Przestępczy geniusz Kaz Brekker otrzymuje ofertę wzbogacenia się ponad
wszelkie wyobrażenie – wystarczy w tym celu wykonać zadanie, która z
pozoru wydaje się niewykonalne:
– włamać się do niesławnego Lodowego Dworu (niezdobytej wojskowej twierdzy)
– uwolnić zakładnika (a ten może rozpętać magiczne piekło, które pochłonie cały świat)
– przeżyć dostatecznie długo, żeby odebrać nagrodę (i ją wydać).
Kaz potrzebuje ludzi wystarczająco zdesperowanych, żeby wraz z nim
podjęli się tej samobójczej misji, oraz dostatecznie niebezpiecznych,
żeby ją wypełnili. Wie, gdzie ich szukać. Szóstka najbardziej
niebezpiecznych wyrzutków w mieście – razem mogą być nie do zatrzymania.
O ile wcześniej nie pozabijają się nawzajem.
Opis książki
Autor: Leigh
Bardugo
Tytuł oryginalny: Six of Crows
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Strzelec Małgorzata, Szypuła Wojciech
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2015
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 496
Tytuł oryginalny: Six of Crows
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Strzelec Małgorzata, Szypuła Wojciech
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2015
Rok pierwszego wydania polskiego: 2016
Liczba stron: 496
Na temat "Szóstki wron" można znaleźć bardzo dużo pozytywnych recenzji. Wiele osób zachwyca się tą pozycją, że aż mam wrażenie, że osiągnęła ona prawie rangę arcydzieła. Miałam ją przeczytać już dużo wcześniej, jednak sięgnęłam po nią dopiero teraz z pewną dozą niepewności, czy i ja ją docenię. Bo co by było gdyby mi się nie spodobała, a tak wielu się nią ekscytuje?
Kaz wraz z innymi równie mocno zdesperowanymi ludźmi podejmuje się wykonania zadania, które wydaje się być niewykonalne. Uwolnienie zakładnika z nigdy wcześniej niezdobytej twierdzy za grube pieniądze. Pomimo moich obaw, czy rzeczywiście będę w stanie docenić tę historię muszę przyznać, że po przeczytaniu już rozumiem czemu ludzie się nią tak zachwycali. Historia wciąga już od pierwszych stron, a zakończenie jest i tak zaskakujące. Żadnej sytuacji nie jesteśmy w stanie w pełni przewidzieć, jak zachowają się bohaterowie oraz to co tak naprawdę siedzi im w głowie. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak autorce udało się stworzyć tak zarazem magiczny, jak i mroczny świat który poznajemy na kartach tej powieści. Nie wiem co mogę jeszcze napisać aby nie zdradzić zbyt wiele szczegółów, ani nie zostać posądzoną o plagiat. Ta książka jest faktycznie tak dobra, że gdyby nie inne obowiązki można by się zatracić w tym świecie bez pamięci.
Bohaterowie genialnie wykreowani. Zostali oni przedstawieni w bardzo przemyślany sposób, dzięki czemu nie mamy tutaj nijakości. Każda z postaci miała swój niepowtarzalny urok. Podczas lektury nie miałam odczucia, że coś podobnego gdzieś już było. Pomimo dość sporej liczby osób, które tutaj poznajemy, podczas zaznajamiania się z historią bardzo łatwo zapamiętać kto kim jest i się nie pomylić. Nawet główny bohater Kaz miał w sobie coś co może do niego przyciągać.
Styl autorki bardzo dobry. Sposób w jaki została napisana ta historia to majstersztyk. Wszystko miało ręce i nogi, nie było niepotrzebnych wstawek, które wybijają czytelnika z lektury. Również sposób wydania tej książki jest rewelacyjny, a ja, jako okładkowa sroka doceniam tak przepiękne pozycje. Twarda oprawa, grafika na okładce, szyte strony jak oraz ta wszechobecna czerń moim zdanie dodaje uroku całości. Jestem po prostu zachwycona tym jak wygląda ta książka.
Cieszę się, że udało mi się zdobyć swój własny egzemplarz tej pozycji. "Szóstka wron" to naprawdę fantastyczna powieść, od której nie można się oderwać. Jednak skoro tak się zachwycam tą książką to czemu nie daję jej maksymalnej oceny? Pomimo, że zrobiła ona na mnie ogromnie pozytywne wrażenie, czegoś mi tutaj minimalnie zabrakło aby stała się ona dla mnie arcydziełem. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki to zachęcam was do jak najszybszego jej nadrobienia.
Kaz wraz z innymi równie mocno zdesperowanymi ludźmi podejmuje się wykonania zadania, które wydaje się być niewykonalne. Uwolnienie zakładnika z nigdy wcześniej niezdobytej twierdzy za grube pieniądze. Pomimo moich obaw, czy rzeczywiście będę w stanie docenić tę historię muszę przyznać, że po przeczytaniu już rozumiem czemu ludzie się nią tak zachwycali. Historia wciąga już od pierwszych stron, a zakończenie jest i tak zaskakujące. Żadnej sytuacji nie jesteśmy w stanie w pełni przewidzieć, jak zachowają się bohaterowie oraz to co tak naprawdę siedzi im w głowie. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak autorce udało się stworzyć tak zarazem magiczny, jak i mroczny świat który poznajemy na kartach tej powieści. Nie wiem co mogę jeszcze napisać aby nie zdradzić zbyt wiele szczegółów, ani nie zostać posądzoną o plagiat. Ta książka jest faktycznie tak dobra, że gdyby nie inne obowiązki można by się zatracić w tym świecie bez pamięci.
Bohaterowie genialnie wykreowani. Zostali oni przedstawieni w bardzo przemyślany sposób, dzięki czemu nie mamy tutaj nijakości. Każda z postaci miała swój niepowtarzalny urok. Podczas lektury nie miałam odczucia, że coś podobnego gdzieś już było. Pomimo dość sporej liczby osób, które tutaj poznajemy, podczas zaznajamiania się z historią bardzo łatwo zapamiętać kto kim jest i się nie pomylić. Nawet główny bohater Kaz miał w sobie coś co może do niego przyciągać.
Styl autorki bardzo dobry. Sposób w jaki została napisana ta historia to majstersztyk. Wszystko miało ręce i nogi, nie było niepotrzebnych wstawek, które wybijają czytelnika z lektury. Również sposób wydania tej książki jest rewelacyjny, a ja, jako okładkowa sroka doceniam tak przepiękne pozycje. Twarda oprawa, grafika na okładce, szyte strony jak oraz ta wszechobecna czerń moim zdanie dodaje uroku całości. Jestem po prostu zachwycona tym jak wygląda ta książka.
Cieszę się, że udało mi się zdobyć swój własny egzemplarz tej pozycji. "Szóstka wron" to naprawdę fantastyczna powieść, od której nie można się oderwać. Jednak skoro tak się zachwycam tą książką to czemu nie daję jej maksymalnej oceny? Pomimo, że zrobiła ona na mnie ogromnie pozytywne wrażenie, czegoś mi tutaj minimalnie zabrakło aby stała się ona dla mnie arcydziełem. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki to zachęcam was do jak najszybszego jej nadrobienia.
Moja ocena: 9/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz