Gnój jest historią rodzinnego piekła, opowiadaną przez dziecko, które już to wszystko ma za sobą, ale z jakichś przyczyn dzieckiem być nie przestało.
Wojciech Kuczok, tył książki
Autor: Wojciech Kuczok
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna polska
Forma: powieść
Liczba stron: 214
Liczba stron: 214
Po książkę Wojciecha Kuczoka sięgnęłam ot tak po prostu. Pierwsza książka po którą wyciągnęłam rękę w biblioteczce rodziców. I nie żałuję.
Powieść dość specyficzna. Na pewno nie dla każdego, nie na każdy nastrój. Historia rodziny, kilku jej pokoleń. Dość brutalnie ukazana rzeczywistość niektórych rodzin, ich zwyczaje, zachowanie. Momentami łzy leciały mi po policzkach (np. w momentach bicia dziecka), chociaż nie wiem czy to wina książki czy jestem po prostu nadwrażliwa na takie elementy (+ okres :P).
Książka pisana dość specyficznym językiem, jednak nie przeszkadza to w dość szybkim przeczytaniu książki. Pomimo, że powieść porusza dość trudny temat, przeczytałam ją w jeden wieczór. A raczej jedną noc - siedziałam do godziny trzeciej w nocy i nie mogłam przestać czytać.
Pomimo, że historia opowiedziana dobrze, ładnymi słowami czegoś mi w niej brakowało. Więcej mogłoby być osób, trochę lepiej opisane uczucia. Czuję lekki niedosyt po przeczytaniu.
Moja ocena: 7/10. Ogólne wrażenia pozytywne. Polecam tą pozycję!
Powieść dość specyficzna. Na pewno nie dla każdego, nie na każdy nastrój. Historia rodziny, kilku jej pokoleń. Dość brutalnie ukazana rzeczywistość niektórych rodzin, ich zwyczaje, zachowanie. Momentami łzy leciały mi po policzkach (np. w momentach bicia dziecka), chociaż nie wiem czy to wina książki czy jestem po prostu nadwrażliwa na takie elementy (+ okres :P).
Książka pisana dość specyficznym językiem, jednak nie przeszkadza to w dość szybkim przeczytaniu książki. Pomimo, że powieść porusza dość trudny temat, przeczytałam ją w jeden wieczór. A raczej jedną noc - siedziałam do godziny trzeciej w nocy i nie mogłam przestać czytać.
Pomimo, że historia opowiedziana dobrze, ładnymi słowami czegoś mi w niej brakowało. Więcej mogłoby być osób, trochę lepiej opisane uczucia. Czuję lekki niedosyt po przeczytaniu.
Moja ocena: 7/10. Ogólne wrażenia pozytywne. Polecam tą pozycję!
Książka czeka na mnie na półeczce i mam nadzieję, że niedługo się za nią zabiorę:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńPamiętam, że "Pręgi" zrobiły na mnie potężne wrażenie. Czym prędzej zdobyłam "Gnój" i - to nie było to samo. Może po prostu spodziewałam się czegoś innego, myślałam, że film był wierną adaptacją książki? W każdym razie, książkę zaliczam do grona tych, które warto przeczytać, za to "Pręgi" to dla mnie pozycja obowiązkowa.
OdpowiedzUsuńMam w swoich prywatnych zbiorach, ale nie miałam jeszcze szansy przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Książka warta przeczytania, ale na mnie większe wrażenie zrobił film, który nie jest wiernym odwzorowaniem powieści, ale opowiada niemal tę samą historię. Myślę o pręgach oczywiście, naprawdę dobry film.
OdpowiedzUsuńLubię tego rodzaju "wstrząsadła" :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie sięgnę po nią drugi raz, by przeczytać ją do końca.
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam, to czytanie utrudniała mi gwara śląska. Być może miałam gorszy dzień, bo często spotykam się z książkami, które nie są napisane lekkim stylem, ale jednak tą czytało mi się po prostu źle.
Oglądałam film, ciekawa jestem książki. Lubię mocne książki.
OdpowiedzUsuńksiążka jest na mojej liście do przeczytania
OdpowiedzUsuń