poniedziałek, 18 lutego 2019

'Kto się śmieje ostatni?' (The Last Laugh, 2019) - film









Mieszkający w domu spokojnej starości Al, emerytowany menedżer gwiazd, zachęca do powrotu na scenę Buddy'ego, swojego byłego klienta, który przestał występować lata temu.










     Po raz kolejny potrzebowałam raczej lekkiego i przyjemnego filmu, który umili mi czas podczas prozaicznych zajęć domowych. Tym razem zdecydowałam się na produkcję "Kto się śmieje ostatni?". Niestety w przypadku tego tytułu jestem mocno rozczarowana, gdyż nie do końca spełnił moje oczekiwania.
     Al, po wielu namowach wnuczki, zaczyna swoje życie w domu spokojnej starości. Tam spotyka swojego dawnego klienta i zarazem kumpla, gdy to jeszcze pracował jako menedżer gwiazd. W ich głowach rodzi się niecny plan, by po wielu latach Buddy powrócił do kariery komika... Niestety nazwanie tej produkcji komedią jest według mnie ogromną pomyłką. Znajdziemy tu jedynie kilka krótkich scen, które mogą być dla niektórych śmieszne, lecz stanowią one znikomą część dość nijakiej i wręcz nudnawej historii. Możliwe, że to ja mam dziwne poczucie humor, lecz emeryt zdający się w niby romans czy występy kabaretowe z czasem rasistowskimi żartami nie do końca trafiają w mój gust. Choć miło jest zobaczyć, że nawet starsi ludzie będąc na emeryturze mogą mieć znacznie ciekawsze życie ode mnie to mam wrażenie, że jest to historia bardzo mało realna, by akurat ten przypadek, z tej historii, mógł mieć miejsce w życiu realnym. Mogłabym jednak przymknąć na to oko, gdyby realizacja była lepsza, historia bardziej wciągająca widza a muzyka dostosowana do tego co widzimy na ekranie.
     Gra aktorska nie podbiła mojego serca, choć nie mogę napisać aby była zła i odpychająca. O zgrozo, jest to chyba jeden z lepszych aspektów całej tej produkcji. Chevy Chase jako Al, czy Richard Dreyfuss w roli Buddy'ego dali całkiem nieźle radę lecz nie zachwyciłam się aż tak bardzo tym co zobaczyłam. Aktorzy mam wrażenie, że przez większy czas po prostu byli, gdyż bez nich nie powstał by film.
     "Kto się śmieje ostatni?" nie wywołał u mnie ani razu uśmiechu na twarzy, a od komedii można by tego oczekiwać. Może miałam zbyt duże wymagania, jednak sądzę, że da się stworzyć dobrą historię, która będzie śmieszna i sprawi, że będzie się do niej chciało powracać wielokrotnie.
     Moja ocena: 3/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails