niedziela, 15 czerwca 2014

"Krucha jak lód" Jodi Picoult




Rodzice oczekujący narodzin dziecka mają tylko jedno życzenie: żeby było zdrowe. Charlotte i Sean O'Keefe także wybraliby zdrowie dla swojej córki - gdyby tylko mogli. Nie mieli jednak takiego wyboru, ich życie stało się pasmem bezsennych nocy, rosnących długów. Zupełnie nieoczekiwanie stają przed pytaniem: a gdyby o chorobie Willow było wiadomo odpowiednio wcześnie? Czy zdecydowaliby się na usunięcie ciąży? Niezwykle emocjonująca i głęboko poruszająca powieść Jodi Picoult ukazuje rodzinę żyjącą z nieprawdopodobnym ciężarem, walkę o utrzymanie rodzinnej jedności oraz potężną siłę miłości. 

 Tył książki




 

Autor: Jodi Picoult
Tytuł oryginalny: Handle with Care
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Juszkiewicz Michał
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2009
Rok pierwszego wydania polskiego: 2010
Liczba stron: 616



Uwaga! Recenzja może zawierać pewne spojlery ;).
     Po przeczytaniu już dwóch pozycji tejże autorki, a mianowicie "Bez mojej zgody" oraz "Karuzeli uczuć" (ewentualnie - "W imię miłości" - nie jestem pewna czy to kwestia wydawcy czy tłumaczenia?, ale pamiętam, że coś było namotane ;)), widząc tę książkę w bibliotece wzięłam ją w swoje łapki i wyniosłam do domu. Zafascynowana poprzednimi tą jakby się trochę rozczarowałam... jednak nadal odbieram ją pozytywnie. 
     Fabuła może się wydać interesująca. Historia na pewno bardzo dobrze przedstawiona pod względem medycznym, przynajmniej ja, jako "przeciętny zjadacz chleba" odniosłam takie wrażenie, a całość może chwycić czytelnika za serce. Jednak podczas czytania, doszło do mnie, że powielany jest pewien schemat przez autorkę. W tym przypadku odniosłam wrażenie jakby było tutaj połączenie dwóch poprzednich, przeczytanych przeze mnie pozycji. Jak zwykle jest proces sądowy - w tym wypadku pomiędzy dwoma zaprzyjaźnionymi rodzinami ("Karuzela uczuć") oraz paskudna choroba ("Bez mojej zgody") i czyjaś śmierć (miks obu). Z jednej strony, taki schemat powoli zaczyna się nudzić, z drugiej jednak sposób przedstawienia przez autorkę jest nader ciekawy. Plusem według mnie są umieszczone co jakiś czas przepisy kulinarne, które zwolennikom pichcenia w kuchni mogą się przydać.
     Bohaterowie bardzo dobrze nakreśleni. Każda postać dobrze wykreowana pod względem charakteru, przekonań, "emocji". Można było ich polubić albo znienawidzić, jednak nie pozostawało się wobec nich zupełnie obojętnym. 
     Styl autorki bardzo dobry. W sposób lekki przedstawia ciężkie tematy, moralne dylematy, które mogą wzbudzać duże kontrowersje. Pod tym względem nie mam zbyt wiele do zarzucenia. Może właśnie jedynie trochę ta szablonowość i powielanie pewnych schematów w fabule z poprzednich książek. 
     Wydanie całkiem udane. Jak na klejone strony i fakt, że to egzemplarz z biblioteki, który był niejednokrotnie czytany to trzyma się w całości. Wynalazłam jedynie/aż dwa błędy stylistyczne, czego lepiej nie komentować ;). Jak ktoś się spotkał już z książkami tej autorki z tego wydawnictwa to mniej więcej wie jak wyglądają, bo wszystkie są wydane w tym samym stylu. 
     Ogólnie książka może się spodobać. Może wywrzeć ogromne wrażenie na czytelniku i zmusić go do pewnych przemyśleń.
     Moja ocena: 7/10.

4 komentarze:

  1. W prozie Picoult to mi się właśnie podoba. Oddziaływanie na emocje czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba przyznać autorce - umie właśnie oddziaływać na emocje ;)

      Usuń
  2. Kolejna książka mojej ulubionej autorki.
    Bardzo trudna tematyka i poruszająca lektura na jesienne długie wieczory:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna książka mojej ulubionej autorki.
    Bardzo trudna tematyka i poruszająca lektura na jesienne długie wieczory:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails