niedziela, 7 sierpnia 2011

'Kochanice króla' (The Other Boleyn Girl, 2008) - film


Kiedy tajemnicą poliszynela staje się rosnąca niechęć króla Henryka VIII do swej żony Katarzyny Aragońskiej, która nie potrafi dać mu męskiego potomka, seniorzy rodu Boleyn obmyślają chytry plan jak podwyższyć status i wpływy rodziny na dworze. Dwie siostry Boleyn - Anna (Natalie Portman) i Maria (Scarlett Johansson) mają zabiegać o względy króla (Eric Bana), tak by wybrał jedną z nich na swą kochankę. Jednak to co miało być próbą pomocy rodzinie przeradza się w bezwzględną rywalizację o miłość króla. Jego serce zdobywa ostatecznie Maria, która zostaje królewską nałożnicą i rodzi mu syna. Jednak niczym nie zrażona przebiegła i chorobliwie ambitna Anna nie ustaje w walce o przychylność władcy. Bez skrupułów i metodycznie realizuje swój plan: zostać królową Anglii.




Film został nakręcony na podstawie powieści Philippy Gregory o tym samym tytule - "Kochanice króla". Choć czytałam ją dość dawno (w okolicach lutego tego roku), film nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia jak książka. W filmie zostało pominiętych dużo ciekawych fragmentów z książki. Nie zostało również wytłumaczone w ekranizacji co stało się z pierwszym mężem młodszej Boleyn'ówny Marii. I to chyba tyle odnośnie moich narzekań na temat filmu. Teraz kilka słów pochlebnych ;). Dla mnie gra aktorska bez zastrzeżeń. Co prawda, były momenty, że mimika Natalie Portman doprowadzała do irytacji, jednak oceniając ogół nie powinniśmy narzekać. Dodatkowo, ja - jak to baba, pozwolę sobie ocenić wygląd facetów :P. Aktor grający króla Anglii - Eric Bana, ocierał się o wyśniony ideał mężczyzny, przynajmniej w tej produkcji - ciemne włosy, kilkudniowy zarost, dobra postura. Po prostu żyć, nie umierać ;). Powracając jednak do filmu - pomimo, że często narzekam na produkcje zrobione na podstawie książki, ta jest zrobiona względnie dobrze. Niestety nie ma wielu wątków jednak główna idea filmu i wiele informacji zgadzało się z tym co pamiętam z powieści. Co ważne, nie zmieniono zbyt wiele faktów z książki.
Moja ocena: 8/10. Ogólnie polecam każdemu. Trochę historii przestawionej w ciekawy sposób jeszcze nikomu nie zaszkodziło. A może ktoś się jeszcze zainteresuje bardziej tamtymi czasami i doczyta więcej 'prawdziwych' informacji, i zdobędzie szerszą wiedzę niż ta przekazywana przez produkcje, które bądź co bądź, mają za główne zadanie zwiększyć ciężar portfela osób zaangażowanych w danym projekcie.

3 komentarze:

  1. choć oglądałam ten film bardzo dawno w kinie to pamiętam, że podobał mi się :) dobrze dobrali aktorki, które pokazują swoje przeciwieństwo względem jedna do drugiej (jako siostry). A Eric Bana ZBYT przystojny jak na Henryka VIII ;x no, ale kto by chciał oglądać brzydkich ludzi na ekranie?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden z moich ulubionych filmów kostiumowych. pominę, że ze starszej siostry zrobili młodszą i odwrotnie. Takie rzeczy to już można było doczytać wcześniej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Film zrobił na mnie spore wrażenie (ubóstwiam Natalie, więc jej obecność także była ogromnym plusem). Aktor grający króla (uwaga) nie podobał mi się wcale :) Jak widać ile osób, tyle opinii. Książki nie czytałam, jednak mam w domu dwie książki autorki i całkiem je lubię (Gregory świetnie oddaje klimat przeszłych czasów). Pozdrawiam- Camellia

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails