środa, 23 marca 2016

'Spotlight' (2015) - film

 
Tuż po objęciu stanowiska, nowy szef "Globe'a", Marty Baron, kieruje dziennikarzy do zajęcia się sprawą księdza oskarżonego o seksualne wykorzystywanie dzieci na przestrzeni 30 lat. Świadomi delikatności i społecznego oddźwięku, jaki będzie wiązał się ze skandalem, reporterzy zagłębiają się w sprawę. Zespół tworzą: Walter "Robby" Robinson, Sacha Pfeiffer, Michael Rezendes oraz Matt Carroll.
Rozpoczyna się dziennikarskie śledztwo, którego wyniki zbulwersują cały świat i wstrząsną Ameryką. Dziennikarze kontaktują się z adwokatem ofiar, docierają do dorosłych, którzy byli molestowani w dzieciństwie. Wkrótce okazuje się, że sprawa jest większa, niż ktokolwiek na początku przypuszczał, ociera się o władze kościelne, które przez lata tuszowały przestępstwa.





     "Spotlight" to film, który dostał w tym roku Oscara w kategorii "najlepszy film". Niestety dla mnie jest to, jak na razie, najgorszy z nominowanych w tej dziedzinie i szczerze nie rozumiem dlaczego to właśnie on został nagrodzony.
     Fabuła filmu jest oparta na prawdziwych wydarzeń. Sam fakt, że kościół jako instytucja zamiotła pod dywan tyle przypadków molestowań dokonanych przez "jej pracowników" na każdym szczeblu, jest bulwersujący. Jednak czy tylko i wyłącznie w tej grupie dochodzi do tak karygodnych zachowań? Moim zdaniem film za bardzo skupił się na tym, że skoro zdarzają się przypadki wśród księży to cała wiara jest 'ble' i nie powinno się chodzić do kościoła. Idąc tym tropem, osobiście jestem ciekawa, czy osoba odpowiedzialna za takie przedstawienie tego tematu nie chodzi również np. do lekarza. Przecież i w tej grupie znajdą się jednostki, które w równie rażący sposób się zachowują. Jakoś niestety nie słychać tak głośnego bojkotowania innych osób, tak jak w przypadku księży, a nie jestem żadną fanatyczką religijną.
     Gra aktorska - nie była ona wybitna ale również nie raziła po oczach niedociągnięciami. Jest to element, który również mnie zadziwia - aż dwójka aktorów dostała nominacje w kategorii "najlepszy/a aktor/ka drugoplanowa". Czy w 2015 naprawdę było tak mało dobrych filmów z jeszcze lepszymi aktorami, którzy bardziej by zasłużyli na te nominacje?
     Po filmie nagrodzonym statuetką spodziewałam się czegoś o wiele lepszego. Ani tematyka nie jest odkrywcza, ani dopracowanie tej produkcji nie jest fenomenalne. Teoretycznie nawet dobrze się ogląda ale dla mnie nie jest na tyle dobry aby się nim zachwycać.
     Moja ocena: 5/10.

2 komentarze:

  1. Właśnie jakoś mnie szczególnie do tej produkcji nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby "najlepszy film" a dla mnie nim nie jest :(. Nie dziwię się, że Ciebie nie ciągnie do tej produkcji.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails