John Form znajduje idealny podarunek dla swojej ciężarnej żony Mii —
piękną i rzadko spotykaną starodawną lalkę ubraną w śnieżnobiałą suknię
ślubną. Radość Mii z prezentu nie trwa jednak długo. Pewnej straszliwej
nocy para zostaje napadnięta w domu przez wyznawców szatana, którzy
brutalnie atakują małżonków. Jednak rozlana krew i przerażenie to nie
wszystko, co po sobie pozostawią. Okultyści wywołają istotę tak złą, że
nic z tego, co uczynili, nie będzie w stanie równać się ze złowrogą
bramą do świata przeklętych, jaką stanie się... Annabelle.
Raz na jakiś czas nachodzi mnie ochota na obejrzenie horroru. Ostatnio właśnie nadszedł ten czas. Gdzieś kiedyś obił mi się o uszy tytuł "Annabelle" i stwierdziłam, że film akuratnie nadaję się na moje aktualne potrzeby. Sama nie wiem czego oczekuję od tego gatunku filmowego, może wreszcie porządnej dawki strachu?, lecz tą produkcją nie jestem aż tak bardzo zachwycona.
Ciężko mi jest w kilku słowach nakreślić fabułę tego filmu aby zbytnio nie powielać opisu powyżej. Każda dodatkowa informacja może zdradzić już zbyt wiele informacji i niestety zaspojlerować treść ewentualnym przyszłym widzom. Według mnie został tutaj wykorzystany dość prosty schemat, który mało kogo zaskoczy. Nawiedzona laleczka, która straszy? Nie trzeba nawet oglądać horrorów aby wiedzieć czego można się spodziewać. Jednak film miał coś w sobie, że nie wyłączyłam go po dziesięciu minutach a obejrzałam do końca. Dla mnie ten film to czysta rozrywka. Nie wywołał on u mnie żadnych koszmarów nocnych, a specjalnie odczekałam kilka dni z oceną i recenzją aby móc w pełni ocenić jego wpływ na moja osobę. Nie powiedziałabym, że jestem bardzo odważną osobą, lecz pomimo dość dobrego klimatu nie zostałam wystarczająco przerażona i wystraszona. Jest jeszcze jeden aspekt, który może niektórym się nie spodobać. W treść wplecione zostały również kwestie religijne więc zagorzali wyznawcy wiary mogą tutaj być niezadowoleni.
Gra aktorska - akurat tutaj muszę przyznać, że aktorzy wypadli całkiem nieźle. Może i nie jestem znawcą horrorów, jednak akurat w przypadku tej produkcji większość osób wcieliła się bardzo dobrze w swoje postacie. Ukazane zostało wiele emocji, a aktorzy wykazali wiele zdolności. Jeśli według Was można zagrać w horrorze lepiej to czekam na wasze propozycje tytułów - na pewno nadrobię, aby mieć większe rozeznanie.
"Annabelle" jest jednym z lepszych filmów z tego gatunku jakie oglądałam, lecz nadal nie jest to produkcja, która faktycznie jakoś bardziej na mnie wpłynęła. Niestety od horroru oczekuję większego przerażenia wywołanego na widzu, a wbrew pozorom nie mam nerwów ze stali. Podobno w tym roku ma być kolejna część, choć nie jestem pewna czy ją obejrzę.
Ciężko mi jest w kilku słowach nakreślić fabułę tego filmu aby zbytnio nie powielać opisu powyżej. Każda dodatkowa informacja może zdradzić już zbyt wiele informacji i niestety zaspojlerować treść ewentualnym przyszłym widzom. Według mnie został tutaj wykorzystany dość prosty schemat, który mało kogo zaskoczy. Nawiedzona laleczka, która straszy? Nie trzeba nawet oglądać horrorów aby wiedzieć czego można się spodziewać. Jednak film miał coś w sobie, że nie wyłączyłam go po dziesięciu minutach a obejrzałam do końca. Dla mnie ten film to czysta rozrywka. Nie wywołał on u mnie żadnych koszmarów nocnych, a specjalnie odczekałam kilka dni z oceną i recenzją aby móc w pełni ocenić jego wpływ na moja osobę. Nie powiedziałabym, że jestem bardzo odważną osobą, lecz pomimo dość dobrego klimatu nie zostałam wystarczająco przerażona i wystraszona. Jest jeszcze jeden aspekt, który może niektórym się nie spodobać. W treść wplecione zostały również kwestie religijne więc zagorzali wyznawcy wiary mogą tutaj być niezadowoleni.
Gra aktorska - akurat tutaj muszę przyznać, że aktorzy wypadli całkiem nieźle. Może i nie jestem znawcą horrorów, jednak akurat w przypadku tej produkcji większość osób wcieliła się bardzo dobrze w swoje postacie. Ukazane zostało wiele emocji, a aktorzy wykazali wiele zdolności. Jeśli według Was można zagrać w horrorze lepiej to czekam na wasze propozycje tytułów - na pewno nadrobię, aby mieć większe rozeznanie.
"Annabelle" jest jednym z lepszych filmów z tego gatunku jakie oglądałam, lecz nadal nie jest to produkcja, która faktycznie jakoś bardziej na mnie wpłynęła. Niestety od horroru oczekuję większego przerażenia wywołanego na widzu, a wbrew pozorom nie mam nerwów ze stali. Podobno w tym roku ma być kolejna część, choć nie jestem pewna czy ją obejrzę.
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz