Narnia to pełna uroku i niezwykłych tajemnic kraina, którą czwórka
młodych ludzi próbuje uratować przed siłami władców zła. Stworzył ją i
opisał w siedmiotomowym cyklu „Opowieści z Narnii” C. S. Lewis (1898 –
1963), profesor uniwersytetu w Cambridge, zainspirowany zapamiętanym z
dzieciństwa obrazem fauna idącego przez zaśnieżony las z parasolem i
paczkami.
W tomie piątym, zatytułowanym „Koń i jego chłopiec”, śledzimy
pasjonującą ucieczkę z Kalormenu do Narnii dzielnego Szasty, pięknej
księżniczki Arawis oraz mówiących koni: Briego i Hwin. Kim naprawdę jest
Szasta i jaki to lew krąży wciąż wokół uciekinierów, odkrywamy dopiero
na ostatnich stronicach książki...
Opis książki
Autor: Clive Staples
Lewis
Tytuł oryginalny: The Horse and His Boy
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Polkowski Andrzej
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1954
Rok pierwszego wydania polskiego: 1987
Liczba stron: 216
Tytuł oryginalny: The Horse and His Boy
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Polkowski Andrzej
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1954
Rok pierwszego wydania polskiego: 1987
Liczba stron: 216
"Koń i jego chłopiec" to już piąty tom z cyklu 'Opowieści z Narnii'. Nie przypadł mi on dość szczególnie do gustu ale skoro zalega on u mnie na półce to zawzięłam się i postanowiłam sukcesywnie czytać i kiedyś wreszcie go zakończyć. Dużo lepsze wrażenie zrobiła na mnie ekranizacja pierwszej części niż sama książka.
Przechodząc jednak do tego konkretnego tomu - fabuła pozycji jest zaskakująco ciekawa. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. W tej publikacji znów znajdziemy wiele nadprzyrodzonych istot, lecz są one tak przedstawione, że aż chcemy poznać je jeszcze bardziej. Nie ma tutaj sytuacji, że są one upychane na siłę, tak aby tylko były, aby przyciągnąć uwagę czytelnika, jak to bywa w niektórych pozycjach. Moim zdaniem można wiele wynieść dla siebie z tej pozycji, będąc zarówno kilkulatkiem, jak i mając znacząco więcej lat na karku. Każdy może z niej nauczyć się wiele o ile czytelnik otworzy się na treść którą autor chce przekazać.
Bohaterowie - już chyba pisałam, że Łucja jest moją ulubioną postacią z tej serii i całe szczęście wystąpiła ona w tej pozycji. Co prawda mała tutaj była jej rola lecz jednak się pojawiła :). Wykreowane postacie są na prawdę bardzo dobrze przedstawione. Jeśli chcecie lepiej poznać moją opinię na temat stylu autora to zapraszam do recenzji pierwszej części cyklu, czyli "Lew, czarownica i stara szafa". Nie zmienił się on zbytnio od tej pozycji.
Pomimo, że również starszy czytelnik odnajdzie w tej książce coś dla siebie, moim zdaniem, nadal jest to seria bardziej typowa dla dzieci. O ile kiedyś to się zdarzy, chciałabym ją przeczytać swoim pociechom, natomiast jako osoba już dorosła może nie do końca jestem w stanie dostrzec urok tej książki. Pomimo to uważam, że jest warta przeczytania.
Przechodząc jednak do tego konkretnego tomu - fabuła pozycji jest zaskakująco ciekawa. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. W tej publikacji znów znajdziemy wiele nadprzyrodzonych istot, lecz są one tak przedstawione, że aż chcemy poznać je jeszcze bardziej. Nie ma tutaj sytuacji, że są one upychane na siłę, tak aby tylko były, aby przyciągnąć uwagę czytelnika, jak to bywa w niektórych pozycjach. Moim zdaniem można wiele wynieść dla siebie z tej pozycji, będąc zarówno kilkulatkiem, jak i mając znacząco więcej lat na karku. Każdy może z niej nauczyć się wiele o ile czytelnik otworzy się na treść którą autor chce przekazać.
Bohaterowie - już chyba pisałam, że Łucja jest moją ulubioną postacią z tej serii i całe szczęście wystąpiła ona w tej pozycji. Co prawda mała tutaj była jej rola lecz jednak się pojawiła :). Wykreowane postacie są na prawdę bardzo dobrze przedstawione. Jeśli chcecie lepiej poznać moją opinię na temat stylu autora to zapraszam do recenzji pierwszej części cyklu, czyli "Lew, czarownica i stara szafa". Nie zmienił się on zbytnio od tej pozycji.
Pomimo, że również starszy czytelnik odnajdzie w tej książce coś dla siebie, moim zdaniem, nadal jest to seria bardziej typowa dla dzieci. O ile kiedyś to się zdarzy, chciałabym ją przeczytać swoim pociechom, natomiast jako osoba już dorosła może nie do końca jestem w stanie dostrzec urok tej książki. Pomimo to uważam, że jest warta przeczytania.
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz