Dziesiąta z serii powieści o Myronie Bolitarze, uchylająca rąbka
tajemnicy na temat przeszłości ulubionego bohatera Harlana Cobena.
Dawna gwiazda tenisa i jedna z pierwszych klientek Bolitara, Suzze,
zwraca się do Myrona z prośbą o ratowanie jej małżeństwa. Niedawno ktoś
umieścił na Facebooku komentarz kwestionujący ojcostwo nienarodzonego
jeszcze dziecka pary. Zaraz potem Lex opuścił będącą w ósmym miesiącu
ciąży żonę i przepadł bez wieści... Kobieta jest zrozpaczona, komentarz
na jej profilu był dziwnie podpisany – nie tylko pseudonimem, ale
również jakimś symbolem. Suzze obawia się, że Lexowi może grozić
śmiertelne niebezpieczeństwo. Myron musi odnaleźć nie tylko zaginionego
małżonka, ale również autora facebookowej notki.
Opis książki
Autor:
Coben Harlan
Tytuł oryginalny: Live Wire
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Królicki Zbigniew
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2011
Rok pierwszego wydania polskiego: 2012
Liczba stron: 464
Tytuł oryginalny: Live Wire
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Królicki Zbigniew
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2011
Rok pierwszego wydania polskiego: 2012
Liczba stron: 464
Książka "Wszyscy mamy tajemnice" to już dziesiąty i ostatni tom opowiadający o losach Myrona Bolitara. Z jednej strony czuję ulgę, że wreszcie dokończyłam wielotomowy cykl o tym bohaterze. Chociaż z drugiej strony będę czuła pewien żal, że to już jednak koniec. Podobno jest również cykl o bracie Myrona, Mickey'u Bolitar ale to już chyba nie będzie to samo...
Fabuła powieści skrywa w sobie wiele tajemnic. Pomimo początkowych sukcesów, które odnosi główny bohater to mroczne sekrety kryją się dużo głębiej. Trzeba wiele pracy i przeogromną dawkę bólu aby odkryć co tak na prawdę się dzieje. Jestem pozytywnie zaskoczona tą pozycją. Co prawda nie było już tyle czarnego humoru, który mnie zauroczył w początkowych tomach tego cyklu, bohaterowie już jakby stali się dojrzalsi. Jako zwieńczenie cyklu książka nadaję się bardzo dobrze. Osobiście mam nadzieję, że autor nie wpadnie na pomysł napisania kolejnej części.
Bohaterowie w tej pozycji są już bardziej dojrzali niż w poprzednich częściach. Pomimo, że Win nadal ma psychopatyczne zapędy a Myron chce ratować każdego, odniosłam wrażenie, że już ich postępowanie było trochę doroślejsze i można by rzec 'bardziej przemyślane'.
Styl autora na podobnym poziomie co w poprzedniczkach. Książka napisana bardzo lekkim językiem, pomimo jej objętości udało mi się ją przeczytać w dwa dni. Niestety brakowało mi tego czarnego humoru, który mnie zachwycił w pierwszej części o Myronie. Wydanie które miałam w swoich rękach przyzwoicie wydane. Twarda oprawa, szyte strony, odpowiednia czcionka (czy jak niektórzy lubią nazywać - font :P) i biel stron dopełniały przyjemności czytania.
Nie żałuję, że zabrałam się za tę książkę, jak i w sumie cały cykl. Nie było to dzieło wybitne, które będę rozpamiętywać latami ale miło spędziłam czas na lekturze. Jeśli ktoś jeszcze nie przeczytał ani jednej pozycji o Myronie to polecam zacząć od części pierwszej, czyli "Bez skrupułów".
Fabuła powieści skrywa w sobie wiele tajemnic. Pomimo początkowych sukcesów, które odnosi główny bohater to mroczne sekrety kryją się dużo głębiej. Trzeba wiele pracy i przeogromną dawkę bólu aby odkryć co tak na prawdę się dzieje. Jestem pozytywnie zaskoczona tą pozycją. Co prawda nie było już tyle czarnego humoru, który mnie zauroczył w początkowych tomach tego cyklu, bohaterowie już jakby stali się dojrzalsi. Jako zwieńczenie cyklu książka nadaję się bardzo dobrze. Osobiście mam nadzieję, że autor nie wpadnie na pomysł napisania kolejnej części.
Bohaterowie w tej pozycji są już bardziej dojrzali niż w poprzednich częściach. Pomimo, że Win nadal ma psychopatyczne zapędy a Myron chce ratować każdego, odniosłam wrażenie, że już ich postępowanie było trochę doroślejsze i można by rzec 'bardziej przemyślane'.
Styl autora na podobnym poziomie co w poprzedniczkach. Książka napisana bardzo lekkim językiem, pomimo jej objętości udało mi się ją przeczytać w dwa dni. Niestety brakowało mi tego czarnego humoru, który mnie zachwycił w pierwszej części o Myronie. Wydanie które miałam w swoich rękach przyzwoicie wydane. Twarda oprawa, szyte strony, odpowiednia czcionka (czy jak niektórzy lubią nazywać - font :P) i biel stron dopełniały przyjemności czytania.
Nie żałuję, że zabrałam się za tę książkę, jak i w sumie cały cykl. Nie było to dzieło wybitne, które będę rozpamiętywać latami ale miło spędziłam czas na lekturze. Jeśli ktoś jeszcze nie przeczytał ani jednej pozycji o Myronie to polecam zacząć od części pierwszej, czyli "Bez skrupułów".
Moja ocena: 7/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz