sobota, 19 lutego 2022

"Alyssa i obłęd" A. G. Howard

 
WYDAWAŁO JEJ SIĘ, ŻE OPUSZCZAJĄC KRÓLICZĄ NORĘ, RAZ NA ZAWSZE ZOSTAWIŁA ZA SOBĄ KRAINĘ CZARÓW. NIC BARDZIEJ MYLNEGO...
Kraina Czarów wydaje się Alyssie odległa jak nigdy dotąd. Teraz pochłaniają ją zwykłe sprawy - konflikt z nadopiekuńczą matką, kryzys w związku z Jebem, szkolny bal. Dziką i mroczną stronę swojej natury, tę należącą do królowej netherlingów, dziewczyna ukryła głęboko, jakby nigdy nie istniała. Wystarcza jednak jedno spotkanie z Morpheusem, by zburzyć jej spokój. Wieści, które przynosi, są więcej niż niepokojące. Czerwona Królowa poprzysięgła obojgu zemstę i by ich dopaść, gotowa jest obrócić oba światy w proch i pył.
Który z nich wybierze Alyssa? Kogo zdecyduje się chronić: bliskich czy poddanych? Co gorsza, nie może ufać nikomu. Wie bowiem, że zdradzi ją jedna z najbliższych osób...
Opis książki




Autor: A. G. Howard
Tytuł oryginalny: Unhinged
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Maćczak Janusz
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2014
Rok pierwszego wydania polskiego: 2019
Liczba stron: 464
 
 
 
     Choć "Alyssa i czary" jakoś bardzo mnie nie oczarowała, postanowiłam iść za ciosem i sięgnęłam po czekającą na mojej półce kontynuację, czyli "Alyssę i obłęd". Również w tym przypadku czuję pewien niedosyt i nie byłam w stanie w pełni zachwycać się tą lekturą.
     Alyssa miała nadzieję, że gdy już raz opuściła Króliczą Norę nie będzie musiała do niej powracać. Jednak Kraina Czarów nie daje o sobie zapomnieć i ponownie o sobie przypomina, tym razem przenikając coraz bardziej do świata pozbawionego magii oraz niepokojąc zwykłych śmiertelników. Dziewczyna musi podjąć ważną decyzję kogo powinna chronić - swoich bliskich czy poddanych z zaczarowanej krainy. Sama historia co prawda była dość wciągająca i byłam w stanie przeczytać sporą część za jednym razem, lecz nie do końca podobało mi się w jakim kierunku momentami idzie. Po prostu nie przepadam za tak zrealizowanymi trójkątami miłosnymi, gdyż tutaj znalazłam zbyt dużą dawkę wzdychania do płci przeciwnej i rozważań nastolatki, którego faceta powinna wybrać oraz co do swoich dwóch wybranków właściwie czuje. Pozostałe wątki natomiast były całkiem dobrze opisane, choć mam wrażenie, że lepiej wypadłyby w wersji filmowej aniżeli książkowej.
     Bohaterowie mam wrażenie, że niewiele się zmienili od poprzedniej książki, jakby nie potrafili wynieść nauczki z wcześniejszych wydarzeń. Powielane zostały tu pewne zachowania, które nie do końca były również adekwatne do wieku danej postaci. Choć jest to moje ponowne spotkanie z tymi bohaterami to niestety nadal nie byłam w stanie zżyć się z nimi na tyle bym rozmyślała o nich jeszcze na długo po zakończeniu lektury i czuła silną potrzebę by ponownie powrócić do tych osób.
     Styl autorki według mnie bez zmian w stosunku do poprzedniej powieści. Pomimo, że był lekki i przyjemny w odbiorze to nie odczułam jakiejkolwiek poprawy i rozwoju w twórczości tej pisarki. Wątpię abym z utęsknieniem wyczekiwała kolejnych pozycji na naszym rynku, które wyjdą spod jej pióra, choć, kto wie - nie wykluczam, może kiedyś najdzie mnie na nie ochota. Co do wydania papierowego mam te same zażalenia jak przy poprzednim tomie - klejone strony i strasznie miękka okładka, która bardzo łatwo może ulec zniszczeniu, nawet przy delikatnym traktowaniu.
     "Alyssa i obłęd" to powieść, która choć nie jest zła to jednak nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia jak się spodziewałam. Mam wrażenie, że jest to jedna z nielicznych historii, która znacznie lepiej wypadłaby w wersji filmowej, na przykład w reżyserii Tima Burtona, aniżeli w wersji książkowej. Niemniej jednak przypuszczam, że znajdą się fani tej powieści, którym przypadła ona do gustu znacznie bardziej niż mi i będą w stanie czerpać większą przyjemność z lektury.
     Moja ocena: 5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails