wtorek, 13 grudnia 2016

'Bierz forsę i w nogi' (Take the Money and Run, 1969) - film









Virgilowi Starkwellowi nic w życiu nie wychodzi. Schodzi więc na przestępczą drogę, a kiedy poznaje piękną dziewczynę, postanawia się zmienić










     Filmy Woody'ego Allen'a są dość specyficzne. Humor w nich przedstawiony niekoniecznie wszystkim się spodoba. Ostatnio natrafiłam na kolejną jego produkcję, tym razem "Bierz forsę i w nogi". Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, lecz mając możliwość obejrzałam w całości.
     Nieporadny Virgil dopiero po poznaniu dziewczyny stara się ogarnąć życiowo. Pomimo szczerych postanowień nawet wtedy nie do końca się mu to udaje. Muszę przyznać, że początkowo nie mogłam wkręcić się w ten film. Jakoś miałam pewne opory, ciężko mi się go oglądało i już myślałam, że zmienię na coś innego. Całe szczęście jakoś przebrnęłam, nie dając się swoim niechęciom. "Bierz forsę i w nogi" to całe szczęście dobra komedia, która wreszcie się rozkręciła. Fakt, że reżyser, scenarzysta oraz główny aktor to jedna i ta sama osoba tutaj nie zrobiło na mnie aż tak złego wrażenia. W tym przypadku odniósł ten myk sukces. Specyficzne cięcie scen zmuszało widza w uważniejsze śledzenie wątków, wiele żartów sytuacyjnych, które pomogą poprawić humor w paskudny dzień.
     Gra aktorska - według mnie jest to jedna z lepszych ról Allena, choć jestem dopiero na początku przygody z jego twórczością. Natomiast Janet Margolin, wcielająca się w postać Louise, nie wypadła aż tak dobrze i przekonująco. Właściwie sama stricte gra nie była najgorsza ale nie do końca pasowała ona mi w tej roli.
     Nie żałuję, że obejrzałam ten film. Warto 'zmęczyć' początkowe sceny, jeśli tak jak ja mielibyście z nimi problem. Moim zdaniem bardzo ciekawie rozwija się akcja a poziom tego filmu jako komedii na naprawdę wysokim poziomie.
     Moja ocena: 7/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails