Gdy w tajemniczych okolicznościach ginie piękna, odzyskująca po długiej
chorobie wzrok Sara, jej siostra bliźniaczka Julia nie może uwierzyć w sugerowane przez policję samobójstwo. Mimo próśb męża,
którego łączyła z Sarą zastanawiająco bliska więź, kobieta postanawia
na własną rękę zbadać przyczyny śmierci siostry. Wkrótce, ku swojemu
przerażeniu, Julia odkryje, że sama zaczyna tracić wzrok, a każdy jej
krok w narastających ciemnościach obserwuje zagadkowa postać, która nie
zostawia po sobie żadnego śladu...
W wolnej chwili wreszcie udało mi się obejrzeć film "Oczy Julii", do którego dość długo się zbierałam. W sumie ostatnimi czasy ciężko mi się zabrać do czegokolwiek :). Widziałam różne o nim opinie i nie byłam pewna czy mi się spodoba i czy warto "marnować" czas. Jednak według mnie warto, choć ma swoje plusy i minusy ta produkcja...
Fabuła ciekawie skonstruowana. Pomimo, że mniej więcej w połowie domyśliłam się kto był tym "złym" charakterem oglądałam ten film z zapartym tchem. Nie wiem czy dałabym radę oglądać film "w ciemnościach" jednak nawet obejrzany za dnia zapadnie mi pewnie w pamięci. Może bez koszmarów się obędzie aczkolwiek treść filmu na prawdę poruszająca utrzymana w dość mrocznym klimacie.
Gra aktorska na wysokim poziomie. Odtwórczynię głównej bohaterki kojarzę również z filmu wspomnianego na plakacie - z "Sierocińca". W obu przypadkach na prawdę dobrze się spisała. Również reszta aktorów na prawdę "wie co robi".
Muzyka bardzo dobrze dobrana. Jednak sceneria nie zrobiła już takiego wrażenia jak w przypadku innych podobnych w tym gatunku filmów. Niby wszystko ok ale jednak miałam nadzieję na coś lepszego.
Film na pewno wart uwagi, jednak nie jest to produkcja, która zyska u mnie miano "ulubionej". Przyjemnie się oglądało ale czegoś nadal brakuje.
Moja ocena: 7/10.
Brzmi ciekawie, może obejrzę w wolnej chwili:)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie klimaty to polecam :)
Usuń