poniedziałek, 4 kwietnia 2022

"Zablokowany rzut" Kennedy Ryan

 
Wrogowie, którzy stali się kochankami w bezlitosnym świecie agentów sportowych. Są niczym dwa okrążające się rekiny.
JARED
Byłbym milionerem, gdybym dostawał dolara za każdym razem, gdy przez Banner Morales moje serce na chwilę zastyga… To serce, które – jak twierdzi większość ludzi – jest zamarznięte na kamień.
Jej gniew burzy moją krew, a każde piorunujące spojrzenie sprawia, że… No cóż, możecie się domyślić. Gdybym dostawał dolara zawsze, gdy ktoś się nią zachwyca, byłbym bogatszy o kolejny milion.
Odnoszę sukcesy jako agent sportowy, ponieważ zakładam, że słowo „nie” nie oznacza odmowy, a jedynie potrzebę zastanowienia się nad moją propozycją. Mówi się, że ludzie nie zawsze dostają to, czego chcą, ale według mnie oni po prostu nie wiedzą, jak dobrze rozegrać sprawę. Sztuczka polega na tym, by pozwolić innym wykonać ruch.
Weźmy taką Banner. Wydaje się jej, że wygrywa, a w rzeczywistości? Ona nawet nie wie, jak się gra.
BANNER
Gdybym dostawała dolara za każdym razem, kiedy Jared Foster złamał mi serce, miałabym dokładnie jednego dolara.
Jedna noc. Jedna totalna porażka. Jeden dolar… I tyle mi wystarczy.
Odniosłam sukces w branży zdominowanej przez mężczyzn. Wszystko, co oni potrafią, zrobiłam lepiej. To ja rozdaję karty i blokuję ich rzuty, gdy sytuacja tego wymaga.
A Jared? Ma czelność myśleć, że dostanie drugą szansę…
Zapomnij, koleś! Klapnij sobie, odetchnij głęboko i weź na wstrzymanie, bo postanowiłam cię ignorować… choć jesteś mężczyzną utkanym z moich fantazji i pożądania.
Opis książki
 
 
 
Autor: Kennedy Ryan
Tytuł oryginalny: Block Shot
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Jendryszka Joanna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: romans
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2018
Rok pierwszego wydania polskiego: 2020
Liczba stron: 472
 
 
 
     Książka pt. "Zablokowany rzut" to drugi tom serii 'Obręcze' od Kennedy Ryan. "Ryzykowny rzut" wywołał u mnie ogromne zaskoczenie i zrobił mocne wrażenie, więc miałam nadzieję, że również w tej części znajdę coś dla siebie. Poprzeczka była postawiona naprawdę bardzo wysoko, przez co niestety rozczarowanie tym co tutaj dostałam było jeszcze dotkliwsze.
     Jared i Banner poznali się na zajęciach w college'u, choć każde z nich inaczej pamięta ich pierwsze spotkanie. Niestety jedno popołudnie zniszczyło całą ich budowaną przez miesiące relację... Po wielu latach, działając w tej samej branży, znów na siebie wpadają, a napięcie między nimi nadal jest wręcz namacalne. To czy uda im się naprawić to co zostało zniszczone dowiecie się z lektury tej pozycji. Moim zdaniem niestety nie jest to jednak aż tak udana powieść jak pierwszy tom tej serii. O ile wcześniej było naprawdę wiele emocji, które pamiętam do dziś, tak tutaj głównie irytowałam się infantylnością zachowań głównych bohaterów. Ok, w minimalnej części byłam w stanie zrozumieć Banner, przynajmniej te jej obawy związane ze swoją wagą, tak cała reszta była dla mnie wręcz irracjonalna. Brak zdecydowania w jej zachowaniu sprawiło, że dostaliśmy tu trójkąt miłosny, który do niczego logicznego nie prowadzi. Podczas lektury odniosłam wrażenie, że chciałaby ona zjeść ciastko i mieć ciastko, nie podejmując ważnych decyzji dotyczących związku i swojej przyszłości związanej z którymkolwiek z interesujących się nią facetów. To jak była w stanie manipulować tymi mężczyznami swoim niezdecydowaniem nie zostało przeze mnie zbyt pozytywnie odebrane. Często było wspominane jaką jest ona silną kobietą, jednak jej zachowanie temu całkowicie zaprzeczało. Sama fabuła też nie zrobiła na mnie aż tak mocnego wrażenia, bym chciała ją rozpamiętywać i powracać do niej myślami. Miałam spore oczekiwania wobec tej historii a niestety mocno się rozczarowałam...
     Bohaterowie - o ile Jared miał charakter jaki miał, czyli typowy 'bad boy', to całościowo został wykreowany całkiem nieźle. Może nie do końca jesteśmy w stanie go polubić jako osobę to jednak był spójny jako postać. Niestety Banner to taka chorągiewka na wietrze, która oprócz swojej wagi i wiedzy nie ma sobą zbyt wiele do zaoferowania. Strasznie mnie ona irytowała swoją nijakością i często bardzo dziecinnym zachowaniem. Przyznam, że chciałabym o niej jak najszybciej zapomnieć, bym nie musiała znów irytować się na samo jej wspomnienie. Pozostałe postacie w tej pozycji były na tyle mdłe i mało charakterystyczne, że ciężko mi przywołać z zakamarków swej pamięci chociażby ich imiona, a osoby z poprzedniej części, które się tu pojawiły miały naprawdę niewielki swój udział w tej historii.
     Styl autorki, choć nadal lekki i przyjemny w odbiorze to jednak stworzona przez pisarkę treść nie pozwalała mi w pełni oddać się tej lekturze i czerpać z niej radości. Spodziewałam się czegoś znacznie lepszego, gdyż wiem, że potrafi stworzyć bardziej angażującą fabułę o której ciężko zapomnieć. E-book dostępny na Legimi już nieco lepiej przygotowany niż pierwszy tom, choć nadal widziałam kilka niedopracowanych momentów, które również mogły odebrać przyjemność z samego czytania.
     "Zablokowany rzut" to powieść, która naprawdę bardzo mnie rozczarowała. Po pierwszym tomie, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, spodziewałam się, że również tu dostanę mocną historię od której nie będę mogła się oderwać, a tak się niestety nie stało. Przez tę część mam ogromne obawy czy jest sens sięgać po kolejne tytuły z serii 'Obręcze' i chyba dłużej będę musiała się zastanowić czy się na nie zdecyduję i czy mam w ogóle ochotę je czytać.
     Moja ocena: 3/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails