piątek, 26 czerwca 2015

"Fabrykantka aniołków" Camilla Läckberg

 
Wielkanoc 1974. Z Valö, małej wyspy w pobliżu Fjällbacki, znika bez śladu rodzina. Na pięknie nakrytym świątecznym stole zostaje obiad wielkanocny, ale w domu nie ma nikogo, znikają wszyscy z wyjątkiem rocznej córeczki Ebby.
Po latach Ebba wraca na wyspę jako dorosła kobieta. W rodzinnych stronach pragnie wraz z mężem otrząsnąć się po śmierci malutkiego synka. Postanawiają wyremontować i otworzyć dla gości stary ośrodek kolonijny, którym wiele lat temu zarządzał surowy ojciec Ebby.
Wkrótce po rozpoczęciu prac remontowych oboje omal nie giną w tajemniczym pożarze. Równie tajemnicze są stare ślady zaschniętej krwi odnalezione pod zerwaną podłogą w jadalni. Do akcji wkracza wkracza Patrik Hedström. Czy zdoła wyjaśnić zagadkę z przeszłości?

Opis książki






Autor: Camilla Läckberg
Tytuł oryginalny: Änglamakerskan
Język oryginalny: szwedzki
Tłumacz: Sawicka Inga
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2011
Rok pierwszego wydania polskiego: 2012
Liczba stron: 492




      "Fabrykantka aniołków" to już ósmy tom cyklu dotyczącego Eriki i Patrika. W poprzednie części zaczytywałam się będąc bardziej lub mniej zadowolona, jednak były na tyle wciągające, że sięgnęłam również i po tę pozycję. 
     Muszę przyznać, że jest to jedna z lepszych części tego cyklu. Znajdziemy tutaj wiele tajemnic z przeszłości, zagadek z teraźniejszości, które ze sobą się przeplatają. Znów przenosimy się do Fjällbacki i wraz z bohaterami przeżywamy ich trwogi. Osobiście nie mogłam się od tej pozycji oderwać. Do samego końca byłam ciekawa co będzie dalej. Jak dla mnie fabuła bardzo ciekawie pociągnięta. 
     Erika i Patrik Hedström to czołowi bohaterowie, którzy pojawiają się w każdej pozycji, więc ich nie trzeba przedstawiać. Znajdziemy tutaj również wiele innych postaci, których poznaliśmy w poprzednich częściach. Natomiast Ci nowi również bardzo dobrze przedstawieni. Albo się ich lubi albo nienawidzi co można uznać za zaletę - w końcu wywołują pewne emocje u czytelnika. 
     Styl autorki nadal na dobrym poziomie, odnoszę nawet wrażenie, że coraz lepszy. W każdej kolejnej pozycji można zauważyć pewną poprawę, choć i tak źle nie było :). Wydanie - czytałam na czytniku bardzo dobrą wersję więc i tutaj nie mam nic do zarzucenia. 
     Książka wciąga już od pierwszych stron. Mi przeczytanie tej pozycji zajęło niecałe dwa dni a czytam raczej wolno :). Teraz tylko muszę gdzieś znaleźć najnowszą część cyklu, czyli "Pogromcę lwów". Obym się nie zawiodła.
     Moja ocena: 8/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails