Purnosens, groteska i ostra satyra na instytucje publiczne, na głupotę i bezduszność ludzi mieszają się z liryzmem wspomnień i refleksji misia.
Pluszowy miś może być bardzo niebezpieczny. Jeśli ma marzenia i duszę. Wtedy trzeba go tropić, wysłać przeciwko niemu oddział antyterrorystyczny, skuć go kajdankami, osadzić w więzieniu i sądzić całymi miesiącami, oskarżając o 9678 zbrodni. I żądać kary śmierci.
Pluszowego misia należy uznać za wroga publicznego numer jeden. Bo ludzi i świat pojmował uczuciami. Bo pragnął miłości i akceptacji. Bo chciał być sobą i cieszyć się życiem.
Opis książki
Autor: Clifford Chase
Tytuł oryginalny: Winkie
Język oryginalny: angielski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania polskiego: 2007
Liczba stron: 256
Liczba stron: 256
Powieść dość nietypowa. Wszystko nierealne już od pierwszych stron - miś, który chodzi, myśli, czuje. Ale czy wszystkie książki muszą być realistyczne :)?
Historia sama dość ciekawa. Ukazuje jak łatwo można oskarżyć o cokolwiek niewinną osobę, zdobyć fałszywych świadków, sfałszować dowody. Tylko czy oby na pewno jest to tylko parodia? W dzisiejszych czasach mam wrażenie, że jest tutaj wiele prawdy. Historia momentami rozczulająca, wprowadzająca na moje usta uśmiech. Jednak w większości czasu podczas lektury tej książki czułam smutek, współczucie dla tego misia.
Książka może wydawać się lekka i przyjemna, do przeczytania w jeden wieczór. Moim zdaniem jednak trzeba by poświęcić chwilę na refleksję, czy oby na pewno problem z instytucjami nie dotyczy i nas, czy musimy dać się tak omamić przez 'lepszych' i dać się zepchnąć na margines? Chociażby pan Niewygrał nie był nigdy brany poważnie chociażby przez swoje jąkanie się. Czy na prawdę trzeba tak traktować ludzi przez takie rzeczy?
Pomimo tych jako takich pozytywów książka nie była niestety jakoś bardzo porywająca. Styl pisania, pomimo, że można było dość szybko czytać, przeszkadzał. Przynajmniej dla mnie nie był jakiś rewelacyjny, czytałam lepiej napisane książki. Pomimo ciekawej fabuły, niektóre momenty były bez sensu, przeszkadzały w całej historii.
Nie namawiam do czytania jednak również nie zamierzam Was zniechęcać :).
Historia sama dość ciekawa. Ukazuje jak łatwo można oskarżyć o cokolwiek niewinną osobę, zdobyć fałszywych świadków, sfałszować dowody. Tylko czy oby na pewno jest to tylko parodia? W dzisiejszych czasach mam wrażenie, że jest tutaj wiele prawdy. Historia momentami rozczulająca, wprowadzająca na moje usta uśmiech. Jednak w większości czasu podczas lektury tej książki czułam smutek, współczucie dla tego misia.
Książka może wydawać się lekka i przyjemna, do przeczytania w jeden wieczór. Moim zdaniem jednak trzeba by poświęcić chwilę na refleksję, czy oby na pewno problem z instytucjami nie dotyczy i nas, czy musimy dać się tak omamić przez 'lepszych' i dać się zepchnąć na margines? Chociażby pan Niewygrał nie był nigdy brany poważnie chociażby przez swoje jąkanie się. Czy na prawdę trzeba tak traktować ludzi przez takie rzeczy?
Pomimo tych jako takich pozytywów książka nie była niestety jakoś bardzo porywająca. Styl pisania, pomimo, że można było dość szybko czytać, przeszkadzał. Przynajmniej dla mnie nie był jakiś rewelacyjny, czytałam lepiej napisane książki. Pomimo ciekawej fabuły, niektóre momenty były bez sensu, przeszkadzały w całej historii.
Nie namawiam do czytania jednak również nie zamierzam Was zniechęcać :).
Moja ocena: 6/10.
A ja 'Pluszowego' nie zdzierżyłam... Zapraszam do siebie - http://virgo1982.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOpis fabuły wydaje mi się ciekawy, ale właśnie słyszałam, że ciężko przez tę książkę przebrnąć. Dlatego raczej się nie będę za nią zabierać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja czytałam gdzieś pozytywną recenzje, czyli zdania są podzielone. I dobrze. Bo nie lubię za bardzo książek nad którymi się "ochuje" i "achuje". Myślę, że po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuń