Minimalizm to asceza i obsesja liczenia przedmiotów? Autorka stanowczo
rozprawia się z tym stereotypem. Na podstawie osobistych doświadczeń i
obserwacji opowiada o przeszkodach, jakie można napotkać w procesie
upraszczania życia, oraz o sposobach ich pokonania. Szuka przyczyn
obecnego konsumpcyjnego szaleństwa oraz chciwości dóbr i przeżyć. Twierdzi, że można żyć prościej i wolniej, nie mając poczucia straty
i wyrzeczenia, a wręcz przeciwnie, czerpiąc z życia więcej radości.
Pokazuje, że minimalizm może być przydatnym narzędziem nawet dla tych
osób, którym wydaje się on tylko sezonową modą. Dzięki niemu można
uwolnić przestrzeń, nauczyć się oszczędności, uporządkować swoje
otoczenie, lepiej gospodarować czasem. I na dodatek świetnie się przy
tym bawić!
Opis książki
Autor: Anna
Mularczyk-Meyer
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura naukowa i popularnonaukowa
Gatunek: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Forma: esej (szkic literacki) / zbiór esejów (szkiców)
Rok pierwszego wydania: 2014
Liczba stron: 192
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura naukowa i popularnonaukowa
Gatunek: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Forma: esej (szkic literacki) / zbiór esejów (szkiców)
Rok pierwszego wydania: 2014
Liczba stron: 192
Kolejny poradnik, który wpadł mi ostatnio w ręce. Podchodziłam do niego z pewną rezerwą po ostatniej niezbyt udanej próbie z tego typu lekturą.Całe szczęście tym razem przeżyłam miłe zaskoczenie.
Autorka książki w bardzo przystępny sposób przedstawia pewne elementy dzięki którym możemy sobie ułatwić swoje życie. Nie ma tu ograniczenia jedynie do jednej dziedziny w której możliwe jest wprowadzenie zmian na lepsze. Przedstawiony został tutaj pewien sposób który pod każdym względem większość z nas mogłaby zastosować. Albo chociaż się zastanowić nad tym co stoi nam na przeszkodzie aby nasze życie nie było tak zatłoczone. Zostały przedstawione możliwości na miarę polskich realiów. Minimalizm to nie tylko posiadanie jak najmniejszej liczby rzeczy. Szerzej jest to wyjaśnione dokładnie w tej pozycji :).
Styl jakim jest napisana ta książka przyjemny w odbiorze. Autorka przedstawia jedynie rady, nie pisze ona tonem "wiem wszystko najlepiej i każdy ma się do tego co piszę zastosować". Jak sama przyznaje nie każdy odnajdzie szczęście w minimalizmie ale warto się temu zagadnieniu szerzej przyjrzeć.
Samo wydanie - tutaj akurat trochę ponarzekam. Niestety dziwnie była umiejscowiona treść na kartkach, jakby przeznaczone było to na trochę mniejsze wydanie a nie pełnowymiarowe. Dużo wolnego miejsca zostało, przez co odniosłam wrażenie, że trochę zmarnowane zostały możliwości tego wydania.
Przeżyłam miłe zaskoczenie po tej lekturze. Może nazwanie tej książki poradnikiem to zbyt duże słowo ale na pewno zmusi czytelnika do zastanowienia się nad tym czy rzeczywiście nie żyjemy w przepychu zarówno rzeczy, czy też pracy.
Autorka książki w bardzo przystępny sposób przedstawia pewne elementy dzięki którym możemy sobie ułatwić swoje życie. Nie ma tu ograniczenia jedynie do jednej dziedziny w której możliwe jest wprowadzenie zmian na lepsze. Przedstawiony został tutaj pewien sposób który pod każdym względem większość z nas mogłaby zastosować. Albo chociaż się zastanowić nad tym co stoi nam na przeszkodzie aby nasze życie nie było tak zatłoczone. Zostały przedstawione możliwości na miarę polskich realiów. Minimalizm to nie tylko posiadanie jak najmniejszej liczby rzeczy. Szerzej jest to wyjaśnione dokładnie w tej pozycji :).
Styl jakim jest napisana ta książka przyjemny w odbiorze. Autorka przedstawia jedynie rady, nie pisze ona tonem "wiem wszystko najlepiej i każdy ma się do tego co piszę zastosować". Jak sama przyznaje nie każdy odnajdzie szczęście w minimalizmie ale warto się temu zagadnieniu szerzej przyjrzeć.
Samo wydanie - tutaj akurat trochę ponarzekam. Niestety dziwnie była umiejscowiona treść na kartkach, jakby przeznaczone było to na trochę mniejsze wydanie a nie pełnowymiarowe. Dużo wolnego miejsca zostało, przez co odniosłam wrażenie, że trochę zmarnowane zostały możliwości tego wydania.
Przeżyłam miłe zaskoczenie po tej lekturze. Może nazwanie tej książki poradnikiem to zbyt duże słowo ale na pewno zmusi czytelnika do zastanowienia się nad tym czy rzeczywiście nie żyjemy w przepychu zarówno rzeczy, czy też pracy.
Moja ocena: 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz