niedziela, 7 sierpnia 2022

"W haremie" Demet Altınyeleklioğlu

 
Walka o władzę, intrygi miłosne na sułtańskim dworze i gotowa na wszystko sułtanka - anioł i demon w jednej osobie.
Poddani nazywali ją Czarną Królową. Dla sułtana Ahmeda I była jego Mahpeyker – najdroższym Księżycem. Sama jednak w głębi duszy na zawsze pozostała Anastazją, prostą dziewczyną z jednej z greckich wysp.
Kiedy skończyła zaledwie piętnaście lat, trafiła do sułtańskiego haremu. Od tej pory miała być jedną z wielu niewolnic na dworze sułtana. Los jednak zadecydował inaczej. Jej niepospolitą urodę, wdzięk i inteligencję dostrzegła babka Ahmeda I. Sułtanka wzięła młodą wieśniaczkę pod swoje skrzydła, przygotowując do roli, którą niegdyś sama pełniła. Anastazja została najpotężniejszą kobietą w Imperium Osmańskim, żoną sułtana. Już jako sułtanka Mahpeyker Kösem rzuciła wyzwanie pałacowym intrygom, zawsze czujnym wrogom oraz czającej się na każdym kroku śmierci i zdradzie.
Opis książki
 
 
 
Autor: Demet Altınyeleklioğlu
Tytuł oryginalny: Kara Kraliçe Kösem
Język oryginalny: turecki
Tłumacz: Byszewska Justyna, Beza Piotr, Banasik Anna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: Literatura zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2012
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 488
 
 
 
     Choć serial "Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kösem" puszczany był w telewizji dobre kilka lat temu, ja dopiero w tym roku zabrałam się za powieść na podstawie której on powstał, a która też już dość długo czekała na swoją kolej na mojej półce, czyli "W haremie" Demet Altınyeleklioğlu. Nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań wobec tej pozycji, chciałam jedynie przyjemnie spędzić czas podczas lektury i pod tym względem całe szczęście się za bardzo nie rozczarowałam.
     Anastazja, zwana Nestją, jako młoda nastolatka trafia do obcego kraju, w sam środek intryg na sułtańskim dworze. Życie w dzieciństwie jej nie rozpieszczało, a przyszłość dziewczyny także nie jawi się w różowych barwach. Jednak twardy charakter, ambicja i umiejętność dążenia do celu może pomóc jej przetrwać nadchodzący czas... Sporo spisków, intryg miłosnych i walk o władzę to coś czego w tej pozycji nie zabrakło, a czego ostatnio bardzo potrzebowałam w literaturze. Początkowo nieco trudno było mi się przyzwyczaić do obco brzmiących imion, gdyż przeważnie stykam się z nimi w wersji polskiej bądź angielskiej, jednak wreszcie udało mi się je załapać i oswoić. W samą historię wciągnęłam się bardzo szybko i śledziłam losy bohaterów z ogromnym zainteresowaniem, dzięki czemu mogłam zapomnieć o otaczającej mnie szarej rzeczywistości. Z wielką chęcią sięgnę po drugą część z nadzieją, że będzie ona równie intrygująca. Nie mniej jednak, pomimo moich pozytywnych odczuć co do tej pozycji mam pewne obawy czy pozostanie ona w mojej pamięci na długo.
     Bohaterowie pomimo mnogości i obco brzmiących imion zostali w moim odczuciu bardzo dobrze wykreowani. Gdy już w w końcu załapałam kto jest kim bardzo zżyłam się z tymi postaciami i z wielką chęcią przyglądałam się ich poczynaniom. Byłam w stanie z ogromnym zaangażowaniem śledzić to co się wokół nich dzieje. Cieszę się, że jest przede mną jeszcze jeden tom, gdyż ciężko byłoby mi ich tak szybko opuścić, a tak mogę do nich ponownie powrócić w kolejnych zagmatwanych intrygach.
     Styl autorki całkiem lekki i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu łatwo można zatopić się w lekturze. Już od pierwszych stron byłam w stanie z zaangażowaniem śledzić stworzoną przez nią historię i czerpać z niej czystą radość. Jestem pewna, że choć pierwsza, to nie jest to na pewno ostatnia pozycja tej pisarki po jaką sięgnęłam. Co do wydania papierowego mam jedno ogromne ALE. Niestety korekta dała ciała, gdyż znalazła się tu masa błędów czy literówek, które były w stanie momentami odbierać przyjemność z lektury. Również mamy tu do czynienia z klejonymi stronami za którymi nie do końca przepadam. W przypadku innych aspektów nie mam tej książce nic do zarzucenia.
     "W haremie" to powieść, która pod pewnymi względami mnie oczarowała, gdyż potrzebowałam takiej pozycji, gdzie bardzo dużo się dzieje, a niekoniecznie jest to wymagająca lektura. Natomiast niektóre aspekty, jak brak korekty, nieco mnie do niej zniechęciły. Nie mniej jednak byłam w stanie miło spędziłam swój czas podczas czytania i nie żałuję, że wreszcie po nią sięgnęłam.
     Moja ocena: 6/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails