U progu nowego roku 32-letnia Bridget Jones postanawia wziąć swoje
sprawy w swoje ręce - i zaczyna prowadzić intymny dziennik. Ma on
wszelkie szanse stać się bestsellerem, bo Bridget ma wyrobione zdanie na
temat mężczyzn, seksu, aerobiku, jedzenia i wszystkiego, czym żyje
współczesna kobieta, a co najważniejsze - wali prawdę prosto z mostu i
niczego nie owija w bawełnę. Chcesz rozpocząć nowe życie? Zaufaj Bridget
- zacznij prowadzić dziennik!
"Dziennik Bridget Jones" to jedna z czołowych komedii romantycznych, którą znają chyba wszyscy. Jeśli nie z książkowej wersji to właśnie z ekranizacji. Nawet jeśli się nie widziało ani nie czytało tej historii to chyba każdy chociaż o niej słyszał.
Bridget Jones to singielka po trzydziestce, która nie ma idealnej sylwetki, za to ma kilka niechlubnych nałogów, postanawia wreszcie zmienić coś w swoim życiu. Oglądając kolejny raz ten film coraz bardziej utożsamiałam się z Bridget. Chyba jedyną różnicą jest wiek ;). Pomimo swoich wad główna bohaterka znajduje w swoim życiu miłość. I to jest najbardziej pokrzepiający element, który może wpływać na fenomen całej historii. Daje to nadzieję, że nie tylko wykreowane przez media (?) kobiety o super figurze mogą być szczęśliwe w życiu.
Gra aktorska na prawdę niezła. Wszyscy aktorzy według mnie pasowali do swoich ról, choć nie czytałam książki co może wpływać na moją ocenę. Cały film spójnie zrobiony, błędów się nie doszukiwałam, zapewne jakieś były, ale ja tym razem oglądałam go z zamiarem zrelaksowania się a nie wytykania nieścisłości.
Według mnie "Dziennik Bridget Jones" to jedna z lepszych komedii romantycznych. Może dlatego, że jest to produkcja bardziej brytyjska a nie amerykańska :)? Bardzo lubię powracać do tego filmu, ot tak dla poprawy nastroju.
Moja ocena: 7/10.
Oglądałam lata temu, muszę sobie przypomnieć przygody Bridget :)
OdpowiedzUsuńBridget dobra na wszystko :P.
UsuńOMG, jestem starsza od Bridg! Kiedy czytałam byłam nastolatką, chyba kiedy oglądałam również.
OdpowiedzUsuńJa akurat książki nie czytałam tylko oglądałam właśnie film ;). Mi niewiele brakuje aby być w wieku Bridget i mam wrażenie, że coraz bardziej się do niej upodabniam ;P.
Usuń