środa, 9 marca 2016

"House of Cards. Bezwzględna gra o władzę" Michael Dobbs

"Człowieka motywuje nie szacunek, lecz strach. To na nim buduje się imperia i za jego sprawą wszczyna rewolucje. W tym tkwi sekret wielkich ludzi. Kiedy ktoś się ciebie boi, zniszczysz go, zmiażdżysz, a w efekcie on zawsze obdarzy cię szacunkiem. Prymitywny strach jest upajający, wszechogarniający, wyzwalający. Zawsze silniejszy od szacunku. Zawsze".
Michael Dobbs wie o czym pisze. Sam wiele lat był politykiem i z bliska obserwował, jak działają mechanizmy władzy. Swoje doświadczenia przekuł w fascynującą opowieść o korupcji, manipulacji i ambicji, która każe człowiekowi iść po trupach do celu.
Jak daleko można się posunąć, by osiągnąć upragniony cel?
Przeczytaj literacki pierwowzór słynnego serialu: krwistą powieść, której akcja dzieje się na politycznych salonach Wielkiej Brytanii, gdzie władza deprawuje dokładnie tak samo jak w Waszyngtonie. 

Opis książki





Autor: Michael Dobbs
Tytuł oryginalny: House of Cards
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Sobolewska Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1989
Rok pierwszego wydania polskiego: 1994
Liczba stron: 416



     O serialu słyszał chyba każdy, a przynajmniej duże grono odbiorców. Ale o książce mało kto już wspominał, a to ona jest pierwowzorem produkcji, która ma wielkie grono fanów. Książkę dostałam jako prezent podczas ostatnich Świąt, niestety dopiero teraz ją przeczytałam. Żałuję jedynie, że sięgnęłam dopiero teraz i że już ją skończyłam - całe szczęście mam już w zanadrzu dwie kolejne części cyklu.
     W tej pozycji ukazane zostały kulisy walki o władzę, zachowania polityków, czy też rozłamy wewnątrz jednej partii. Fabuła książki, pomimo, że jej pierwsze wydanie było wiele lat temu, nadal bardzo na czasie. Zachowanie ludzi dążących do władzy, nawet po przysłowiowych trupach, nigdy się nie zmieni. Chyba, że jedynie użyte środki stają się nowocześniejsze ;).
"Bóg mi świadkiem, że bardzo się starał wykończyć się sam, ale nadal jestem jego bratem. Zawsze będę. Albo to przetrwamy, albo pójdziemy na dno, jeśli musimy. Ale cokolwiek się stanie, zrobimy to jako rodzina. Razem."*
W pozycji ukazane jest wiele nieludzkich zachowań, jednak można natrafić również na takie perełki o wartościach rodzinnych. Chciałabym rzec, że i takie zachowanie jest normą, lecz chyba w dzisiejszych czasach rodzina nie jest na tyle ważna. Przynajmniej tak wynika z obserwacji ludzi w moim otoczeniu
     Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. Postacie mają swój charakterek, nie sposób ich ze sobą pomylić, pomimo, że większość to politycy. Styl autora bardzo lekki, płynnie poprowadził akcję, która wciąga już od pierwszych stron i do samego końca nie można się oderwać od lektury. 
     Wydanie - pod tym względem książka nie powaliła mnie na kolana. O ile sam papier, czcionka oraz rozkład tekstu zrobione dobrze, to już słabo klejone strony oraz zbyt miękka okładka, przez co po jednym przeczytaniu rogi mogą wyglądać trochę niechlujnie (a dbam o książki!), może pozostawić pewien niesmak. Teoretycznie nie powinno oceniać się książki po okładce ale jeśli zbyt szybko się ona rozleci też nie jest zbyt dobrym zjawiskiem
     Serialu jeszcze nie oglądałam ale jestem zwolenniczką, że najpierw książka a dopiero później jej adaptacje. Po przeczytaniu pierwszej części cyklu o Urquhart'cie wiem, że sięgnę po kolejne pozycje oraz bliżej zainteresuję się jej 'ekranizacją'. Gorąco polecam przeczytanie tej pozycji jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił :). Na prawdę warto!
     Moja ocena: 9/10.

* Dobbs Michael, House of cards. Bezwzględna gra o władzę, Wydawnictwo Znak, str. 206

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails