Po pierwsze, Alexia nie ma duszy. Po drugie, jest starą panną, której
ojciec był Włochem, a teraz nie żyje. Po trzecie, została zaatakowana
przez wampira, co stanowi oburzające naruszenie zasad dobrego
wychowania.
A dalej? Sprawy lecą na łeb, na szyję, gdyż ów wampir przypadkowo
ginie z jej ręki, a nieznośny lord Maccon (hałaśliwy, gburowaty i
zabójczo przystojny wilkołak) z rozkazu królowej Wiktorii wszczyna
śledztwo.
Jedne wampiry znikają, inne pojawiają się znienacka, jakby wyrastały
spod ziemi, a podejrzenia padają na Alexię. Czy nasza bohaterka zdoła
rozwiązać zagadkę skandalu, który wstrząsnął londyńską socjetą? Czy
charakterystyczna dla bezdusznych umiejętność neutralizowania sił
nadprzyrodzonych okaże się pomocna, czy raczej przysporzy jej wstydu? I
co najważniejsze - kto naprawdę zawinił? I czy podadzą ciasto z
kajmakiem?
Opis książki
Autor: Gail
Carriger
Tytuł oryginalny: Soulless
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Moltzan-Małkowska Magdalena
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2009
Rok pierwszego wydania polskiego: 2011
Liczba stron: 320
Tytuł oryginalny: Soulless
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Moltzan-Małkowska Magdalena
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2009
Rok pierwszego wydania polskiego: 2011
Liczba stron: 320
Książkę wypożyczyłam z biblioteki przy ostatniej wizycie. Pamiętam, że kiedyś miałam tę pozycję na liście "chcę przeczytać", lecz z jakiegoś powodu swego czasu ją usunęłam. Nie pamiętam dokładnie dlaczego ale widząc tę książkę po dłuższej chwili jednak ją "przygarnęłam".
Historia przedstawiona w tej pozycji niezbyt mnie wciągnęła. Czytając odniosłam wrażenie, że sama autorka nie do końca ma pomysł jak pociągnąć fabułę. Zbyt wiele mini wątków, które niewiele wnosiły samej treści, nie zostały ciekawie pociągnięte. Męczyłam strasznie tę książkę i właściwie siebie podczas czytania. Bardzo duży przekrój różnych istot, cały misz- masz, z czego zrobił się w tej pozycji straszny chaos bez konkretnej fabuły.
Styl autorki - w tym przypadku odniosłam wrażenie, że pisarka na siłę chciała stworzyć śmieszną powieść, coś na kształt cyklu o Stephanie Plum. Niestety wyszła żałosna podróbka...
Niestety nie zachwyciła mnie ta książka. Może jestem za stara aby ją docenić, choć nigdy nie kręciły mnie wilkołaki, wampiry i inne takie stworzenia.
Styl autorki - w tym przypadku odniosłam wrażenie, że pisarka na siłę chciała stworzyć śmieszną powieść, coś na kształt cyklu o Stephanie Plum. Niestety wyszła żałosna podróbka...
Niestety nie zachwyciła mnie ta książka. Może jestem za stara aby ją docenić, choć nigdy nie kręciły mnie wilkołaki, wampiry i inne takie stworzenia.
Moja ocena: 2/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz