Życie źle cię traktuje?
Pora zacząć je zmieniać!
Książka ta nie jest gotową receptą na osobiste szczęście i sukces zawodowy. Jej autor rozprawia się z czytelnikiem w dość bezpardonowy sposób. Pisze wprost, że jeśli jesteś niezadowolony ze swojego życia, to winę za to ponosisz Ty sam. Nikt nie rozwiąże za ciebie twoich problemów. Sam musisz sobie z nimi poradzić. Rusz tyłek i bierz się do roboty. Tylko w ten sposób możesz osiągnąć sukces, zarobić więcej pieniędzy i zacząć cieszyć się życiem.
Larry Winget uważa, że wszystko wokół dzieje się lepiej, gdy sami stajemy się lepsi. Jego język jest ostry jak brzytwa, a obserwacje i osądy bezkompromisowo nakierowują na dobrą drogę.
Tył książki
Autor: Larry
Winget
Tytuł oryginalny: Shut up, Stop Whining and Get a Life
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Mokrzycki Leszek
Kategoria: Literatura popularnonaukowa
Gatunek: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Forma: poradnik
Rok pierwszego wydania: 2004
Rok pierwszego wydania polskiego: 2006
Tytuł oryginalny: Shut up, Stop Whining and Get a Life
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Mokrzycki Leszek
Kategoria: Literatura popularnonaukowa
Gatunek: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Forma: poradnik
Rok pierwszego wydania: 2004
Rok pierwszego wydania polskiego: 2006
Liczba stron: 248
Po tytule książki miałam nadzieję na książkę, która na prawdę dość mocno mną potrząśnie. Język miał być ostry, brak popierania każdego zachowania tylko mocne słowa, które będą tym kopniakiem do nowego, lepszego życia.
Czytając tą pozycję, przynajmniej na początku z wielkim zapałem, oczekiwałam na ten ostry język i rady które mną potrząsną. Z niektórymi poradami autora zupełnie się nie zgadzam, nie są one jak dla mnie realne, raczej niemożliwe do wykonania w Polsce. Czuć tutaj bardziej "zamerykanizowane" podejście, którego niestety wszędzie nie da się wykorzystać. Irytujący był jeszcze fakt, że autor raczej na siłę w niektórych momentach chciał być wredny i złośliwy. Nie wychodziło mu to zbytnio, gdyby nie pisał ciągle uwag typu "uwaga będę wredny i się zdenerwujesz" to nie wiedziałabym gdzie znaleźć ten jego "cięty język". Czasem większego "kopniaka" dostaje od rodziców ;).
Żeby jednak nie było, ze w książce są tylko minusy, trzeba jednak napisać również o plusach, bo książka złem zupełnym nie jest :). Autor pisze przynajmniej wszystko to co myśli, nie owija w bawełnę i jest z czytelnikiem szczery. Nie obraża człowieka, tylko pewne jego zachowania. Z chęcią bym się kiedyś spotkała i podyskutowała z autorem - chociaż nie wiem jak długo bym wytrzymała w jego towarzystwie. Pewne rady rzeczywiście mogą okazać się pomocne. Większość z nas prawdopodobnie miała by już problem na samym początku - "przestań narzekać". Narzekanie na wszystko wydaje mi się takie typowo Polskie. Wszędzie każdy (w sumie pewnie i ja ;)) narzeka na wszystko co się da (chociaż politycy i NFZ to niekończące się tematy na które zapewne zawsze będzie można narzekać o ile wspólnie się czegoś nie zmieni). Ogólnie autor zwraca na jeszcze inne aspekty, nad którymi powinniśmy się zastanowić jeśli chcemy cokolwiek zmienić w swoim życiu. Czy rzeczywiście zadziała? Zobaczymy w przyszłości, ale na pewno pozycja dała mi więcej do myślenia na końcówkę roku i prawdopodobnie okażę się pomocna w tworzeniu postanowień noworocznych :).
Dość specyficznym elementem książki, który może szybko zrazić czytelnika może być język jakim pisze autor. Jednak po pierwszych kilkunastu stronach można się w miarę sprawnie do sposobu wyrażania autora przyzwyczaić i szybko przeczytać pozycję. Chyba, że niektórych za mocno zaboli prawda, która w niektórych momentach jest brutalnie przedstawiona. Niektóre poglądy mi się zupełnie nie podobały, nie zgadam się z nielicznymi ale niektóre rzeczywiście w czułe punkty mnie dotknęły ;).
Podsumowując książka zawiera cenne rady jak polepszyć swoje życie. Nie wszystkie uda nam się wprowadzić w nasze życie ale przynajmniej wskazuje w czym tkwi problem. Na pewno niektóre elementy przydadzą się każdemu, kto chce wprowadzić pewne zmiany w swoje życie. Jeśli jesteś w zupełności tak na prawdę szczęśliwy - to nie powinien Cię zaintrygować nawet tytuł. Jednak jeśli tu jesteś to polecam lekturę :).
Moja ocena: 6/10.
Czytając tą pozycję, przynajmniej na początku z wielkim zapałem, oczekiwałam na ten ostry język i rady które mną potrząsną. Z niektórymi poradami autora zupełnie się nie zgadzam, nie są one jak dla mnie realne, raczej niemożliwe do wykonania w Polsce. Czuć tutaj bardziej "zamerykanizowane" podejście, którego niestety wszędzie nie da się wykorzystać. Irytujący był jeszcze fakt, że autor raczej na siłę w niektórych momentach chciał być wredny i złośliwy. Nie wychodziło mu to zbytnio, gdyby nie pisał ciągle uwag typu "uwaga będę wredny i się zdenerwujesz" to nie wiedziałabym gdzie znaleźć ten jego "cięty język". Czasem większego "kopniaka" dostaje od rodziców ;).
Żeby jednak nie było, ze w książce są tylko minusy, trzeba jednak napisać również o plusach, bo książka złem zupełnym nie jest :). Autor pisze przynajmniej wszystko to co myśli, nie owija w bawełnę i jest z czytelnikiem szczery. Nie obraża człowieka, tylko pewne jego zachowania. Z chęcią bym się kiedyś spotkała i podyskutowała z autorem - chociaż nie wiem jak długo bym wytrzymała w jego towarzystwie. Pewne rady rzeczywiście mogą okazać się pomocne. Większość z nas prawdopodobnie miała by już problem na samym początku - "przestań narzekać". Narzekanie na wszystko wydaje mi się takie typowo Polskie. Wszędzie każdy (w sumie pewnie i ja ;)) narzeka na wszystko co się da (chociaż politycy i NFZ to niekończące się tematy na które zapewne zawsze będzie można narzekać o ile wspólnie się czegoś nie zmieni). Ogólnie autor zwraca na jeszcze inne aspekty, nad którymi powinniśmy się zastanowić jeśli chcemy cokolwiek zmienić w swoim życiu. Czy rzeczywiście zadziała? Zobaczymy w przyszłości, ale na pewno pozycja dała mi więcej do myślenia na końcówkę roku i prawdopodobnie okażę się pomocna w tworzeniu postanowień noworocznych :).
Dość specyficznym elementem książki, który może szybko zrazić czytelnika może być język jakim pisze autor. Jednak po pierwszych kilkunastu stronach można się w miarę sprawnie do sposobu wyrażania autora przyzwyczaić i szybko przeczytać pozycję. Chyba, że niektórych za mocno zaboli prawda, która w niektórych momentach jest brutalnie przedstawiona. Niektóre poglądy mi się zupełnie nie podobały, nie zgadam się z nielicznymi ale niektóre rzeczywiście w czułe punkty mnie dotknęły ;).
Podsumowując książka zawiera cenne rady jak polepszyć swoje życie. Nie wszystkie uda nam się wprowadzić w nasze życie ale przynajmniej wskazuje w czym tkwi problem. Na pewno niektóre elementy przydadzą się każdemu, kto chce wprowadzić pewne zmiany w swoje życie. Jeśli jesteś w zupełności tak na prawdę szczęśliwy - to nie powinien Cię zaintrygować nawet tytuł. Jednak jeśli tu jesteś to polecam lekturę :).
Moja ocena: 6/10.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje:
Wydawnictwu Druga Strona:
oraz
Tytuł tego poradnika mnie zaciekawił, bo ciekawie wyeksponowano na okładce ,,kluczowe,, słowa, ale jednak po zapoznaniu się z recenzją wiem, że nie sięgnę po niego, bo po prostu nie tego oczekiwałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczerą recenzję.
Pomimo, że egzemplarz recenzyjny to staram się pisać szczere opinie (a jak wiadomo są lepsze i gorsze książki).
UsuńA książka jest specyficzna i nie każdemu się spodoba. Chociaż kto wie - może ktoś będzie w 100% zadowolony z niej :).
A już myślałam, że będzie to tytuł, po który sięgnę - niestety, mimo początkowego tytułu, Twoja recenzja mnie od tego skutecznie odwiodła ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zła nie jest, ale na pewno specyficzna :). Zależy kto czego by szukał w tej pozycji.
UsuńCałkiem niedawno wygrałam tę książkę w konkursie, także na pewno zostanie przeze mnie przeczytana.
OdpowiedzUsuńBędę więc u Ciebie wypatrywać recenzji tej pozycji. Jestem ciekawa czy Ci się ona spodoba :).
UsuńA dlaczego zmieniać naszą narodową tradycję, coś z czego znają nas na świecie? :P
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu informacji, iż jest to bestseller, poczułam się głupio, że jeszcze książki nie znam. Ale chyba jednak odpuszczę i przeczytam tylko tę drugą książkę o której wspomniałaś na blogu.
Ta druga pozycja, którą zrecenzowałam jest o wiele lepsza. Informacje w tamtej są bardziej konkretne ;).
Usuń