niedziela, 17 stycznia 2021

'Jak dogonić szczęście' (Hector and the Search for Happiness, 2014) - film

 

 
 
 
 
 
 
Hector (Simon Pegg) jest psychiatrą. Praca przynosi mu coraz mniej satysfakcji, gdyż nie potrafi sprawić, aby jego pacjenci poczuli się szczęśliwi. Pewnego dnia porzuca wygodne życie i wyrusza w samotną podróż w poszukiwaniu prawdziwego szczęścia. Hector zwiedzi cały świat, od Paryża, przez Chiny, Afrykę aż do Stanów Zjednoczonych, a jego podróż będzie pełna kolorów, egzotyki i niebezpieczeństw.
 
 
 
 
 
 
 
     Naszła mnie ostatnio ochota na komedię i przeglądając ofertę Netflixa trafiłam na film pt. "Jak dogonić szczęście". Choć opis wydał się nawet interesujący to nie spodziewałam się spektakularnej produkcji. Chciałam po prostu dobrze się bawić ale niestety czuję się rozczarowana...
     Hector, który pracuje jako psychiatra i stara się pomagać innym, czuje coraz mniejszą satysfakcję z wykonywanej pracy. Pewnego dnia postanawia samotnie wyruszyć w długą podróż by odszukać prawdziwe szczęście. Pomimo, że na swojej drodze trafi w wiele wyjątkowych miejsc i pozna nietypowych ludzi czy uda mu się odnaleźć to czego tak uparcie szuka? Na pierwszy rzut pomysł na fabułę wydał mi się nawet interesujący, lecz wykonanie nie do końca mnie przekonuje. Im brnęłam dalej tym coraz częściej czułam znużenie i irytację tym co dzieję się na ekranie. Przez cały seans miałam poczucie, że już coś podobnego było, że już coś w tym stylu widziałam i wreszcie przyszło olśnienie - "Jedz, módl się i kochaj". Mam wrażenie, że jest to po prostu 'bardziej komediowa', a przynajmniej starająca się taka być, wersja tego co już jest na rynku od wielu lat. Ja niestety nie uśmiechnęłam się ani razu podczas seansu i miałam ochotę przerwać oglądanie w połowie. Jako, że nie lubię porzucać rozpoczętych filmów czy książek to oglądałam dalej z nadzieją, że może jednak będzie lepiej. Niestety nie było, przez co moja frustracja tylko narastała. Irracjonalni bohaterowie, humor nie do końca w moim guście - mogłabym tak długo wymieniać. Na plus mogę napisać, że były czasem ładne widoki i to chyba jest najmocniejszy pozytyw całej produkcji...
     Gra aktorska niestety mnie nie zachwyciła. Miałam wrażenie, że wszyscy przez większość czasu mają jedną minę bez względu na to co aktualnie im się przytrafia. Spodziewałam się trochę lepszej mimiki twarzy czy ukazywania emocji, które targają postaciami, lecz tego nie dostałam. Po tym filmie raczej nie będę specjalnie wyszukiwać kolejnych tytułów z danymi aktorami by specjalnie dla nich obejrzeć daną produkcję.
     "Jak dogonić szczęście" to komedia, która niestety ogromnie mnie rozczarowała. Choć nie miałam ogromnych oczekiwań to i tak żałuję, że zdecydowałam się obejrzeć to coś. Dla mnie były to zmarnowane dwie godziny, które mogłam znacznie lepiej spożytkować, nawet jeśli miałabym się gapić pustym wzrokiem w sufit. Niestety szczęścia w tym przypadku nie znalazłam...
     Moja ocena: 3/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails