Will Shaw jest maklerem. Wraz ze swoją rodziną zamierza spędzić wakacje w
Hiszpanii. Niestety, ktoś porywa jego najbliższych, a on sam zamierza
zrobić wszystko, aby ich odnaleźć. Rozpoczyna więc własne śledztwo,
które utwierdza go w przekonaniu, że porwanie jego rodziny ma wiele
wspólnego z rządowym spiskiem.
Film obejrzałam tylko ze względu na to, że główną rolę odgrywa Henry Cavill. Kojarzę go głównie tylko z serialu "Dynastia Tudorów" i chciałam po prostu zapoznać się z jakąś inną produkcją w której on występuje :).
Fabuła jak na film akcji/thriller niezbyt ciekawa. Rodzina zostaje porwana, ojciec zabity a tylko jeden syn może ocalić resztę. Jak dla mnie dość banalny schemat a nie oglądałam dużo tego typu produkcji. Może niektórzy dostrzegą coś głębszego w tym filmie. Akcja również nie powala. Mam wrażenie, że niektóre sceny (a właściwie większość) została po prostu dodana aby była, bez specjalnego celu. Sceny z użyciem broni - wyglądały tak jak moja pierwsza gra w Counter Strike, czyli strzelanie bez ładu i składu. Pomimo, że te osoby miały chyba grać postacie które znają się na rzeczy i miały kiedyś wcześniej broń w ręku a nie obchodziły się z nią po amatorsku. No ale przecież główny bohater nie może zginąć już na początku filmu ;). Kolejna scena - pościg samochodowy. Wyglądał niczym gra w Need for Speed. Czyli jak na film to trochę śmiesznie...
Trzy punkty mogę dać tej produkcji jedynie za obsadę, a mianowicie: Bruce Willis, jako Martin, Sigourney Weaver jako Jean Carrack oraz Henry Cavill, który wcielił się w postać Will'a Shaw. Reszta niestety nie była taka dobra.
Ogólnie jestem zawiedziona tym filmem. Miałam nadzieję, że coś będzie się w nim dziać i będę go oglądać z większym zainteresowaniem. Niestety musiałam zrobić do niego dwa podejścia, gdyż za pierwszym razem na nim usnęłam pomimo tego przystojniaka :P ze względu na którego obejrzałam ten film ;).
Moja ocena: 3/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz