czwartek, 22 września 2011

"W krainie kota" Dorota Terakowska







Ewa, młoda pisarka, ma niebawem urodzić dziecko. Pewnej nocy pod wpływem tajemniczego impulsu zjada korzeń nieznanej rośliny. Kiedy przychodzi na świat rudowłosy Jonyk, przez moment nic nie zapowiada żadnych dziwnych wydarzeń... Do chwili, gdy trzynastodniowe niemowlę zwraca się do matki całym zdaniem, a w domu pojawia się kot, nazywany przez rodzinę Kotykiem.
Tył książki 









Autor: Dorota Terakowska
Kategoria: Literatura piękna 
Gatunek: literatura dziecięca/młodzieżowa
Liczba stron: 220



Mam mieszane uczucia co do tej książki. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała jednak nie zrobiła na mnie takiego wrażenia tak jak inne pozycje tej autorki. 
Historia ciekawa, przeplata elementy rzeczywistości z fikcją, elementami fantastyki w 'płynny' sposób. Gdy już zasiadłam do czytania to nie mogłam się od niej oderwać. Postacie dobrze nakreślone, które można albo polubić albo znienawidzić. Styl pisania autorki bardzo dobry - nie odpychający, książkę czyta się lekko i przyjemnie.
Jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Pomimo tego, że jest to bajka raczej dla dzieci/młodzieży, można się tutaj doszukiwać drugiego dna ale czy ono faktycznie tutaj występuje? Może już jestem za stara na takie powieści albo nie widzę jeszcze/już? tego co autorka chciała przekazać. Co nie znaczy, że nie polecam tej pozycji innym :).
Moja ocena: 6/10.

5 komentarzy:

  1. Terakowską znam z ksiażki o aniele. Którą nawiasem mówiąc czytałem 100 lat temu. Czy zrobiła na mnie wrażenie? Nie pamiętam, więc chyba średnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa byłam innych książek Terakowskiej. Probowałam czytać "Tam gdzie spadają anioły" i nie dałam rady przebrnąć dalej. Natomiast "Poczwarka" ma u mnie 10/10, bo chwyciła mnie za serce. Ale widzę, że "W krainie kota" było średnie, dlatego zastanowię się, gdy będę po nią sięgać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zachwyciłam się tylko "Poczwarką", próby przeczytania czegoś innego tej Autorki to klapa. Nie ten klimat, niestety. Może błąd, że zaczęłam akurat od "Poczwarki", bo przy tak znakomitym utworze siłą rzeczy nic więcej się nie spodobało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiedziałam, że Terakowska napisała tą książkę. Znając mnie kiedyś ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. do tej pory przeczytałam jej jedną książkę. Nie była świetna, ale dość ciekawa. może ta zmieni trochę moje nastawienie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails