Dwunastoletnia Baby szuka po omacku własnej drogi do dorosłości w podupadłej dzielnicy Montrealu, pełnej narkomanów, prostytutek i meneli. Matka dziewczynki od dawna nie żyje, a jej dwudziestosiedmioletni ojciec interesuje się głównie tym, jak zdobyć kolejną działkę. Baby zmienia nędzne mieszkania, rodziny zastępcze, szkoły. Gdy napotyka bezwzględnego alfonsa, mistrza manipulacji, rozpocznie prawdziwą jazdę bez trzymanki.
Opis książki
Autor: Heather O'Neill
Tytuł oryginalny: Lullabies for Little Criminals
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Gryczan Barbara
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura zagraniczna
Forma: powieść
Przewidywana data wydania:
Rok pierwszego wydania: 2006
Rok pierwszego wydania polskiego: 2008
Tytuł oryginalny: Lullabies for Little Criminals
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Gryczan Barbara
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura zagraniczna
Forma: powieść
Przewidywana data wydania:
Rok pierwszego wydania: 2006
Rok pierwszego wydania polskiego: 2008
Liczba stron: 340
Robiłam już kilka podejść do tej pozycji. Niestety za każdym razem coś innego wpadało mi w ręce i porzucałam lekturę tej książki. Po przeczytaniu żałuję, że dopiero teraz ją skończyłam.
Książka porównywana do "My, dzieci z dworca ZOO". Niestety tej akurat nie przeczytałam, więc nie mam punktu odniesienia. Fabuła dla ludzi o słabszych nerwach może wydać się trochę przerażająca - narkotyki, alkohol, prostytucja i nieletnia dziewczynka. Historia dwunastoletniego dziecka, bo dorosłym jeszcze nazwać nie można, które ma niezbyt przyjazne dzieciństwo, próbujące zwrócić na siebie uwagę. Jeśli ktoś lubi książki o takiej tematyce to prawdopodobnie polubi się i z tą pozycją. Zakończenie... trochę cukierkowe ale dające nadzieję na przyszłość.
Styl autorki dość lekki, choć była jedna rzecz, która mnie irytowała. Nie wiem na ile wkład w to miała tłumaczka ale w niektórych momentach język był mocny, dużo przekleństw, które w sumie wpasowują się w tematykę książki, by następnie pojawiły się fragmenty zbyt ugrzecznione i pisane infantylnym językiem.
Wydanie niezłe. Cala książka wydana konkretnie, mająca "ręce i nogi", całościowo spójnie przedstawiona treść powieści. Jedyne co mnie martwi to klejone strony, nie wiem ile zniesie w jednym kawałku czytań. No i minimalnie słaba jakość papieru okładki. Pomimo, że staram się dbać o książki i nie niszczyć ich podczas czytania pozaginały mi się delikatnie rogi :(.
Z całego serca polecam tę pozycję. Choć ze względu na występujące wulgaryzmy i niektóre treści nie zalecałabym jej dla osób nieletnich / o słabych nerwach.
Moja ocena: 8/10.