Matthew Shapiro, wykładowca na Harvardzie, wciąż nie może się otrząsnąć po tragicznej śmierci żony. Jedyny sens jego egzystencji nadaje czteroletnia córeczka, i to ze względu na nią Matthew nie poddaje się depresji. O tym, by zaczął znów dostrzegać uroki życia, nie ma jednak mowy.
Emma Lovenstein może o sobie śmiało powiedzieć, że osiągnęła sukces zawodowy. Pracuje jako sommelierka w renomowanej nowojorskiej restauracji i jest uznawana za jedną ze wschodzących gwiazd w tym zawodzie. Niestety, w życiu osobistym zupełnie się jej nie wiedzie. Ma wprost talent do pakowania się w związki bez perspektyw.
Kiedy Matthew kupuje używany komputer, nie ma pojęcia, że ten przedmiot odmieni jego życie. Na dysku laptopa, który wbrew temu, co twierdził sprzedający, nie został dokładnie wyczyszczony, znajdują się zdjęcia, a także adres mailowy osoby, która je wykonała - młodej kobiety, prawdopodobnie poprzedniej właścicielki komputera. Matthew wysyła jej wiadomość, ona mu odpowiada i... rozpoczyna się coś, czego żadne z nich nie jest w stanie pojąć.
Opis książki
Autor: Guillaume
Musso
Tytuł oryginalny: Demain
Język oryginalny: francuski
Tłumacz: Prądzyńska Joanna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2013
Rok pierwszego wydania polskiego: 2014
Liczba stron: 400
Tytuł oryginalny: Demain
Język oryginalny: francuski
Tłumacz: Prądzyńska Joanna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2013
Rok pierwszego wydania polskiego: 2014
Liczba stron: 400
Książkę wypożyczyłam z biblioteki - była to ostatnia w danym momencie dostępna pozycja tego autora a tak się szczęśliwie złożyło, że jeszcze jej nie czytałam. Wcześniejsze spotkania z tym pisarzem uważam za udane dlatego też bez wahania wypożyczyłam pozycję pt. "Jutro".
Fabuła książki niestety nie była odkrywcza. Dzięki zakupionemu laptopowi na 'wyprzedaży ogródkowej' Matthew kontaktuje się z poprzednią właścicielką tego sprzętu. Ta rozmowa i dalsze wydarzenia zmieniają ich dotychczasowe życie. Dla mnie zauważalne są pewne podobieństwa do innej książki tego autora, którą niedawno czytałam, czyli "Telefon od anioła". Tam również był wątek, że dzięki sprzętowi (w tamtym przypadku telefon), dwójka nieznajomych może się ze sobą skontaktować i zmienić swoje życie. Pomimo tych podobieństw przyjemnie czytało mi się tę książkę. Wciągnęła mnie ona od pierwszych stron. Pochłonęłam ją w całości w jeden dzień, gdy miałam względnie wolną sobotę :).
Bohaterowie dobrze nakreśleni, choć główna bohaterka lekko mnie irytowała. W sumie lepiej żeby wywoływała jakieś uczucia niż pozostała całkowicie bezpłciowa, bez charakteru czy innych elementów, które w jakiś sposób by ją wyróżniały. Styl pisarza bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu książka nadała się idealnie na weekend aby się zrelaksować. Wydanie - sam dobór papieru i czcionki bardzo dobry lecz te klejone strony nie wyglądają tak dobrze, w szczególności, że już kilka osób przede mną ją czytało.
Jeśli ktoś jest wielkim fanem twórczości autora to zapewne sięgnie i po tę książkę. Niestety na mnie nie zrobiła ona aż takiego wrażenia jak poprzednie pozycje, choć nie mogę napisać, że nie spędziłam miło czasu podczas lektury. Wciągnęła mnie ona lecz te podobieństwa nie dawały mi spokoju.
Fabuła książki niestety nie była odkrywcza. Dzięki zakupionemu laptopowi na 'wyprzedaży ogródkowej' Matthew kontaktuje się z poprzednią właścicielką tego sprzętu. Ta rozmowa i dalsze wydarzenia zmieniają ich dotychczasowe życie. Dla mnie zauważalne są pewne podobieństwa do innej książki tego autora, którą niedawno czytałam, czyli "Telefon od anioła". Tam również był wątek, że dzięki sprzętowi (w tamtym przypadku telefon), dwójka nieznajomych może się ze sobą skontaktować i zmienić swoje życie. Pomimo tych podobieństw przyjemnie czytało mi się tę książkę. Wciągnęła mnie ona od pierwszych stron. Pochłonęłam ją w całości w jeden dzień, gdy miałam względnie wolną sobotę :).
Bohaterowie dobrze nakreśleni, choć główna bohaterka lekko mnie irytowała. W sumie lepiej żeby wywoływała jakieś uczucia niż pozostała całkowicie bezpłciowa, bez charakteru czy innych elementów, które w jakiś sposób by ją wyróżniały. Styl pisarza bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu książka nadała się idealnie na weekend aby się zrelaksować. Wydanie - sam dobór papieru i czcionki bardzo dobry lecz te klejone strony nie wyglądają tak dobrze, w szczególności, że już kilka osób przede mną ją czytało.
Jeśli ktoś jest wielkim fanem twórczości autora to zapewne sięgnie i po tę książkę. Niestety na mnie nie zrobiła ona aż takiego wrażenia jak poprzednie pozycje, choć nie mogę napisać, że nie spędziłam miło czasu podczas lektury. Wciągnęła mnie ona lecz te podobieństwa nie dawały mi spokoju.
Moja ocena: 6/10.
Niestety, nie czytałam jeszcze żadnej książki Musso..
OdpowiedzUsuńAutor jest dość "specyficzny" i nie każdemu spodoba się jego twórczość. Jednak warto samemu się przekonać o tym "na własnej skórze"
Usuń