Dopiero po latach Colin Clark zdecydował się opowiedzieć o tym, co przez krótki tydzień łączyło go z amerykańską boginią kina.
- O czymś bardziej intensywnym i intymnym niż seks.
- O czymś, co na zawsze pozostało w ich sercach.
- O czymś, co mówi o Marilyn Monroe więcej niż setki jej biografii... Marilyn Monroe przyjeżdża do Anglii kręcić nowy film. Po dwóch tygodniach miodowego miesiąca dowiaduje się, że dla męża - Arthura Millera - jest wielkim rozczarowaniem. Załamana, odkrywa bratnią duszę w Colinie Clarku - filmowym chłopcu na posyłki. To jemu podczas bezsennych nocy opowiada w łóżku o swoim dzieciństwie, karierze i o mężczyznach, którzy zrobią wszystko, aby do tego łóżka ją zaciągnąć...
- O czymś, co na zawsze pozostało w ich sercach.
- O czymś, co mówi o Marilyn Monroe więcej niż setki jej biografii... Marilyn Monroe przyjeżdża do Anglii kręcić nowy film. Po dwóch tygodniach miodowego miesiąca dowiaduje się, że dla męża - Arthura Millera - jest wielkim rozczarowaniem. Załamana, odkrywa bratnią duszę w Colinie Clarku - filmowym chłopcu na posyłki. To jemu podczas bezsennych nocy opowiada w łóżku o swoim dzieciństwie, karierze i o mężczyznach, którzy zrobią wszystko, aby do tego łóżka ją zaciągnąć...
Tył książki
Autor: Colin Clark
Tytuł oryginalny:
My Week with Marilyn
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Biernacka Matylda
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: biografia/autobiografia/pamiętnik
Rok pierwszego wydania: 2000
Rok pierwszego wydania polskiego: 2012
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Biernacka Matylda
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: biografia/autobiografia/pamiętnik
Rok pierwszego wydania: 2000
Rok pierwszego wydania polskiego: 2012
Liczba stron: 192
Jeśli ktoś nie lubi postaci Marilyn Monroe to niech nie sięga po tę pozycję. Chyba, że lubi hejtować wszystko i wszystkich oraz lubi skazywać się na cierpienia :). Osobiście podczas szału jaki panował na tę książkę bałam się po nią sięgnąć. Jako, że już on minął dlatego dopiero teraz ją przeczytałam.
Historia zawarta na stronach tej książki jest oparta na faktach. Siedem dni z życia Colina Clarka podczas których "trwała" jego znajomość z Marilyn Monroe. Podczas czytania miałam wrażenie, że czytam raczej powieść a nie autobiografie/pamiętnik. Fabuła moim zdaniem bardzo wciągająca. Co prawda nie będzie tu wielkich zwrotów akcji, jednak pozycja i treść w niej zawarta ma swój pewien urok. Nie byłam wielką fanką Marilyn, ale też nie odrzucała mnie od siebie. Dzięki tej książce mam ochotę na więcej czytania o pannie Monroe :).
Bohaterowie - jak to bohaterowie w przypadku tego typu pozycji. Nie śmiem ich oceniać. Jednak chyba żadna z postaci nie była przedstawiona w nudny sposób.
Wydanie całkiem przyjemne. Nie było błędów (o dziwo!) typu literówki itp. Chyba zaczynam wierzyć w to, że książki mogą być pod tym względem dobrze wydane :). Jedyne co mogłoby przeszkadzać to fakt, że książka raczej jest podobna rozmiarami do wydań "kieszonkowych" a sprzedawana jest w 'normalnej' cenie. Czy ta pozycja jest warta 30 złotych? Sami byście musieli to ocenić.
"Mój tydzień z Marilyn" nie jest może hitem, zasługującym u mnie na maksymalną ocenę jednak na pewno jest ona warta uwagi. Napisana jest lekko i zachęcająco. Czytałam wiele negatywnych recenzji o tej pozycji jednak mi się ona spodobała. Jak wiadomo są gusta i guściki ale według mnie warto przeczytać. Z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję.
Bohaterowie - jak to bohaterowie w przypadku tego typu pozycji. Nie śmiem ich oceniać. Jednak chyba żadna z postaci nie była przedstawiona w nudny sposób.
Wydanie całkiem przyjemne. Nie było błędów (o dziwo!) typu literówki itp. Chyba zaczynam wierzyć w to, że książki mogą być pod tym względem dobrze wydane :). Jedyne co mogłoby przeszkadzać to fakt, że książka raczej jest podobna rozmiarami do wydań "kieszonkowych" a sprzedawana jest w 'normalnej' cenie. Czy ta pozycja jest warta 30 złotych? Sami byście musieli to ocenić.
"Mój tydzień z Marilyn" nie jest może hitem, zasługującym u mnie na maksymalną ocenę jednak na pewno jest ona warta uwagi. Napisana jest lekko i zachęcająco. Czytałam wiele negatywnych recenzji o tej pozycji jednak mi się ona spodobała. Jak wiadomo są gusta i guściki ale według mnie warto przeczytać. Z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję.
Moja ocena: 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz