poniedziałek, 18 marca 2019

'Facet (nie)potrzebny od zaraz' (2014) - film

Zosia rozstaje się z chłopakiem po tym, jak nakrywa go w swoim mieszkaniu z inną dziewczyną. Zdradzona, staje przed koniecznością ułożenia sobie życia na nowo. Dodatkowo sytuację świeżo upieczonej singielki komplikuje stary zakład, zgodnie z którym Zosia, uważana za typową kandydatkę na "starą pannę", nie może przyjść samotnie na ślub Anny  – koleżanki z lat szkolnych. Za namową przyjaciółki – Patrycji, postanawia odszukać facetów, którzy byli kiedyś ważni w jej życiu i sprawdzić, czy gdzieś po drodze nie przegapiła wielkiej miłości i czy któryś z "byłych" nie jest tym jedynym. Czy szczęśliwą "siódemką" okaże się uwielbiany przez studentki wykładowca Ksawery, popularny aktor Tomek, wzięty kompozytor Michał, zbuntowany romantyk Łysy, właściciel modnego klubu Janek lub poznany na ostrym dyżurze przystojny lekarz? Sześciu facetów i dziewczyna, która wciąż nie znalazła prawdziwej miłości... albo ją przegapiła. A może miłość to nie wszystko?



     Nie mając pomysłu co mogłabym obejrzeć w weekend postanowiłam dać kolejną szansę polskim produkcjom. Miałam ochotę na coś lekkiego i niewymagającego zbyt dużego skupienia, dlatego też mój wybór padł na "Facet (nie)potrzebny od zaraz". Nie jest to zbyt ambitne kino jednak na moje aktualne potrzeby całkiem dobrze się sprawdził.
     Zosia nakrywa swojego partnera z inną kobietą i postanawia się z nim rozstać. Wizja ułożenia swojego życia na nowo wydaję się być trochę przerażająca. Za namową przyjaciółki podejmuje wyzwanie i odszukuje swoich byłych partnerów by znów się z nimi spotkać. Co z tego wyszło? Dość przewidywalna komedia z dość żenującymi niektórymi momentami. Jednak według mnie jest to jeden z lepszych polskich 'odmóżdżacy' z jakimi dotychczas się spotkałam. Całkiem dobrze mi się oglądało ten film jako tło do prasowania. Jeśli jednak szukacie historię z intrygującą fabułą i zapierającym dech w piersiach romansem możecie się trochę przeliczyć.
     Gra aktorska niestety mnie nie zachwyciła. Żadna postać nie była zagrana idealnie czy chociażby bardzo dobrze. Niestety aktorzy nie porwali mnie swoim zaangażowaniem i ukazaniem odgrywanych przez siebie bohaterów. Idealnie do podsumowania tego elementu pasuje jeden wyraz - nijakość.
     Wątpię abym ponownie obejrzała ten film. Jest on dobry jedynie na jeden raz, umili czas ale bardzo szybko się o nim zapomni. I taką mam nadzieję, że nie będzie zbyt długo zaprzątał mojej głowy.
     Moja ocena: 4/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails