piątek, 15 grudnia 2017

"To, co nas dzieli" Anna McPartlin

 

Co zrobiłabyś, gdybyś wiedziała, że wkrótce nie będzie cię już na świecie?
Eve Hayes i Lily Brennan były nierozłączne, ale gdy miały osiemnaście lat, podczas wakacji wydarzyło się coś, co je rozdzieliło i zniszczyło ich przyjaźń.
Po dwudziestu latach Eve, znana projektantka biżuterii, wraca na stałe do Dublina. Stara się odszukać dawną przyjaciółkę, ale nie może trafić na żaden jej ślad, nawet w internecie. Pewnej nocy Eve ulega poważnemu wypadkowi. W szpitalu odkrywa, że Lily pracuje tam jako pielęgniarka. Dawne przyjaciółki mają szansę wyjaśnić to, co między nimi zaszło, odbudować bliskie relacje, a przede wszystkim pomóc sobie nawzajem.
Wzruszająca opowieść o przyjaźni, sekretach i o tym, że warto naprawiać błędy – nawet po latach.
Opis książki






Autor: McPartlin Anna
Tytuł oryginalny: The Space Between Us
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Hesko-Kołodzińska Małgorzata
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2011
Rok pierwszego wydania polskiego: 2017
Liczba stron: 416



     Książka "To, co nas dzieli" to już moje trzecie spotkanie z twórczością Anny McPartlin. Dwie wcześniejsze pozycje tej autorki, czyli "Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu" oraz "Ostatnie dni Królika", zrobiły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Poprzeczka została podniesiona naprawdę wysoko, jednak czy ta dorównuje tym poprzednim z którymi miałam styczność? Mam niestety pewne wątpliwości...
     Eve i Lily były najlepszymi przyjaciółkami, jednak pewne wydarzenie z ich młodości spowodowało, że ich kontakt całkowicie się urwał. Po dwudziestu latach mają wreszcie możliwość naprawy swoich relacji, choć może to być trudne do zrealizowania. Moim zdaniem akcja tej powieści toczy się dość powolnie, nie znajdziemy tutaj aż tak absorbujących wydarzeń pędzących na złamanie karku. Niestety nie wkręciłam się w powieść na tyle mocno aby nie móc się oderwać od lektury. Sam powód przez który przyjaciółki straciły kontakt poznajemy na samym końcu i był on według mnie dość mocno naciągany. Pomimo ciekawego pomysłu na samą historię mam wrażenie, że nie został on dopracowany. Po poziomie jaki autorka przedstawiła czytelnikom w innych swoich pozycjach, oczekiwałam czegoś dużo lepiej skonstruowanego i porywającego. Będąc po lekturze tej powieści odniosłam wrażenie, że jest po prostu poprawnie.
     Bohaterowie ogólnie dobrze przedstawieni, choć było kilka nielicznych momentów, jakby nie byli do końca dopracowani. Miałam wrażenie, że podczas niektórych sytuacji zabrakło ich wyrazistości, dzięki której mogliśmy lepiej poznać dane osoby w pozostałej części powieści. Większość z postaci albo się pokochało albo znienawidziło już od pierwszych stron, choć jest w moim przypadku jeden mały wyjątek. Jedna z głównych bohaterek, mianowicie Lily, wzbudzała we mnie na tyle różne emocje w dość krótkim czasie, które przechodziły z jednej skrajności w drugą. Czasem z całego serca jej współczułam by zaraz chcieć ją palnąć w ucho, aby wreszcie otworzyła oczy i zobaczyła rzeczywisty świat wokół niej.
     Styl autorki, tak jak w poprzednich książkach z którymi miałam styczność, bardzo lekki, dzięki czemu możliwość zatopienia się w lekturze jest bardzo ułatwiona. Język jakim posługuje się pisarka będzie przystępny zarówno dla młodzieży jak i starszych czytelników. Pomimo przyjemnego odbioru tej pozycji dostrzegłam czasem nieścisłości czasowe w przedstawianych wydarzeniach. Coś mi momentami nie trzymało się wystarczająco kupy aby zachować logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy. Jestem ciekawa czy to ja byłam zbyt zmęczona podczas lektury aby załapać niektóre fragmenty czy faktycznie coś się tutaj rozjechało.
     Wydanie które miałam przyjemność czytać było wydaniem papierowym w miękkiej oprawie. Zasadniczo nie jestem nawet pewna czy istnieje inna wersja tej książki, gdyż niestety nie udało mi się odnaleźć ani e-booka ani pozycji w twardej oprawie... Standardowo elementem, który mi nie pasuje to klejone strony, przy czym pozostaje mi mieć nadzieję, że książka za szybko się nie rozleci. Również miękka okładka była dla mnie aż zbyt miękka, przez co jej rogi, pomimo, że dbam o książki, nie wyglądają już zbyt estetycznie, nawet tylko po jednym przeczytaniu. 'Biel' papieru raczej żółtawa niż rażąco biaława dzięki czemu nie powoduje bólu oczu podczas lektury, a i wielbiciele żółtawych stron mogą być zachwyceni :).
     Przyznam się, że po autorce spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Co prawda "To, co nas dzieli" nie jest złą pozycją, czytało mi się ją naprawdę nieźle, jednak to dwie pozostałe jej powieści wywarły na mnie większe wrażenie. Jeśli ktoś jeszcze nie zna tej autorki nie jestem pewna czy jest to dobra pozycja aby zacząć z nią swoją przygodę.
     Moja ocena: 6/10.

6 komentarzy:

  1. Nie lubię powolnych akcji...nie wiem czy się skusze, gdyż fabuła mało mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam za to gorąco inne powieści tej autorki :). Moim zdaniem są lepsze.

      Usuń
  2. Skuszę się, ponieważ po prostu bardzo lubię i cenię sobie powieści tej autorki. Ciekawe jak ją odbiorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak wrażenia po lekturze, jestem ogromnie ciekawa twojej opinii :).

      Usuń
  3. Czytałam "Ostatnie dni Królika". Książka bardzo mnie wzruszyła. Inne tej autorki mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ostatnie dni Królika" oraz "Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu" tej autorki bardzo mi się podobały. Niestety "To, co nas dzieli" już nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia...

      Usuń

Related Posts with Thumbnails