Podnosząc rękę na najbliższych Dory Wilk, Bruno wydał na siebie wyrok.
Ale nic nie jest łatwe dla wiedźmy, gdy na szali spoczywa bezpieczeństwo
jej stada, życie Varga i jej poczytalność.
Echa zbrodniczej magii z czasów II W.Ś., nielegalne walki zmiennych,
wilcza wojna terytorialna, elfy, zdrady i rozgrywki w Starszyźnie… Co
jeszcze spadnie na głowę Dory Wilk?
I jakim cudem jej największym sojusznikiem jest akurat Roman?
Wybuchowy finał heksalogii o Dorze Wilk!
Thorn już nigdy nie będzie taki sam!
Opis książki
Autor: Aneta
Jadowska
Język oryginalny:
polski
Kategoria:
Literatura piękna
Gatunek:
fantasy
Forma:
powieść
Rok pierwszego wydania:
2014
Liczba stron: 536
Czas trwania: 14h 52m
Lektor: Joanna Osyda
Powieść Anety Jadowskiej pt. "Na wojnie nie ma niewinnych" to już szósty, finałowy, tom 'Heksalogii o Wiedźmie'. Wkręciłam się w ten świat i czerpałam przyjemność z zapoznawania się z tą historią w audiobooku. Jednak po ostatnim tomie spodziewałam się czegoś spektakularnego, pozostawiającego czytelnika pod ogromnym wrażeniem, a niestety nie do końca dostałam to czego oczekiwałam...
Gdy Bruno podniósł rękę na jednego z najbliższych jej sercu członka stada, wydał na siebie brutalny wyrok. Dora by ocalić tych na kim jej zależy musi podjąć się heroicznych czynów i rozpętać wojnę, a sojuszników znajduje w najmniej oczekiwanych dla siebie osobach. Sama historia była poprowadzona całkiem zgrabnie i potrafiła mnie sobą zaangażować na tyle, bym z zainteresowaniem śledziła rozwój sytuacji. Niestety nie była ona na tyle spektakularna, bym była w stanie z czystym sercem określić ją "wybuchowym finałem" i szalenie zachwycać się takim rozwiązaniem całej przygody z Dorą. Czuję pewien niedosyt tą historią, pomimo, że przyjemnie spędziłam z nią wiele godzin. Wiem, że cała heksalogia ma wielką rzeszę fanów, i choć chciałabym ogromnie należeć do tego grona, mam wobec niej mieszane odczucia. Zabrakło mi tu momentów bardziej emocjonujących i chwytających za serce, tak by pozostały one w mojej pamięci jeszcze na lata po zakończeniu tej serii.
Bohaterowie są niezmiennie tacy sami - albo się ich pokochało albo znienawidziło w pierwszym tomie i przypuszczam, że na przestrzeni wszystkich części niewiele się mogło zmienić. Mnie nieco zaczął irytować fakt, iż główni bohaterowie niewiele wynosili z poprzednich wydarzeń i wciąż popełniali takie same błędy. Na plus moim zdaniem można uznać fakt, że im dalej tym mniej było tego pokręconego trójkąta między Dorą, Joshuą a Mironem, ale co kto lubi w powieściach fantasy.
Styl autorki na bardzo wyrównanym poziomie. Choć jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, to jednak mam wrażenie, że nie za bardzo się jeszcze wypracował oraz wygładził, przynajmniej na przestrzeni tych sześciu tomów o Dorze Wilk. Nie mniej jednak z chęcią sięgnę po inne serie tej autorki, chociażby tę o Nikicie. Co do lektorki w audiobooku dostępnym na Empik Go, Pani Joanny Osydy, nie mam żadnych zastrzeżeń i bardzo dobrze słuchało mi się tej historii w jej wykonaniu.
"Na wojnie nie ma niewinnych" to dla mnie nieco rozczarowujący finał serii, w którym pokładałam ogromne nadzieje. Sama historia była całkiem niezła, lecz niestety nie pozostanie w mojej pamięci na długo. Oczekiwałam po prostu czegoś bardziej emocjonującego, co mogłoby wywołać na mojej skórze ciary, a było, choć przyjemnie, to tylko poprawnie.
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz