Za namową męża Nina udaje się do kliniki w Alpach, by skutecznie walczyć ze zbędnymi kilogramami.
Opis oraz zdjęcie z portalu www.filmweb.pl
Zaczęłam oglądać ten film licząc na dobrą francuską komedię. Nawet tytuł wydał mi się intrygujący. Jako sama zmagam się z dodatkowymi kilogramami byłam ciekawa jaki reżyser miał pomysł na realizację tego tematu :).
Ponoć komedia, niestety jak dla mnie mało śmieszna. Żarty typu "kupiłem żonie auto, dochodzi do setki w cztery sekundy; a ja żonie wagę - dochodzi do stu czterdziestu w sekundę" uznaję za mało śmieszne sucharki. Jedynie sytuacja jak wreszcie jedna z głównych bohaterek 'rozprawiła' się ze swoim mężem można by uznać za zabawny. Jednak nie jest to wysoki poziom żartu. Czytałam, że ponoć dużo osób widziało w tym filmie ciągle mikrofon nad bohaterami, ja osobiście tego nie zauważyłam albo oglądałam już poprawioną wersję.
Gra aktorska - chyba jedyny element do którego nie mogę się przyczepić. Wszyscy aktorzy jakoś dali radę. W mniejszym lub większym stopniu umiejętnie wcielili się w swoje role, jednak nie było żadnej postaci na którą nie mogłam patrzeć.
Bardzo zawiodłam się na tym filmie. Widziałam już inne francuskie komedie i było one na prawdę dobre. Ta produkcja niestety nie należy do udanych.
Moja ocena: 2/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz