Raquel jest szaleńczo zakochana w Aresie, swoim przystojnym i
tajemniczym sąsiedzie, z którym - ku jej rozczarowaniu - nigdy nie
zamieniła ani jednego słowa. Obserwuje go z oddali, ale ma jasno
określony cel - sprawić, aby chłopak ją pokochał. Raquel nie jest jednak
niewinną, bezradną dziewczyną gotową oddać wszystko - również siebie -
aby zrealizować swoje zamiary.
Z wielką chęcią na obejrzenie filmu, jednak brakiem pomysłu na to co bym właściwie chciała zobaczyć, zdecydowałam się w końcu na nowość na Netflixie pt. "Przez moje okno". Choć wytrwałam do końca to jednak był to bardzo zły wybór i po seansie mam poczucie straconego czasu...
Raquel podkochuje się w swoim zabójczo przystojnym sąsiedzie i od dłuższego czasu go podgląda. Jednak ma swój jasno określony cel - sprawić by chłopak ją wreszcie dostrzegł i pokochał. Choć historia mogłaby mieć ogromny potencjał to jednak jej rozwinięcie oraz wykonanie nie do końca przypadły mi do gustu. Mam wrażenie, że wszystko zostało tu przedstawione bardzo chaotycznie i nie miało celu, do którego mogłoby dążyć. Wiele momentów było tu dla mnie nieporadnych i nie do końca potrzebnych dla całości, a nadmiar niebyt emocjonujących scen miłosnych tylko mnie nużył i wywołał ziewanie. Według mnie jest to historia właściwie o niczym jakich wiele dostępnych na naszym rynku. Mnie ona do siebie nie przekonała i kompletnie nie trafiła w moje aktualne potrzeby filmowe.
Gra aktorska to kolejny aspekt, który mnie w tej produkcji nie zachwycił. Były tu w większości przypadków sceny zrealizowane po prostu co najwyżej poprawnie, jednak znalazły się również mocno nienaturalne momenty. Żaden z aktorów nie zrobił na mnie aż tak dobrego wrażenia, bym z zachwytem oglądała to co się dzieje z ich udziałem na ekranie. Nie wywołali we mnie chęci wyszukiwania kolejnych filmów ze swoim udziałem bym miała radość z ponownego ich zobaczenia, raczej będę unikać pewnych nazwisk w kolejnych tytułach aniżeli specjalnie ich wypatrywać.
"Przez moje okno" to film, który kompletnie nie jest dla mnie. Nie jestem w stanie znaleźć tu zbyt wiele plusów, które mogłyby podnieść moją ocenę czy sprawić, że moje odczucia po seansie byłyby nieco bardziej pozytywne. Niestety mam ogromne poczucie straconego czasu i żałuję, że nie wyłączyłam tego filmu już po pierwszych minutach. Ja jestem na nie i nie jestem w stanie polecić Wam z czystym sercem tego tytułu. Na pewno można znaleźć wiele innych lepszych produkcji.
Moja ocena: 3/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz