Troskliwa córka, wyluzowana matka, lubiana nauczycielka, żona, z którą
można konie kraść – Joanna – w każdej z tych ról wypada doskonale. I w
żadnej z nich od dawna nie czuje się sobą. Dlatego prowadzi podwójne
życie, ma tajemnicę, którą nie dzieli się z nikim. Bo gdyby ktoś się
dowiedział, byłby to koniec wszystkiego, co w jej świecie wydaje się
takie "wspaniałe". To historia kobiety, która nie chce być już grzeczną
dziewczynką. Czy jednak wystarczy jej odwagi, by się zbuntować, zatrząść
posadami małżeństwa, stracić reputację i sięgnąć po to, na czym
naprawdę jej zależy?
O filmie "Moje wspaniałe życie" mam wrażenie, że mówi się bardzo mało. Nie zetknęłam się z wieloma opiniami o tym tytule, czy to pozytywnymi czy też negatywnymi, jednak sam opis mnie na tyle zaintrygował, że postanowiłam dać mu szansę. Pomimo, że nie do końca wiedziałam czego mogę się tu spodziewać mam po seansie dość mieszane odczucia...
Ciężko mi w kilku zdaniach nakreślić fabułę tak, by nie zdradzić Wam zbyt wiele. Chyba najlepiej oddaje ją opis, który można znaleźć na portalu filmweb i zamieściłam go powyżej. Według mnie ten film jest niestety dość... przeciętny. Oglądałam go z umiarkowanym zainteresowaniem, nie wywołał we mnie zbyt wielu emocji, które by trzymały mnie jeszcze na długo po zakończeniu seansu. Z drugiej strony nie było ani jednego momentu abym miała ochotę go porzucić w trakcie i nie powracać już do tego tytułu. Niestety ta nijakość tej produkcji powoduje, że trudno mi coś o niej więcej napisać, gdyż sama nie wiem co więcej mogę o niej powiedzieć. Było po prostu przeciętnie i tyle.
Gra aktorska to w moim odczuciu najmocniejszy atut tego filmu. Każda postać została idealnie obsadzona i ukazana, dzięki czemu można było odczuć ten trud życia z jakim musieli się mierzyć. Osobiście po tym filmie mam ochotę zobaczyć inne tytuły z udziałem Agaty Buzek czy też Jacka Braciaka i mam nadzieję, że będę miała ku temu niebawem okazję.
"Moje wspaniałe życie" to film dość przeciętny i nie tak wspaniały jak można by się spodziewać po tytule. Niemniej jednak nie żałuję, że go obejrzałam, gdyż aktorsko było tu naprawdę dobrze. Jestem ciekawa jak Wy odebraliście tę produkcję i czy tylko ja nie byłam w stanie wynieść z niej aż tak dużo pozytywnych aspektów.
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz