Aviva
Grossman, młoda ambitna stażystka kongresmena, popełniła błąd,
nawiązując romans ze swoim żonatym szefem. Sprawę pogarsza odkrycie
anonimowego bloga dziewczyny, na którym opisywała szczegóły tego
związku. W dobie masowych mediów i internetu Aviva nie musi już nosić
szkarłatnej litery na piersi. I tak wszyscy wiedzą, że jest rozpustnicą.
Kilkanaście lat później kariera kongresmena – podobnie jak jego
małżeństwo – nadal ma się świetnie. W przeciwieństwie do Avivy. Ona
musiała zacząć wszystko od nowa, porzucić marzenia o polityce, a przede
wszystkim wyprowadzić się do innego stanu i zmienić nazwisko. Teraz
przeszłość dopada ją w tym samym momencie, gdy jej córka Ruby, którą
samotnie wychowuje, odkrywa prawdziwą tożsamość matki.
Wzloty i upadki młodej Jane Young to jakże aktualna opowieść o
tym, ile ograniczeń napotykają wciąż kobiety i z jak wieloma podwójnymi
standardami narzucanymi przez społeczeństwo przychodzi im mierzyć się i w
sferze publicznej, i prywatnej.
Opis książki
Autor: Gabrielle
Zevin
Tytuł oryginalny: Young Jane Young
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Wyszogrodzka-Gaik Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2017
Rok pierwszego wydania polskiego: 2018
Liczba stron: 352
Tytuł oryginalny: Young Jane Young
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Wyszogrodzka-Gaik Agnieszka
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2017
Rok pierwszego wydania polskiego: 2018
Liczba stron: 352
Podczas ostatniej wizyty w bibliotece, przechadzając się między regałami pełnymi od książek i wdychając ich zapach, poszukiwałam czegoś czego nie znam ale w jakiś sposób mnie zainteresuje. W ten oto sposób trafiłam na pozycję "Wzloty i upadki młodej Jane Young". Jej opis zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam ją wypożyczyć. Niestety to był błąd...
Aviva to młoda i ambitna dziewczyna chcąca zawojować świat. Odbywa ona staż u poważanego kongresmena, z którym to wdaje się w romans. Przedstawione zostało tutaj jej życie, to jak pewne decyzje wpłynęły na jej dalsze losy i zmusiło do podjęcia nietypowych działań. Niestety historia moim zdaniem została bardzo źle przedstawiona. Akcja działa się wręcz leniwie, a sama autorka skakała z wątku na wątek nie rozwijając odpowiednio dobrze żadnego z nich. We mnie, będącej zwykłym czytelnikiem, nie udało się dostrzec tutaj nic co by mogło wpłynąć na pozytywny odbiór i zachęcić do brnięcia dalej. Jest to dla mnie jedna z nielicznych książek, podczas lektury której poważnie zastanawiałam się nad zaprzestaniem jej czytania nawet już na samym początku... Jednak naiwnie myślałam, że będzie lepiej. Według mnie nie było. Najciekawszy z całości jest opis, który możemy znaleźć z tyłu książki.
Bohaterowie według mnie byli niedopracowani i nie do końca przemyślani. Pomimo moich najszczerszych chęci, żeby jednak znaleźć jakiś pozytyw to nie udało mi się tego zrobić wśród postaci. Osoby z którymi miałam tutaj styczność były po prostu irytująco nijakie i momentami wręcz od siebie odpychające. Dawno się nie spotkałam z aż tak słabo skonstruowanymi nawet głównymi bohaterami. Nie byłabym w stanie polubić albo znienawidzić z tej historii nikogo, po prostu nie miałabym ochoty rozwijać takiej znajomości.
Styl autorki to chyba najbardziej odpychający element od tej książki. Pisarka skakała z wątku na wątek, a sposób w jaki tworzyła tę historię był bardzo oporny. Również język jakim się posługiwała powodował we mnie jedynie chęć porzucenia tej pozycji już po pierwszych stronach. Im dalej brnęłam i tak nie byłam w stanie się do niego przyzwyczaić. Wątpię, żeby to była wina tłumacza, gdyż nawet z najgorszego tekstu nikt nie stworzy czegoś wybitnego. Wydanie papierowe co prawda przyciągnęło mój wzrok w bibliotece, lecz nie zachwyciło już podczas właściwej lektury. Mamy tu klejone strony, przez co pozycja prawie się już rozpadała i nie jest to coś co najmilej wspominam z czytania. Co do innych aspektów nie mam aż takich zastrzeżeń.
"Wzloty i upadki młodej Jane Young" to pozycja podczas której zaczęłam na poważnie zastanawiać się nad kończeniem tych, które mnie do siebie nie przekonują. Żałuję, że nie porzuciłam tej lektury już na samym początku, gdyż mam mocne poczucie straconego czasu, który spędziłam z nią w ręku. Ja osobiście nie polecam tej książki i wątpię abym sięgnęła po inny tytuł tej autorki.
Aviva to młoda i ambitna dziewczyna chcąca zawojować świat. Odbywa ona staż u poważanego kongresmena, z którym to wdaje się w romans. Przedstawione zostało tutaj jej życie, to jak pewne decyzje wpłynęły na jej dalsze losy i zmusiło do podjęcia nietypowych działań. Niestety historia moim zdaniem została bardzo źle przedstawiona. Akcja działa się wręcz leniwie, a sama autorka skakała z wątku na wątek nie rozwijając odpowiednio dobrze żadnego z nich. We mnie, będącej zwykłym czytelnikiem, nie udało się dostrzec tutaj nic co by mogło wpłynąć na pozytywny odbiór i zachęcić do brnięcia dalej. Jest to dla mnie jedna z nielicznych książek, podczas lektury której poważnie zastanawiałam się nad zaprzestaniem jej czytania nawet już na samym początku... Jednak naiwnie myślałam, że będzie lepiej. Według mnie nie było. Najciekawszy z całości jest opis, który możemy znaleźć z tyłu książki.
Bohaterowie według mnie byli niedopracowani i nie do końca przemyślani. Pomimo moich najszczerszych chęci, żeby jednak znaleźć jakiś pozytyw to nie udało mi się tego zrobić wśród postaci. Osoby z którymi miałam tutaj styczność były po prostu irytująco nijakie i momentami wręcz od siebie odpychające. Dawno się nie spotkałam z aż tak słabo skonstruowanymi nawet głównymi bohaterami. Nie byłabym w stanie polubić albo znienawidzić z tej historii nikogo, po prostu nie miałabym ochoty rozwijać takiej znajomości.
Styl autorki to chyba najbardziej odpychający element od tej książki. Pisarka skakała z wątku na wątek, a sposób w jaki tworzyła tę historię był bardzo oporny. Również język jakim się posługiwała powodował we mnie jedynie chęć porzucenia tej pozycji już po pierwszych stronach. Im dalej brnęłam i tak nie byłam w stanie się do niego przyzwyczaić. Wątpię, żeby to była wina tłumacza, gdyż nawet z najgorszego tekstu nikt nie stworzy czegoś wybitnego. Wydanie papierowe co prawda przyciągnęło mój wzrok w bibliotece, lecz nie zachwyciło już podczas właściwej lektury. Mamy tu klejone strony, przez co pozycja prawie się już rozpadała i nie jest to coś co najmilej wspominam z czytania. Co do innych aspektów nie mam aż takich zastrzeżeń.
"Wzloty i upadki młodej Jane Young" to pozycja podczas której zaczęłam na poważnie zastanawiać się nad kończeniem tych, które mnie do siebie nie przekonują. Żałuję, że nie porzuciłam tej lektury już na samym początku, gdyż mam mocne poczucie straconego czasu, który spędziłam z nią w ręku. Ja osobiście nie polecam tej książki i wątpię abym sięgnęła po inny tytuł tej autorki.
Moja ocena: 2/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz