Jedna z najbardziej imponujących historii wszech czasów w formie
klasycznej opowieści. Inspirowana homerowską Iliadą, osadzona w
egzotycznej scenerii z międzynarodową obsadą aktorską i wspaniałymi
efektami specjalnymi, przedstawia legendarną bitwę stoczoną o serce
najpiękniejszej kobiety świata - Heleny.
Po kilku próbach obejrzenia tego filmu wreszcie mi się udało zobaczyć w całości. Od jakiegoś czasu byłam na niego strasznie "napalona" aczkolwiek zawsze coś stawało mi na przeszkodzie i nie mogłam obejrzeć tejże produkcji.
Film przedstawia historię niesamowicie pięknej Heleny, która przyczyniła się do wojny. Każdy z nas, albo chociaż większa część, zna tą historię z mitologii, która była omawiana w szkole. W tej produkcji została całkiem ciekawie ukazana. Zapewne znajdą się jakieś nieścisłości aczkolwiek jako próby zachęcenia ludzi do głębszego zapoznania się z tematem może być naprawdę interesująca. Jedynie co mnie trochę nudziło podczas oglądania to sceny z pola walki. Mnie osobiście zbytnio takie elementy nie interesują. Dla męskiej części widowni oraz fanek takich scen nie powinno być nic odrażającego. Panowie mogą się również cieszyć z momentów, w których główna aktorka występuje czasem nago.
Obsada aktorska dobrze dobrana. Gra aktorów była na poziomie - nie zauważyłam osobiście żadnych niedociągnięć. Żaden z aktorów i aktorek nie był tak frustrujący jak gwiazdka z sagi Zmierzch ;). Możliwe, że niektórzy jakieś elementy niepasujące wyhaczą, aczkolwiek moje oko niczego złego nie zauważyło.
Muzyka oraz sceneria również fajnie komponowała się z całością. Dzięki nim oddany został pewien klimat. Wszystkie elementy ze sobą współgrały, nie było momentów, które "krzyczały o pomstę do nieba". Chyba, że niedokładnie oglądałam.
Nie żałuję poświęconego czasu na ten film aczkolwiek do moich ulubionych raczej nie będzie się on zaliczał. Na pewno można lepsze (w sumie i gorsze również) produkcje obejrzeć. Jednak osobom zainteresowanym tematem polecam.
Moja ocena: 7/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz