Sztywna agentka FBI Sarah Ashburn i obcesowa bostońska policjantka Shannon Mullins
nie mogłyby być bardziej niedopasowane. Lecz kiedy zmuszone są połączyć
siły i współdziałać, by schwytać barona narkotykowego, staje się rzecz
niesamowita, której nie spodziewałby się nikt przy zdrowych zmysłach...
zostają przyjaciółkami.
Kolejny weekend już minął a ja w tym wolnym czasie obejrzałam kolejną komedię. tym razem kryminalną :). Melissa McCarthy i Sandra Bullock to ciekawe połączenie i nie mogłam sobie odmówić obejrzenia "Gorącego towaru".
Sztywna agentka i szalona policjantka, czyli duet teoretycznie taki, który nie ma racji bytu. Jednak tutaj, pomimo początkowych niezbyt udanych prób, docierają się i tworzą parę nie do pokonania. Było wiele momentów, które powinny wywołać uśmiech na twarzy widza. Powinny... a niestety nie zawsze wykonanie budziło mój śmiech, czy chociażby wywoływał mój mały uśmiech. Nie twierdzę, że film w ogóle nie był zabawny lecz oczekiwałam trochę więcej.
Gra aktorska bardzo dobra. Dwie aktorki wcielające się w główne bohaterki dały radę, choć w ich przypadku nie mogę być obiektywna, gdyż za bardzo lubię filmy z ich udziałem. Reszta też całkiem nieźle wypadła, choć na tle głównych postaci nie wypadły zachwycająco.
Film raczej dla relaksu, gdy nie mamy wygórowanych oczekiwań. Po prostu dobry do obejrzenia ale nie jest to produkcja, nad którą bym rozpływała się na temat jej wybitności.
Moja ocena: 6/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz