środa, 1 lutego 2017

"Skok" Janet Evanovich, Lee Goldberg


Nicolas Fox to międzynarodowy aferzysta, słynący ze swych przekrętów na miarę "Żądła", których ofiarami padali potężni i bogaci. Wie, że FBI od lat podąża jego tropem, szczególnie agentka Kate O'Hare. I gdy już wydaje się, ze Fox skończy za karatami, on wykręca największy swój numer: przekonuje FBI, by zaoferowała mu pracę, oczywiście u boku O'Hare.
Ich pierwsze zadanie zaprowadzi ich na boczne uliczki Berlina, pustynię Kalifornijską i odległe wyspy Indonezji. Ich celem jest Derek Griffin, skorumpowany bankier oskarżony o defraudację milionów należących do jego klientów. Pogoń za Griffinem na jego prywatną wyspę będzie prawdziwą próbą dla umiejętności Foxa i cierpliwości O'Hare. 
Pościgi samochodowe, piraci, czekoladki Toblerone od rana do wieczora. O ile Fox i O'Hare najpierw się nie pozabijają.
Opis książki






Autor: Janet Evanovich, Lee Goldberg
Tytuł oryginalny: The Heist
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Repeczko Dominika
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2013
Rok pierwszego wydania polskiego: 2015
Liczba stron: 360



     Książki Janet Evanovich z cyklu o Stephanie Plum pokochałam. Widząc tę pozycję na półce w bibliotece miałam nadzieję, że również i ta zrobi na mnie ogromne wrażenie i będę się zaśmiewać do łez. Jednak "Skok" napisany przez Evanovich wraz z Goldbergiem nie jest niestety tym, czego oczekiwałam.
     Kate O'Hare od lat próbuje złapać i wsadzić za kratki Nicolasa Foxa. Jednak za każdym razem, gdy depcze mu już po piętach udaje mu się zbiec. Przychodzi nieoczekiwany zwrot akcji, gdy zamiast tropić tego aferzystę Kate zmuszona jest do współpracy z Foxem. Miało być wiele zabawnych akcji a dostałam nierówno napisany kryminał. Niestety nie powaliła mnie ta historia na kolana, momentami była ona zbyt chaotyczna i przekombinowana. Na siłę wplecione zostały niektóretki, które nic nie wnosiły do pozycji a ich treść nie była zbyt ciekawa. Akcja książki nie wciągnęła mnie właściwie w ogóle, męczyłam się z nią przez tydzień. Nie lubię porzucać niedokończonych książek i to chyba jest moja największa czytelnicza wada. Jednak gdybym nie doczytała to nie powstał by ten post, a przynajmniej nie mogłabym z czystym sumieniem ponarzekać ;).
     Bohaterowie - każda postać była tylko trochę przedstawiona, bez głębszego przemyślenia jej charakteru. Niby wszyscy inni, nikt nie jest podobny do kogokolwiek ale abym mogła napisać coś więcej o którymś miałabym pewien problem.
     Styl autorów - czytając tę powieść odczuwałam ogromną różnicę pomiędzy tą dwójką pisarzy. O ile ktoś czytał już inne książki Janet Evanovich to bez problemu będzie wiedział które momenty zostały przez nią stworzone. Jak zwykle jej humor oraz lekkość pióra to elementy, którymi nie będziemy zawiedzeni. Jednak Lee Goldberg nie zachwycił mnie, moim zdaniem nie potrafił utrzymać poziomu Evanovich. Nie był tak zabawny i tak przyjemny w odbiorze jak współautorka tej pozycji.
     Wydanie książki - szata graficzna bardzo podobna do tej, która jest wykorzystana w serii o Stephanie Plum. Jednak niech nie zwiedzie Was ta kolorowa i rzucająca się w oczy okładka, gdyż poza nią oraz wykorzystaną czcionką nie ma z tamtymi książkami zbyt wiele wspólnego. Niestety są tu klejone strony - element na który zawsze będę psioczyć, a jako, że jest to egzemplarz biblioteczny to niestety na dłuższą metę nie sprawdza się ten typ.
     Jestem zawiedziona tą książką. Oczekiwałam dużej dawki wspaniałego humoru, który rozśmieszy mnie do łez, ciętego języka oraz bohaterów o których będę pamiętać jeszcze długo po lekturze. Niestety tego nie dostałam. Co prawda nie było tak źle, pozycja może się spodobać niektórym czytelnikom ale ja nie należę do tego grona.
     Moja ocena: 5/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails