Szymon
jest przystojny, wysportowany i pracuje jako lekarz w jednej z
prywatnych warszawskich klinik, gdzie wzdychają do niego zarówno
pacjentki, jak i żeńska część personelu. Najwytrwalsza w tych staraniach
jest pielęgniarka Pati,
jednak jej zaloty nie robią na Szymonie żadnego wrażenia. Serce
bohatera zmiękczy dopiero piękna i dowcipna miłośniczka jazdy na rolkach
– Basia,
pracownica korporacji, na którą chłopak wpada – i to dosłownie – na
ulicy. Seria nieszczęśliwych zbiegów okoliczności powoduje, że młodzi
tracą kontakt, a w trakcie długich i żmudnych poszukiwań również
nadzieję na to, że kiedykolwiek ponownie się spotkają. Tymczasem Basia
wpada w oko playboyowi Leonowi, który dostał ultimatum od rodziców. Albo się szybko ożeni, albo zostanie wydziedziczony.
W ramach swojej prywatnej akcji aby oglądać nie tylko zagraniczne, ale również więcej naszych rodzimych produkcji obejrzałam "Dzień dobry, kocham Cię!". Nie było w tym filmie ani Karolaka, ani Adamczyka, którzy wyskakują ze wszystkich możliwych stron, więc miałam nadzieję, że będzie względnie dobrze. Jednak co z tego wyszło?
Historia typowa jak na komedie romantyczne. Jak zwykle musi być wielka miłość od pierwszego wejrzenia oraz bardzo przewidywalny i przesłodzony happy end. Muszę jednak przyznać, że były momenty podczas których siedziałam przed monitorem z uśmiechem na twarzy. Na tle polskich filmów tego typu produkcja jedna z lepszych, choć aby nie stosować podwójnych standardów, innych na polskie i zagraniczne, ten film jest niestety bardzo nijaki. Jedynie dobór muzyki w filmie był całkiem niezły, minimalnie podnosząc 'wartość' tego filmu.
Gra aktorska - niestety bardzo drętwa i mało przekonująca. Nawet Barbara Kurdej-Szatan, która występuje w reklamach Play i wygląda tam świetnie, to tutaj bardzo przeciętnie przedstawiła swoje umiejętności aktorskie. Jedynie postać Lucka była przekonująca i pozytywna, najlepsza w całym filmie ale jedna rola całej produkcji nie uratuje.
Na pewno dam szansę innym polskim produkcjom. Jednak komedie romantyczne nie są dla mnie. Ani te nasze, ani zagraniczne...
Moja ocena: 3/10.
no niestety nie przepadam za naszym kinem :D
OdpowiedzUsuńJa niestety zbytnio też nie ale jeszcze mam nadzieję, że może wreszcie znajdę jakąś perełkę godną uwagi :D.
UsuńOglądałam, beznadziejny film :D Główni bohaterowie nudni i śmieszni :P A fabuła.. hahahha :D
OdpowiedzUsuńNa plus na pewno fakt że nie ma ani Karolaka ani Adamczyka którzy wszędzie się wepchną :P
UsuńJakoś nie nastawiam się na obejrzenie tej produkcji..
OdpowiedzUsuńZbyt wiele nie tracisz :)
UsuńDobra komedia romantyczna potrafi naprawdę rozbawić (Nothing Hill)..ale niestety temu czemuś daleko do dobrej komedii..i do dobrego filmu..totalne dno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aby docenić te lepsze czasem też trzeba zapoznać się z tymi gorszymi ;)
Usuń