Gdyby istniała nagroda dla najbardziej złośliwego przełożonego,
Alexander Stack wygrałby w przedbiegach. Chyba że na jego drodze
stanęłaby przeciwniczka o równie ciętym języku i determinacji godnej
podziwu. A do tego jej sprytny plan, który nigdy nie miał ujrzeć światła
dziennego…
Stało się jednak inaczej, a Rose Sullivan, ambitna stażystka znanej
agencji reklamowej, została zmuszona do zawarcia z Alexandrem
niecodziennego układu. Wspólnie pracując nad ociepleniem wizerunku
znienawidzonego szefa wśród podwładnych, zbliżają się do siebie i
odkrywają, jak bardzo mylące potrafi być pierwsze wrażenie.
Opis książki
Autor: Anna
Craft
Język oryginalny:
polski
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
romans
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2021
Liczba stron: 388
Potrzebowałam książki naprawdę lekkiej i niezobowiązującej, dzięki której będę w stanie się zrelaksować oraz zapomnieć o swoich problemach. Sięgając po powieść Anny Craft, o niezbyt przekonującym mnie tytule "Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach", nie spodziewałam się wiele, lecz miałam nadzieję, że sprosta moim aktualnym potrzebom czytelniczym. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ta powieść bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła!
Rose pomimo naprawdę dobrych wyników na studiach nie może znaleźć odpowiedniej dla swojego wykształcenia pracy. Jednak w końcu trafia do agencji reklamowej jako stażystka, gdzie jej szefem jest Alexander Stack, niezbyt przyjemny w obyciu mężczyzna o którym wręcz krążą legendy... Po niefortunnej sytuacji zmuszona jest zawrzeć z nim pewien pakt, by ocieplić jego wizerunek jako szefa wśród podwładnych, a na jej przewinienia zostanie przymknięte oko. Przypuszczałam, że będzie to sztampowy romans między dwojgiem ludzi, typowe 'love story' od nienawiści do wielkiej miłości, jednak bardzo się zdziwiłam. Dostałam zabawną historię, przy której wielokrotnie się uśmiechnęłam, a rozwijająca się relacja między stażystką a jej szefem była na tyle subtelna i dobrze skonstruowana, że aż miło się czytało. Po samym tytule nie spodziewałam się, że może za nim stać tak ciekawa historia, która w pewien sposób poruszy we mnie niektóre struny i sprawi, że w moim sercu pojawi się takie ciepełko. Co prawda nie jest to wybitna powieść, która pozostanie w pamięci na długo, lecz wywarła na mnie dobre wrażenie i idealnie wstrzeliła się w moje aktualne potrzeby, pozytywnie zaskakując.
Bohaterowie w moim odczuciu zostali naprawdę dobrze wykreowani. Każda postać ma swój niepowtarzalny charakter i choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że jest już w literaturze podobnych do nich osób wiele, to jednak nic bardziej mylnego. Choć z pozoru mamy bad boya i szarą, niepozorną myszkę, to im dalej w las, im historia zaczyna się bardziej rozwijać, tak i Ci bohaterowie pokazują na co ich stać. Podczas lektury byłam w stanie zżyć się z każdą postacią i choć nie do wszystkich pałałam miłością to z zaciekawieniem śledziłam rozwój wydarzeń. Moim zdaniem bohaterowie są jak najbardziej na plus i mam ochotę od razu poznać dalsze ich losy!
Styl autorki jest według mnie bardzo przyjemny w odbiorze. W trakcie lektury tej powieści w ogóle nie odczułam, że jest to debiut Pani Anny Craft. Jestem pewna, że sięgnę po kolejną pozycję z cyklu 'Stackhouse', która jest już dostępna na rynku, i niecierpliwie będę wyczekiwać następnych jej książek. Co do e-booka dostępnego na Empik Go nie mam zastrzeżeń - mam wrażenie, że plik został dopracowany pod każdym względem i nie było żadnych zgrzytów z moim czytnikiem Kindle.
"Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach" to dość niepozorna powieść, od której może odstraszać tytuł (ale może tylko ja mam takie wrażenie), jednak naprawdę warto dać jej szansę. Ja jestem pozytywnie zaskoczona tym co tu dostałam i nie żałuję, że zdecydowałam się na lekturę. Naprawdę miło spędziłam swój czas podczas czytania i będę miło wspominać tę książkę. Polecam!
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz