czwartek, 7 grudnia 2017

'Emotki. Film' (The Emoji Movie, 2017) - film

 


Komedia „Emotki. Film” odkrywa przed nami sekretny świat naszych smartphone’ów. Ukryte za aplikacją, z której korzystamy, wysyłając wiadomości, gwarne miasto Tekstopolis to miejsce, w którym mieszkają i pracują emotki. Każda z nich ma określone zadanie i jedną konkretną emocję, którą wyraża. Każda oprócz Minka – żywiołowej, energetycznej emotki, która potrafi wyrazić wszystkie emocje. Niestety, wada zagraża całemu telefonowi, dlatego Minek łączy siły z najlepszym przyjacielem – „Piątką” i super-hakerką Matrix, by powstrzymać nadchodzącą katastrofę. Wspólnie wyruszają w wielką, pełną niespodzianek i przygód podróż po zakamarkach aplikacji, by ocalić Tekstopolis.





     Już przez dość długi czas nie oglądałam animacji, a jako, że je uwielbiam to postanowiłam nadrobić swoje zaległości. Tym razem padło na produkcję "Emotki. Film". Niewiele o niej wcześniej słyszałam, a jeśli już to nie były to zbyt pochlebne opinie. Postanowiłam jednak sama się przekonać co to za cudo, choć nie jestem pewna czy faktycznie było warto...
     Minek to pewna anomalia wśród emotek, co niestety nie jest zbyt mile widziane w jego otoczeniu. Nie potrafi on sobie z tym do końca poradzić, a niestety nie ma wsparcia u swoich rodziców. Przyznam się, że po animacji spodziewałam się czegoś weselszego, z większym morałem. Często właśnie w tego typ filmach przemycane są pewne wartości, które warto wpajać od najmłodszych lat, jednak tutaj mi trochę tego zabrakło. Fakt, możemy tutaj znaleźć kilka sytuacji godnych do naśladowania przedstawionych w niezbyt nachalny sposób. Nie mogę jednak napisać, że zrobiły one na mnie jakoś ogromnie pozytywne wrażenie. Również nie jestem pewna czy można nazwać tę animację komedią, gdyż podczas seansu niestety nie bawiłam się aż tak dobrze jak bym tego chciała. Prawdopodobnie nic nie przebije "Shreka", który postawił poprzeczkę bardzo wysoko.
     Miałam tę przyjemność obejrzenia "Emotek" w wersji z polskim dubbingiem. Przyznam, że został on zrobiony bardzo dobrze, choć nie mam porównania do wersji oryginalnej. Niestety nie jestem w stanie porównać ile tekstu zostało zmienionego i nie jestem pewna czy chcę to sprawdzać.
     Nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań co do tej animacji, jednak nie zachwyciła mnie ona niczym szczególnym. Ot, po prostu zabijacz czasu, gdy nie do końca wiemy co ze sobą zrobić. Źle nie jest jednak mogło być też lepiej. W tym przypadku, o dziwo, wpisuję się idealnie w większość tych średnich zachwytów nad tą animacją.
     Moja ocena: 5/10.

6 komentarzy:

  1. Może kiedyś obejrzę z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy warto, nawet jeśli tylko z ciekawości :).

      Usuń
  2. Gdy zobaczyłam u ciebie recenzję o tym filmie, to na mojej twarzy pojawił się uśmiech i aż musiałam ją przeczytać. Byłam bardzo ciekawa twojej opinii ;) Oglądałam tę animację i sama muszę przyznać, że to była porażka. Ogólnie kiedyś powstawały naprawdę świetne filmy animowane, a teraz produkuje się takich coraz mniej. A szkoda, bo byłoby miło zobaczyć coś na poziomie właśnie ,,Shreka".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo chyba trzeba teraz będzie szukać aby znaleźć animację na dobrym poziomie...

      Usuń
  3. Miałam iść na tę bajeczkę do kina, ale patrząc po większości opinii chyba nie mam czego żałować ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym obejrzała ten film w kinie to wyszłabym ogromnie wkurzona z seansu, że zmarnowałam na to swoje pieniądze...

      Usuń

Related Posts with Thumbnails