Zdawać by się mogło, że pełne ekscytujących przygód życie Allan
Karlssona dobiegnie końca w domu spokojnej starości. Nic bardziej
mylnego, bo bohater, pomimo setki na karku, wciąż cieszy się doskonałym
zdrowiem. Podczas, gdy personel przygotuje dla niego wielkie przyjęcie
urodzinowe, Allan wyskakuje przez okno i ucieka z ośrodka, inicjując tym
samym serię przezabawnych i zaskakujących zdarzeń. Walizka pełna
pieniędzy, banda motocyklistów, słoń-cyrkowiec, angielski
gangster-choleryk, najbardziej flegmatyczny policjant świata – dla
przeciętniaka każdy z elementów osobliwej układanki stałby się przygodą
życia. Ale nie dla Allana, który nie tylko był naocznym świadkiem, ale
również odegrał kluczową rolę w najważniejszych wydarzeniach XX wieku.
W ubiegłym roku przeczytałam książkę, na podstawie której powstał ten film. Bardzo mi się ona spodobała i byłam bardzo ciekawa jak wypadnie również film. Mając wolny wieczór zabrałam się za oglądanie mając nadzieję na dobrą produkcję.
Fabuła, taka sama jak w przypadku książki, a tytuł też zdradza wiele z początkowych scen jakich możemy się spodziewać. Moim zdaniem bardzo dobra produkcja. Pomimo niektórych nieścisłości względem książki, film i tak uważam za udany. Absurd goni absurd ale ten absurd w tej produkcji jest w sensie pozytywnym :D. Znajdziemy wiele czarnego humoru, który nie każdy lubi lub zrozumie. Mi akurat on odpowiadał i podobał się.
Gra aktorska - w przypadku niektórych momentów odniosłam wrażenie jakby byli wzięci prosto z ulicy i grali bardzo słabo. Choć w przypadku głównego aktora, który wcielił się w postać Allana nie mam nic do zarzucenia. Jedynie zadziwiające jest jak potrafią odpowiednio ucharakteryzować faceta, żeby wyglądał na setkę.
Moim zdaniem film należy do udanych. Bardzo miło spędziłam czas oglądając go. Szczerze polecam :)!
Moja ocena: 7/10.
Mam w planach, jednak zacznę od książki :))
OdpowiedzUsuńGorąco polecam zarówno książkę jak i film :).
UsuńIntrygujący tytuł i plakat:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Intrygujące zarówno tak jak i fabuła :D
Usuń