Zoe McAllister, zagubiona i zrozpaczona młoda kobieta, w środku zimy
płynie promem na wyspę Rottnest. Tuli do piersi małe dziecko, umierając
ze strachu, że odszuka ją tam jej mąż albo że jej siostra da znać na
policję.
Wiele lat później, na tej samej wyspie, młoda dziewczyna imieniem
Louise zostaje znaleziona w zaroślach, nieprzytomna i całkiem sama.
Helikopter pogotowia ratunkowego zabiera ją na stały ląd. Po wyjściu ze
szpitala Louise wraca do domu, gdzie przypadkowo podsłuchuje rodziców
rozmawiających o jej przeszłości i o decyzjach, które podjęli. Ich
sekrety, które stopniowo wychodzą na jaw, zaszkodzą niejednej rodzinie, a
życie Louise zmieni się na zawsze.
Opis książki
Autor: Dawn
Barker
Tytuł oryginalny: Let Her Go
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Juszkiewicz Michał
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2014
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 440
Tytuł oryginalny: Let Her Go
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Juszkiewicz Michał
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2014
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 440
Do powieści "Pozwól jej odejść" podchodziłam jak przysłowiowy pies do jeża. Już kilkukrotnie miałam tę książkę w koszyku podczas zamówień internetowych, jednak zawsze z jakiegoś powodu ją usuwałam. Widząc ją w bibliotece stwierdziłam, że nadszedł wreszcie czas aby się z nią zaznajomić, a że mogłam ją przeczytać "za darmo" to czemu nie skorzystać.
Zoe pragnie mieć swoje dziecko, jednak pomimo usilnych starań nie może utrzymać ciąży. W dążeniu do spełnienia marzeń, kobieta wraz z mężem decydują się na dość odważny krok i postanawiają skorzystać z surogatki. To jaki wpływ miała na ich życie ta decyzja musicie przekonać się sami czytając tę powieść. Choć pomysł nie wydaje się być zbyt odkrywczy, miałam nadzieję na ciekawie skonstruowaną historię, która pozostanie w mojej głowie na dłużej. Niestety mam dość mieszane odczucia po lekturze. Z jednej strony powieść faktycznie może dać w niektórych aspektach do myślenia, lecz były momenty, które dłużyły mi się niemiłosiernie i nie były w pełni potrzebne do całości.
Bohaterowie dobrze wykreowani, jednak nie mogę napisać aby byli oni przedstawieni w spektakularny sposób, tak aby bardzo długo jeszcze o nich myśleć po lekturze. Pod względem psychologicznym chyba najlepiej ukazana została siostra głównej bohaterki. Niestety do pozostałych osób występujących na kartach tej powieści miałam momentami pewne obawy. W pewnych sytuacjach miałam pewien dylemat czy faktycznie takie zachowanie jest odpowiednie, a przynajmniej biorąc pod uwagę to, przez co dani bohaterowie w swoim życiu już przeszli.
Styl autorki lekki, dzięki czemu, pomimo dość ciężkiej tematyki, mogłam bez problemu wciągnąć się w tę historię. Co prawda nie jest to tak dobry poziom jak w przypadku książek Jodi Picoult, jednak lektura tej powieści była dla mnie przyjemnością. Co do jej wydania w wersji papierowej - największą wadą są chyba klejone strony, przez co egzemplarz biblioteczny ledwie się już trzymał w jednym kawałku. Do innych aspektów nie mam zastrzeżeń.
Nie żałuję, że sięgnęłam po tę pozycję. Była to dla mnie dość intrygująca lektura, bardzo miło spędziłam swój czas podczas czytania. Nie jestem jednak pewna czy w przyszłości bym do niej powróciła, więc może dobrze się stało, że książkę wypożyczyłam z biblioteki a nie zalega ona fizycznie na mojej półce.
Zoe pragnie mieć swoje dziecko, jednak pomimo usilnych starań nie może utrzymać ciąży. W dążeniu do spełnienia marzeń, kobieta wraz z mężem decydują się na dość odważny krok i postanawiają skorzystać z surogatki. To jaki wpływ miała na ich życie ta decyzja musicie przekonać się sami czytając tę powieść. Choć pomysł nie wydaje się być zbyt odkrywczy, miałam nadzieję na ciekawie skonstruowaną historię, która pozostanie w mojej głowie na dłużej. Niestety mam dość mieszane odczucia po lekturze. Z jednej strony powieść faktycznie może dać w niektórych aspektach do myślenia, lecz były momenty, które dłużyły mi się niemiłosiernie i nie były w pełni potrzebne do całości.
Bohaterowie dobrze wykreowani, jednak nie mogę napisać aby byli oni przedstawieni w spektakularny sposób, tak aby bardzo długo jeszcze o nich myśleć po lekturze. Pod względem psychologicznym chyba najlepiej ukazana została siostra głównej bohaterki. Niestety do pozostałych osób występujących na kartach tej powieści miałam momentami pewne obawy. W pewnych sytuacjach miałam pewien dylemat czy faktycznie takie zachowanie jest odpowiednie, a przynajmniej biorąc pod uwagę to, przez co dani bohaterowie w swoim życiu już przeszli.
Styl autorki lekki, dzięki czemu, pomimo dość ciężkiej tematyki, mogłam bez problemu wciągnąć się w tę historię. Co prawda nie jest to tak dobry poziom jak w przypadku książek Jodi Picoult, jednak lektura tej powieści była dla mnie przyjemnością. Co do jej wydania w wersji papierowej - największą wadą są chyba klejone strony, przez co egzemplarz biblioteczny ledwie się już trzymał w jednym kawałku. Do innych aspektów nie mam zastrzeżeń.
Nie żałuję, że sięgnęłam po tę pozycję. Była to dla mnie dość intrygująca lektura, bardzo miło spędziłam swój czas podczas czytania. Nie jestem jednak pewna czy w przyszłości bym do niej powróciła, więc może dobrze się stało, że książkę wypożyczyłam z biblioteki a nie zalega ona fizycznie na mojej półce.
Moja ocena: 7/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz