Dość długo zastanawiałam się czy opublikować taki post, jednak raz się żyje - w końcu, trochę na siłę, można podciągnąć pod "tematykę" bloga. Mam nadzieję, że nie zrobi na nim zbyt dużego bałaganu.
Po tytule można domyślić się czego będzie dotyczyć post - seriali. Jako, że znów byłam zmuszona spędzić kilka dni w łóżku to zaczęłam nadrabiać zaległości nie tylko te czytelnicze czy filmowe ale również i serialowe. Postanowiłam zrobić listy produkcji, które już obejrzałam, oglądam i za które planuje w przyszłości się zabrać. Więc dlaczego nie podzielić się z nią tutaj z Wami :)?
Seriale obejrzane w całości:
- Ally McBeal [stary ale jary, prawniczy serial, który bardzo dobrze się oglądało]
- Dexter [jestem bardzo zawiedziona zakończeniem ale ogólnie serial na plus]
- Dynastia Tudorów (The Tudors) [kocham ten serial :D, nie tylko za jednego przystojniaka, który tam grał, ale również za fabułę :)]
- Dynastia Tudorów (The Tudors) [kocham ten serial :D, nie tylko za jednego przystojniaka, który tam grał, ale również za fabułę :)]
- Hoży Doktorzy (Scrubs) [raczej na odmóżdżenie podczas obiadu podczas sesji niż na wciąganie się w fabułę]
- Jak poznałem Waszą Matkę (How I Met Your Mother) [mi akurat się podobał, bardzo przyjemny dla relaksu po ciężkim dniu]
- Kochane kłopoty (Gilmore Girls) [do niego mam mega sentyment bo oglądałam go jako 'nastka' i obejrzałam raz jeszcze niedawno jako 20+ i nadal mi się podoba :)]
- Plotkara (Gossip Girl) [fajne ciuchy :D, fabuła średnia]
- Pogoda na miłość (One Tree Hill) [jak teraz na to spojrzeć to na początku za dużo tzw. 'teen drama' a i fabuła nie była jakoś powalająca, choć przebrnęłam (z różnych względów) do końca serialu]
Seriale, które 'oglądam':
- Dwie spłukane dziewczyny (2 Broke Girls)
- Żona idealna (The Good Wife) - na ten moment jestem jakoś na początku czwartego sezonu
- Mike i Molly (Mike & Molly)
- Mike i Molly (Mike & Molly)
Zaczęte, kiedyś w pewnym momencie z niewiadomych przyczyn, porzucone, ale planuję je nadrobić i je dokończyć/być na bieżąco:
- Doktor House (House MD)
- Gra o tron (Games of Thrones)
- Gra o tron (Games of Thrones)
- Kości (Bones)
Seriale, które wydają się być z różnych względów 'interesujące' i bym chciała kiedyś zacząć je oglądać:
- Baby Daddy
- Californication
- Detektyw (True Detective)
- Do diabła z kryminałem (Outrageous Forune) [najbardziej nad tym się zastanawiam czy jest sens zaczynać]
- Fargo
- Homeland
- House of Cards
- Man Seeking Woman [największą zaporą aktualnie jest brak polskich napisów, a z moim angielskim nie czuję się na siłach aby obejrzeć i w 100% zrozumieć cały odcinek - niestety mój poziom angielskiego plasuje się jedynie na ok. B2 a nie C2 i 'lepsiejszy' ;)]
- Teoria wielkiego podrywu (The Big Bang Theory) [dość specyficzny serial i poczucie humoru, zabiorę się ponownie chyba jedynie jeśli będę miała na coś takiego potrzebę]
- Trawka (Weeds)
- Trawka (Weeds)
Seriale do obejrzenia w ramach desperacji (jak już nie będę miała książek do przeczytania, filmów do obejrzenia, seriale z wyżej wymienionych list się skończą a z niewyjaśnionych przyczyn mam na przenośnym dysku ;)):
- Czysta krew (True Blood)
A Wy oglądacie jakieś seriale, polecacie? Z góry zakładam, że akurat produkcje z różnymi, dziwnymi istotami nadprzyrodzonymi, typu True Blood (choć jest na mojej ostatniej liście) mnie średnio interesują ;). Czy uważacie seriale za zupełną stratę czasu :)? Z chęcią poznam Wasze opinie.
Post jak najbardziej mile widziany, zawsze jestem ciekawa, co kto ogląda i czy warto samemu coś obejrzeć. Ja - do w całości obejrzanych seriali mogę zaliczyć moich ukochanych "Przyjaciół" oraz "Sabrinę nastoletnią czarownicę" - fakt może dziecinny, ale uwielbiałam ten serial w dzieciństwie:) Aktualnie nadrabiam zaległości z "Dr House'a".
OdpowiedzUsuńA właśnie! "Przyjaciół" tez kiedyś oglądałam ale nie obejrzałam na wszystkich odcinków. A co do "Sabriny" to też mam pewien sentyment bo swego czasu namiętnie to oglądałam :D.
UsuńParenthood, Orange is New black, Fargo i Suits- te coglądałam i patrząc na to co Ty oglądałaś to mogą i Tobie do gustu przypaść. Polecam je gorąco, szczególnie Parenthood :)
OdpowiedzUsuńFargo mam na liście do obejrzenia a o reszcie tytułów sobie zaraz poczytam :). Dziękuję :).
UsuńObecnie seriali nie oglądam. Z Twojej listy lubiłam kiedyś Ally McBeal, też obejrzałam całość, choć ostatnie serie już nie były dla mnie takie super.
OdpowiedzUsuńTak z czystej ciekawości zapytam. Dlaczego nie oglądasz seriali :)? Brak czasu, zwykła niechęć do tej formy czy jest jakiś jeszcze inny powód? Tutaj bez żadnych złośliwości piszę, z chęcią poznam każdą opinię :).
UsuńTo jeszcze koniecznie Breaking Bad!!! :-)
OdpowiedzUsuńSwego czasu zastanawiałam się czy nie zacząć ale jakoś tak w końcu o nim zapomniałam. Dzięki za przypomnienie :D
Usuńoglądam seriale i lubie je, jednak tylko jeden nam się pokrył, Dynastia Tudorów. Sama na razie oglądam Zemstę, Gran Hotel i młodzieżowy PLL
OdpowiedzUsuńZ tych co wymieniłaś, że oglądasz to nie kojarzę ani jednego. Ale kto wie, może kiedyś je poznam :)
UsuńSeriale stratą czasu? A skąd! :)
OdpowiedzUsuńCo do dopisku przy "Man seeking woman", ja się z B2 porwałam na serial o ratownikach medycznych i z translatorem całkiem nieźle dawałam sobie radę :D (choć nie pamiętam czy mi wtedy dużo nie pomogły napisy angielskie- spróbuj tak :) )
"Teoria wielkiego podrywu" jest świetna, namiętnie oglądam :) Choć ja rozumiem część żartów, ze względu na mój kierunek studiów (co mnie swoją drogą czasem przeraża), to może i dlatego mi się tak bardzo podoba :P No ale przecież nie trzeba rozumieć tych żartów, żeby serial bawił :)
"True blood" próbowałam, ale nie dałam rady tego obejrzeć :d
"Trawkę" lubię, choć ostatniego sezonu jakoś nie mogę dokończyć. Do "Californication" od czasu do czasu wracam, ale chyba tylko po to, żeby stwierdzić, że jest dla mnie ordynarny i nieśmieszny :d Zalatuje rodzicem, który sili się na bycie cool.
Do "Kochanych kłopotów" także mam sentyment i wykorzystałam go do szlifowania języka- oglądałam w oryginale :)
Cóż, słyszałam różne komentarze. A najczęściej właśnie, że seriale to strata czasu (choć nawet, o zgrozo!, niektórzy używają również tego co do książek!), jednak na pytanie o argumenty dlaczego tak uważają milkli :P.
UsuńMoże oglądali same takie zapychacze czasu, mało ambitne i niespecjalnie dobrze zrealizowane albo seriale kojarzą z jakimś "Klanem" czy czymś :P
UsuńTeż nie powiedziałabym, że wszystkie seriale, które oglądam są ambitne ale zawsze mam argument chociażby taki, że oglądam dla relaksu po ciężkim dniu czy tygodniu gdzie potrzebuję czegoś dla totalnego odmóżdżenia czy poprawę humoru w jakimkolwiek stopniu :). Niektórzy nawet czegoś takiego nie potrafią wydukać i przyznać się, że to co z czym mają styczność nie jest na najwyższym poziomie ;) [bo przecież 'trzeeba czytać/oglądać tylko arcydzieła]'). Co prawda "Klanu" nie oglądałam (chyba, że w dzieciństwie i to nawet z zapartym tchem ;)) ale chyba domyślam się o jakim typie serialów mówisz :P.
Usuń