersji książkowej. Dobrze było go zobaczyć, jednak nie przekonuje mnie na tyle bym miała ochotę do niego powracać. Wiem, że są znacznie lepiej zrealizowane filmy o tej tematyce a ten nie zalicza się według mnie do "TOP5" tych najlepszych.
     Moja ocena: 6/10.

2 komentarze:

  1. W zeszłym roku czytałam książkę. Literackie arcydzieło to to nie jest, ale jako historia, pamiętnik i przede wszystkim dowód na to, że można być człowiekiem w nieludzkich czasach jak najbardziej godna polecenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety po filmie nadal nie jestem przekonana czy chcę przeczytać książkę... Chyba musi upłynąć trochę czasu zanim zacznę brać ją pod uwagę.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails