Londyński specjalista od inwestycji Max Skinner przybywa do Prowansji,
by sprzedać odziedziczoną po zmarłym wuju małą winnicę. Miejsce, które
miało być kolejną inwestycją, nieoczekiwanie staje się zwrotnym punktem w
życiu biznesmena. Odkrywając tajemnice przeszłości, Max odnajduje
również piękną kobietę, a wraz z nią uczucie, którego zawsze szukał.
Poznaje wreszcie prawdziwy smak życia!
Film obejrzałam jakiś czas temu w telewizji. W oczekiwaniu na operację, będąc w ogromnym stresie nie oczekiwałam ambitnego kina, które zmusi mnie do myślenia. Raczej potrzebowałam czegoś dzięki czemu nie będę za dużo myśleć o czekającym mnie 'szaleństwie'. Czy filmowi udało się spełnić moje oczekiwania?
Fabuła tej produkcji mało zapadająca w pamięci. Początek mało obiecujący, ciężko było mi się wciągnąć w historię, z którą mamy tutaj styczność. Całe szczęście im dalej tym lepiej przedstawia się sytuacja. Akcja jakoś dawała radę, nie pozostawiła po sobie niesmaku czy dużego rozczarowania. Nie było to ambitne kino ale też takowego w danym momencie nie potrzebowałam.
Gra aktorska na bardzo średnim poziomie. Po obsadzie w tym filmie można by spodziewać się trochę lepszego poziomu. Niestety pod tym względem przeżyłam największe rozczarowanie. Żaden z aktorów nie zrobił na mnie na tyle pozytywnego wrażenia abym mogła kogoś wyróżnić.
W przypadku gdy nie oczekujecie kina zbyt wysokich lotów ten na pewno Wam powinien się spodobać. Jest to jedna z lepszych produkcji, które nie wymagają zbyt wielkiego zaangażowania widza a jednocześnie potrafią odwrócić uwagę od czekających problemów.
Fabuła tej produkcji mało zapadająca w pamięci. Początek mało obiecujący, ciężko było mi się wciągnąć w historię, z którą mamy tutaj styczność. Całe szczęście im dalej tym lepiej przedstawia się sytuacja. Akcja jakoś dawała radę, nie pozostawiła po sobie niesmaku czy dużego rozczarowania. Nie było to ambitne kino ale też takowego w danym momencie nie potrzebowałam.
Gra aktorska na bardzo średnim poziomie. Po obsadzie w tym filmie można by spodziewać się trochę lepszego poziomu. Niestety pod tym względem przeżyłam największe rozczarowanie. Żaden z aktorów nie zrobił na mnie na tyle pozytywnego wrażenia abym mogła kogoś wyróżnić.
W przypadku gdy nie oczekujecie kina zbyt wysokich lotów ten na pewno Wam powinien się spodobać. Jest to jedna z lepszych produkcji, które nie wymagają zbyt wielkiego zaangażowania widza a jednocześnie potrafią odwrócić uwagę od czekających problemów.
Moja ocena: 6/10.
Oglądałam całkiem niedawno. Rzeczywiście nie jest to film wysokich lotów, ale jakie letnie pejzaże... dla nich warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Oj tak, pejzaże były piękne.
Usuń